Kochane moje!!!
Ja wesele miałam 3 września i było tak gorąco, że wiele dni letnich w lipcu i sierpniu takich nie było...
my plener mieliśmy w kilku miejscach i 3 i 10 września. Nad pogorią też

także z pogodą to ciężko coś przewidzieć.
w Waszym kościółku śpiewałam na dwóch ślubach, na Żanetki z zastępczym Panem organistą
ale na następnym 24 września był już ten właściwy Pan i obaj byli bardzo mili i nie robili mi kłopotu z tego że przyszłam
i że chciałam coś pośpiewać, a jak nie potrafili mi czegoś zagrać to mogłam sobie zagrać sama

bo czasami organiści nie umieją ale i nie pozwolą...
mam nadzieję, że się podobało
