Oj przez to przekładanie wesela trochę wszystko sie spowolniło u mnie.Sukienki nadal nie mam jak przymierzyc aby wam pokazać....wieczny remont u rodzicow trwa:(
ale ale
No dziś może się uda i idziemy z Misiem ogladac i byc może zakupic obraczki ...yupi
i zobaczyc dla niego butki:)
Ja tak sie wlasnie teraz zastanawiam.....co do mojej fryzurki co tu pokazywałam....chodzi o to że, planowałam zakup tresku.....bo ja mam średnio grube włosy.....cały czas je zapuszczam, rosna jak oszalałe widze to po odrostach:)
No i odwidziała mi sie ta treska troche, no bo aby nieprzesadzić i niewygladac jak wyfiokowana lala. No ale z drugiej strony cos tam by pomogła w upiekszeniu fryzury i nadałaby jej gestość.
no i nie wiem co robić, czy zdać sie na naturalność, czy doczepiać te kłaki.
A tak to podłamana jestem troszkę, własnie niedawno temu zrezygnowałam z pracy swojej......bo z takim szefem nie da się pracować i 20 czerwca prosić sie o pieniądze za maj!!!!!!!. wszystko się wali w firmie a szef girkuje na kompie- moim zreszta jedynym zdolnym do pracy graficznej a potem nagle robienie wszystkiego na ostatnią chwile, nerwy pospiech itp, jakieś śmieszne zarzuty,
no i zrezygnowalam:(
kurde a tu wesele niedaleko, a trzeba kase mieć:(
no i szukam pracy, znaczy juz znalazłam, ale szefowe wspolniczki sie poprztykały i wszystko sie przedłuża.Dzis mialam iśc pierwszy dzień do pracy, a tu dzwoni do mnie ta dobra szefowa i mowi ,abym nieprzychodziła, bo są niesnaski z tą drugą zlą szefowa:(, i ona jest tak wkurzona( ta dobra),że może zrezygnować z interesu(bo jak na razie to ona się poświęca a ta zła szefowa bąki zbija), no i wtedy dupa z pracy:(((((((((((((((
jejku jak ja sie martwie
czekam dzis na jej telefon co robimy:(
a chciałabym tam pracować , bo bardzo mi podoba sie odpowiada, no i blisko do domku
ech te kroki moje w dorosłośc wcale nie są kolorowe, i tylko zniechęcają
Jeszcze jeden fakt mnie wkurwił( za przeproszeniem)
człowiem w takiej sytuacji chce jakos dorobic, no to ja z moim talentem jako takim:), podjęlam się ,że będe malowac obrazy na zamówienie, no i łaziłam po osiedlach i rozwieszalam ogłoszenia, to kuna jakimś moherowym babciom sie niespodobało i przy mnie zerwały niektore ogłoszenia......
no i jak tu uczciwie zarobic...jak takie pindy ci utrudniaja tylko:(
buuuuu....na koniec