Po pierwsze to nie mamy ani tortu ani podziękowań dla rodziców... już mój mąż do nich dzwonił i niby dorobią... ale ja nie mogę tego pojąć jak mogli zapomnieć o jednych z najważniejszych punktów wesela...
Po drugie, to wszystko nie jest tak zmontowane, jak sobie wyobrażałam, zawsze widać innego fotografa, oj po prostu dziewczyny mają milion razy filmy, czy Ciri, czy Patrycja... innych nie widziałam... no ale cóż, mam co mam, muszę się cieszyć, że w ogóle mam pamiątkę... nie jest najgorzej, ale oglądając ten film, mam wrażenie że moje wesele było w innych czasach

tzn oni taką metodą to nagrali

ale nie ma co się użalać... zapłaciłam 2 tys. to myślałam że nie będzie źle... poza tym tyle lat są na rynku, mają mega reklamę... no nie wiem, może ja się nie znam, albo tylko nam tak nakręcili
