Ani pierwsze, ani drugie nie spało ze mną dłużej niż... godzinę... o nie, to nie dla mnie, w szpitalu mi mówili, żeby położyć obok, pospać razem, to tak się stresowałam, że szok....
smyki od początku spały w swoich łóżkach, Pati po 4 miesiącach poszła na swój pokój, Stach niedługo dołączy.... coś na razie nie może mi się wyregulować w nocy, ale mi się już chce swojej sypialni, więc nastąpi to szybciej niż później.