to fakt

, w mojej łazience stoją kremy i balsamy - każdy do innej części ciała/twarzy

. Czasami mi się nie chce, bo nieraz padam ze zmęczenia, a i tak znajdę czas, żeby przed spaniem wmasować krem w stopy, a później inny w ręce

, mam bzika, przyznaję się bez bicia

Z drugiej strony 29l, więc trzeba już skórę rozpieszczać bardziej

, a fakt że jestem jednak kosmetyczką (mimo iż nie pracuję w zawodzie...) to wiem wiele na temat cery i tego jak postępować, wiem też że opalanie to najgorsze co może być, ale cóż czasami trzeba

dlatego jadę na kremach nawet w sol.

Aaaaa to wrzucę chociaż zdjęcie mojego dzisiejszego nabytku, zajrzałam do sklepu w drodze do pracy - przez co uciekł mi jeden autobus

, kupiłam 2 pary butków na co dzień, jedne różowe, ale na żywo ten róż jest taki żywy i fajny

, a drugie kremowe:)
