Dziewczyny,wszystko jest kwestią podejścia.
Płacicie kupę pieniędzy za dobry zespół-co by goście bawili się do białego rana.
Sporą sumkę większość z was płaci za dobrego fotografa czy tez kamerzystę-aby była piękna pamiątka.
Płacicie dużo kasy za wódkę,bardzo często na tym się nie kończy bo weźmiecie jeszcze wino co by gościom dogodzić...
No i oczywiście wszelkie atrakcje,prezenty dla gości...
Przepraszam was bardzo,ale co z tego dnia jest dla was?Co jest tego dnia najważniejsze?Wesele?Goście?
Wybaczcie,ale śmieszą mnie komentarze że taka kasa za oprawę mszy świętej to przesada...że ktoś tam zaśpiewa,ktoś tam zagra...
Znaczy,że to co najważniejsze to tak na prawdę nie ma dla was zbyt wielkiego znaczenia?
Ja rozumiem,że nie każdy czuje taką potrzebę,ale bez przesady!600zł przy innych wydatkach to nic.
Nie piszę tak,dlatego że to ja kogoś tam polecam.Tylko dlatego,że jestem już po...Wcale nie było łatwo wydawać tych wszystkich pieniędzy...Jednak od samego początku zgodnie z jeszcze wtedy narzeczonym twierdziliśmy,że dla nas najważniejszy jest kościół.Bo to w końcu w kościele stajemy się małżeństwem.Żaden organista nie stworzy tak pięknej oprawy muzycznej jak zespół,tudzież dziewczyna o anielskim głosie itp.itd
Tak jak wcześniej napisałam,wszystko zależy od podejścia do tego co jest najważniejsze w dniu naszego ślubu.
heh to już by była całkiem przesada
ja wiem że może warto dać 600zł za skrzypce i inne dodatki ale wole tą kaske zainwestować w cos innego 
a że tak zapytam-na co np?