Ja akurat za tabletki nie musze placic bo tutaj (w Anglii) sa za darmo, ale mam juz ich dosc, bo nadal trzeba chodzic po recepty, a mi zawsze cos nie pasuje.. i czasami sie nie wyrabiam na czas

, do tego jak lekko przytyje, albo dostane jakis pryszczakow to zaraz zwalam na tabletki, bo tak do konca to sama nie wiem co one robia w moim organizmie :/
Do tego tak patrzac od strony kosciola i religii, to wszelka antykoncepcja jest grzechem, a jedyna metoda jaka polecaja w poradniach (tych do ktorych sie chodzi przed slubem) i ktora akceptuje kosciol to wlasnie metoda mierzenia temperatury.. wiec czemu sobie tego nie ulatwic?

Mam tylko takie pytanie, czy lady comp, radzi sobie z ustalaniem dni plodnych i nie plodnych nawet w czasie kiedy kobieta jest chora, a jej temperatura jest z powodu choroby inna niz zwykle?
Zaraz przeszukam sngielskie strony www, moze uda mi sie dostac to urzadzenie taniej tutaj.