Autor Wątek: Z kimś takim jak Ty, na koniec świata mogę iść - 02.07.2011 Ślub Żanety i Artura  (Przeczytany 10829 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
wyglądałaś, w sumie wyglądaliście oszołamiająco!!  :szczeka: :szczeka:
właśnie, gdzie robiłaś bukiecik??
czekamy na ciąg dalszy :D


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline netka0003

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1919
  • Płeć: Kobieta
  • Kocham Cię Kochanie Moje :)*
  • data ślubu: 02 lipca 2011
c.d. Piątek 01.07.2011r.


Skoro decyzja została podjęta, że do szkoły nie jade, wpadłam na pomysł że chcę iść na solarium, bo akurat byliśmy w pobliżu ;D

Poszłam, poleżałam, odpoczęłam :los:

ale 10minut szybko minęło więc ubrałam się raz dwa i wychodząc z solarium zaszłam do mojej fryzjerki bo te budynki są obok siebie.

tak ogólnie to poszłam się spytać czy ma jakiś pomysł na mnie ::) ???

bo ja praktycznie NIC ::)

dała mi więc kilka grubych gazet z fryzurami...

oglądam i oglądam... :gazeta:

obejrzałam wszystko już ona się mnie pyta "jak tam?" ::)

a ja super wiedząca czego chce stwierdziłam że nic mi się nie podoba ::)

na tyle fryzur :mdleje:

powiedziala zebym jeszcze w domu pomyslala i jak cos zebym zdjecie wzięła na jutro.

i poszłam.

PM się naczekał w samochodzie biedak, ale nawet nie krzyczał :brewki:

pojechaliśmy do domu, bez spowiedzi ::)

tzn. on do swojego domu, a ja do swojego.

miałam jeszcze trochę roboty.

     - musiałam ostatecznie rozsadzić gości swoich.

     - spakować rzeczy na jutro zeby zabrac.

     - dokończyc kilka zawieszek na wódkę.
    
     - powiązać kokardki na wódkę na bramy.

     - i ta nieszczęsna spowiedź.

i wiele, wiele innych rzeczy, których już w tej chwili nie pamiętam, ale wiem ze bylo tego znacznie więcej :nerwus:

czas leciał nieubłaganie :urwanie_glowy: :urwanie_glowy:

połowa piątku za nami a roboty jeszcze tyle. :pogrzeb:

pierwsza rzecz to rozsadzilam gości, w koncu :jupi: :jupi:

patrze na zegarek tu przed 17 :o

poszlam więc pomagać mamie robić ozdobę ktora byla na bramie przed domem.

jak juz wszystko powiązałysmy to zadowolone idziemy do domu... :tupot:

moja mama patrzy na zegarek a tu 17:45.

 :o :o :o :o

i mowi "kur** mać to już ta godzina? :o"

ja tak patrze ::) ???

a ona mowi ze na 18 jest msza za dziadka w 4 rocznice smierci. :o

calkiem o tym zapomnialam, bo wczesniej myslalam ze nie pojde, bo przeciez do szkoly miałam jechac.

ale teraz to juz musialam, bo spowiedzi przecież dalej nie miałam...

no to szybko brudna w czyste ciuchy wskoczyłam i do kościoła...

całą drogę szłam w skupieniu i powtarzałam sobie moje grzechy :Uu: :diabel_3: :zdziwko: :boje_sie: :biala_flaga:

i modłiłam się żeby nie spowiadal proboszcz ::)

wchodzę do kościoła, patrze kolejka jak za Komuny po chleb, no nic... muszę czekać.

dalej nie wiem jaki ksiądz.

ja już spocona ze strachu, grzechy powtarzam, gorąco mi się robi...

patrze do kościoła wchodzą mlodzi księża.

no to myślę: " skoro oni są tu, to w konfesjonale jest ten dziad proboszcz..." :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:

już myslałam że ktorych z nich wejdzie do tego drugiego konfesjonału, ale dupa zimna.

postali i poszli do zachrystii... :mdleje: :mdleje:

ja już cisnienie 200/300 :mdleje:

i nastąpiła moja kolej... :mdleje: :mdleje: :pogrzeb: :pogrzeb: :pogrzeb: :pogrzeb:

mam wraznenie ze cała spowiedz na jednych oddechu mowiłam.

cala się spociłam, rece mi się trzęsly, ze z wrazenia ledwo co pokute uslyszałam (aha, przypomnialo mi się wlasnie że jeszcze jej nie odprawiłam ;D )

gdy skonczyl, chcialam odebrac karteczke ale powiedzial ze juz u niego moze ona zostac.

no to jeden problem z glowy na sobotę. ;)

gdy poszłam do ławki, zaczełam się rozbierać z kurtek, bluz i takich tam. ::)

byłam cała mokra ???

msza poszła sprawnie, ja się już z mamą cieszę że do domu a tu nagle patrze a wszyscy klękają i jakaś litania będzie... :zdziwko: :zdziwko: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

normalnie szok przezylysmy z mamą.

bo siedzialysmy w takich ławkach na koncu bez oparcia i tam trzeba klękać na gola podlogę.

kolana nam po prostu odpadaly... :dno:

po 1,5 godzinnej wizycie w kosciele czas do domu.

cala rodzina poszla do babci na jakiego grila ale mi się nie chcialo patrzec na kuzyna ktory z powodu ze nie bedzie dla niego hotelu odmowil nam we wtorek przed slubem. :mdleje:

a po drugie to i tak Artur już jechal od siebie bo mielismy zaladowac wodkę i soki i pojechać do lokalu.

wieć tym bardziej nie mogłam iść o babci.

Artur zaczepil przyczepkę, pozniej swiadek, moj szwagier no i Artur nosili to wszystko z piwnicy.

ale jak pomyslelismy ze pozniej to wszystko rozladowac trzeba, napompowac dodatkowo balony do balona strzelającego i rozstawić winietki to trochę czasu zejdzie.

mowimy niech Artur dzwoni do swiadkowej niech dupe ruszy i niech jedzie na kobylankę bo trzeba pomoc.

ja i Artur już wyjechalismy z ta przyczepką.

samochod ledwo zipiał, bo to stary Artura siostry.

jechalismy 60km/h :auto:

swiadek ze szwagrem mieli wyjechac znacznie pozniej niz my ;D

po drodzę przpomniało mi się ze miałam wziąć 10 tys. na zaliczkę.

no to dzwonie do brata (swiadka) czy juz wyjechali.

on mowi że wyjechali...

 :mdleje: :mdleje:

i mu mowie ze chyba musi wrocic do domu po kasę, która jest w kopercie w komodzie przy witrynie, z prawej strony, na gónej połce od góry wsadzona pod ręcznikami :skacza: :skacza:

powiedział "no dobra".

po chwili dzwoni moja siostra z zapytaniem gdzie jest kasa ;D

calkiem spodziewałam się telefonu od kogoś, bo wiedzialam ze nie zrozumie za pierwszym razem :hahahaha:

znaleźli ;)

ja z Arturem zajechałam za ten czas do Wenusa.

zanim Artur nakęcił przyczepką, kelnerka nam otworzyła zaplecze itd. chłopaki już byli.

po 10 minutach przyjechała łaskawie swiadkowa ze swoim najcudowniejszym i najlepszym na swiecie facetem.

on pomogł nosić.

jak juz skonczyli to idziemy wszyscy na salę porozstawiać winietki itd.

wchodzimy i patrzymy :szczeka: :szczeka: :shock: :shock: :Blee:

a tu sloly nie są jeszcze porozstawiane.

więc winietek nie mozna rozlozyc.

no to ja się wzięlam za liczenie stolow i co się okazało?

że nie mogą  być tak rozstawione jak ja myslałam, bo nie zmieszczą się w ten sposób.

myslalam ze umrę, bo przecież goście byli już usadzeni... :mdleje: :mdleje:

no to zaczęliśmy kombinować jak ustawić stoły.

swiadkowa jak zaczeła wymyślać to myslałam że zaraz się rzucę na nią i jej kudły wyszarpie! :boks_4: :boks_4: :pogrzeb:

wielka organizatorka się znalazła! :dno: :dno:

no ale w koncu wymyslilimy układ i zamiast naszego stolu i dwoch dlugich ( U ) bedzie nasz i cztery krotsze na gosci ( IIII ) .

no to ja już wkurw**** siadłam z boku, oblozylam się kartkami i chciałam na nowo porozsadzac gosci.

chlopaki ( Artur, swiadek i szwagier) zabrali się za balon strzelający.

a super swiadkowa siadla na drugim koncu sali na kolanach swojemu facetowi ( tak jakby nie bylo gdzie siedziec ? ) i siedziała.

ja jak to zobaczylam to znowu cisnienie mi idiotka podniosla.

po chwili się laskawie pyta czy mi pomoc w czyms :|| :||

ale nie chcialam jej pomocy, bo wolalam sama się nad tym skupić.

ale chopakom nie podeszla i nie pomogla pompowac tych malych balonikow.

pozniej wyskoczyla z zapytaniem " bede tu jeszcze potrzebna?" :mdleje:

rece mi opadły... :mdleje:

Artur mowi no siedz, bo nie wiem jeszcze. a jak chcesz to chodz balony pompuj.

udała że nie slyszly? ???

10 minut minęlo ona znowu: "bede tu jeszcze potrzebna czy mozemy jechac?"

cycki mi opadly... :mdleje:

ja do niej: "możesz jechac". >:(

siedzi dalej.

chlopaki się wku*wiali bo nie wychodzilo im te wkladanie malych balonow do tego duzego...

ja się wku*wiam bo  nie wychodzi mi rozsadzanie.

świadkowa się mizia z najlepszym facetem na swiecie.

po chwili kolejne pytanie z jej mordy: "to co, mogę jechać? bo i tak nie jestem tu potrzebna."

kolejna część ciała mi opadła, czyli dupa... :mdleje: :mdleje: :mdleje:

ja:" JEDŹ! nie bedziesz potrzebna!"

zabrala się i pojechała.

my pobylismy tak jeszcze z 15 minut.

wszyscy się poddalismy, chlopaki poddali się z balonem, a ja z rozsadzaniem gości... :dno:

spakowalismy swoje łachmany, chlopaki pojechali juz do domu.

ja z Arturem poszłam do recepcji, poszlismy juz zaniesc do pokoju naszego kilka rzeczy.

klucz juz nam dali do domu.

wplacilismy zaliczkę.

i pojechalismy do domu.

po drodze jeszcze do stargadu oddac przyczepkę.

bylam padnięta... :mdleje:

w domu bylam 23:30.

Artur pojechał do domu, musial przyjechac z powrotem bo mial mi wydrukowac moje fryzury ktore kiedys znalazlam w necie, ale nie bylam zdecydowana na zadna.

czyli o 00:00 przywiozl mi fryzury i pojechal.

a ja zamiast isc się kąpać siadłam z mamą nad kartkami i zaczelysmy rozsadzac gosci... :beczy: :cegly: :cegly: :depresja: :depresja:

skonczylysmy o 2 w nocy.

poszlam się kapąc i doprowadzić do porządku.

polożylam się o godzinie 02:45.

nie mogłąm zasnąc.

o godzinie 03:05 poszlam do kuchni ugryzc kawlek kanapki czyjejś.

bylam taka glodna i  taka zmeczona tym wszystkim, ze kompletnie nie chcialam się rano obudzić.

a tym bardziej iść na wlasne wesele...

obudziła mnie mama o 6. swoim łażeniem.

spać nie może po nocach i tak zawsze wstaje.

ja mialam budziak na 07:45.

więc przez te prawie 2 godziny drzemałam...

byłam totalnie zmęczona i niewyspana.




koniec dnia.



c.d.n. ;D
 

Offline anullali

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2011
świadkowa rewelka ;D
na zdjęciu widać, że uroczo wyglądałaś więc fryzjerka się spisała... :D
czekamy na dalszą opowieść i na fotki ;D

Offline alinka692

  • "Decydując się na dziecko, kobieta zgadza się aby jej serce żyło poza jej ciałem"
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2010
hahah bosko opowiadasz..uwielbiam tak  ;D ;D ;D ;D  ..i mimo ze Tobie nie było do śmiechu to ja czytając to tyle sie naśmiałam hehehe..opowiadaj dalej !!!! aaa no i wyglądałaś prześlicznie !!  :-* :-* :-*

Offline s_erduszko
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10507
  • Płeć: Kobieta
  • :-D
O jak fajnie się czyta  ;D
Super się prezentowaliście  8)

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
elegancko opowiadasz, może nie powinnam się śmiać, bo Tobie nie było do śmiechu, ale rozbawiłaś mnie ;)
nie mogę się doczekać dalszej części opowieści  ;D

a powiedz mi, w którym kościele byłaś u spowiedzi?


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
I ja chyba spałam ze dwie godziny... Masakra jakaś :)

Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
Żanetko wyglądałaś PIĘKNIE!!!!Przyznam szczerze,że w życiu bym nie powiedziała że to Ty na tym zdjęciu-po prostu na wszystkicj innych jakie widziałam wygladałaś zupełnie inaczej  :)

Twój A.również świetnie się prezentował  ;D

A ja teraz wyglądaja Twoje kontakty ze świadkową?  :-*


Offline netka0003

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1919
  • Płeć: Kobieta
  • Kocham Cię Kochanie Moje :)*
  • data ślubu: 02 lipca 2011


a powiedz mi, w którym kościele byłaś u spowiedzi?

u mnie w miasteczku gdzie mieszkam.


Żanetko wyglądałaś PIĘKNIE!!!!Przyznam szczerze,że w życiu bym nie powiedziała że to Ty na tym zdjęciu-po prostu na wszystkicj innych jakie widziałam wygladałaś zupełnie inaczej  :)

Twój A.również świetnie się prezentował  ;D

A ja teraz wyglądaja Twoje kontakty ze świadkową?  :-*

no cos ty :)

ale dzięki  :-*


a kontakty ze swiadkowa? wczoraj dzwonila do mnie tak o pogadac jakby nigdy nic... ???

nie wiem czy ona zachowywala sie w ten sposob nieswiadomie, czy specjalnie...

ale wiem jedno: MIALAM NAJGORSZA SWIADKOWA NA SWIECIE.

w sobote calkowicie dala plame. w niczym mi nie pomagala.

nie moge na nia patrzec. ::)

 

Offline słodka_wanilia

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 518
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2011
Pozwolisz, że dołączę? :) Pięknie wyglądałaś :)


Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
ech...pocieszę Cię jak napiszę,że moja też się nie spisała?Baaaa w piątek to mnie tak wku....-no myslałam że ją rozszarpię!!! ::)Na samym weselu w ogóle nie czułam,że mam świadkową a z poprawin zmyła się szybko bo ktoś tam robił imprezę i ona obiecała że na niej będzie  ::)Tak,więc łączę się w "bólu"  ;)


Offline netka0003

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1919
  • Płeć: Kobieta
  • Kocham Cię Kochanie Moje :)*
  • data ślubu: 02 lipca 2011
ech...pocieszę Cię jak napiszę,że moja też się nie spisała?Baaaa w piątek to mnie tak wku....-no myslałam że ją rozszarpię!!! ::)Na samym weselu w ogóle nie czułam,że mam świadkową a z poprawin zmyła się szybko bo ktoś tam robił imprezę i ona obiecała że na niej będzie  ::)Tak,więc łączę się w "bólu"  ;)

powiem szczerze ze mi sie lepiej zrobilo hehe ;D

nie jestem z tym sama ;D

no ja tak samo się czulam jakbym byla bez swiadkowej. ::)

 

Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
hehhehe w takim razie miło mi,że Ci lepiej  :D :D :D


Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Jej i mnie nie może tu zabraknąć :) Żanetka na ślubie wyglądałaś bajecznie ale na plenerze to już w ogóle obłednie!!! Ale wiem, że taka fryzura się w dzień ślubu nie utrzymała a szkoda... Co do świadkowej to nie będę komentować.. faktycznie kiepską miałaś :(


Offline nataliapolice

  • Szczęśliwi
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 887
  • Płeć: Kobieta
  • Żadnych łez do póki śmierć Nas nie rozłączy
  • data ślubu: :serce: 26.08.2011 :serce:
no i ja dotarłam...
świadkowa nie ma co *cenzura* babka;/;/;/;/;/ masakra udusic to malo...

czekam na wiecej


Offline kkotek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2463
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.09.2008
Jestem i ja :hello:
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia  :-* :-* :-* :-*
Oczywiście jak cała reszta współczuję Ci problemów z panną "Ś"  ::) ::) ::) ::)

Mam  nadzieję, że te problemy nie miały wpływu na Wasze weselisko i zabawa była na 102 :skacza:
Kajetan  *† 31.12.2015 (15 tc)
Paulinka ❤️ 19.03.2018

Offline kacha8609

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3170
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r.
Jestem i ja !!
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!!  :-* :-* :-*



Offline netka0003

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1919
  • Płeć: Kobieta
  • Kocham Cię Kochanie Moje :)*
  • data ślubu: 02 lipca 2011
na zachęte macie tutaj nas podczas zabawy :)

 

Offline axela2008

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2011 Ińsko
ślicznie się prezentowała Twoja sukieneczka na Tobie. Pięknie wyglądałaś. '
Nie szczędź nam zdjęć :]
zawsze byłam i zawsze będę przy Tobie. . .


Offline smoczyca
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1749
  • Płeć: Kobieta
jestem i ja! wyglądałaś ślicznie! co do świadkowej to współczuję, ale opisujesz to w taki genialny sposób, że myślałam, że się popłaczę ze śmiechu jak to czytałam  ;D

Offline justys0101
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7686
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: [color=black
I ja również jestem.
Pięknie wyglądałaś!

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
wyglądałaś bajecznie!!
szkoda, że świadkowa nie spisała się... no, ale cóż... bywają i tacy ludzie...
ale widać, że zabawa mimo wszystko się udała :)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline anullali

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2011
wow! sukienka strzał w dziesiątkę ;D

pokazuj więcej  ;D

Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Dalej, dalej  :skacza: :skacza:

Offline Isus

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1227
  • Płeć: Kobieta
  • Kochamy się:*
  • data ślubu: 26.06.2010
I ja będe podczytywać, jeśli można ;) ;D

Wygladaliście oszałamiająco ;D

Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
Żaneta,a jakie Ty cycuszki miałaś no no no  :brewki: :brewki: :brewki:


Offline Renatka
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 259
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2011
hej można ?? nie uczestniczyłam w odliczanku, wyglądałaś po postu pięknie dużo przeszłaś przed tym wyjątkowym dniem, mam pytanie świadkowa to jakaś Twoja koleżanka? bo moja będzie siostra Pm (którą mamusia narzuciła miała byc moja przyjaciółka) i z tą dziewuchą nie mam żadnego kontaktu a obrotna i robotna jest tak jak ta Twoja laska :(

Offline netka0003

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1919
  • Płeć: Kobieta
  • Kocham Cię Kochanie Moje :)*
  • data ślubu: 02 lipca 2011
no to powodzenia Renatka...

moja swiadkowa byla siostra PM tak jak u ciebie. ::)
 

Offline Renatka
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 259
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2011
no to powodzenia Renatka...

moja swiadkowa byla siostra PM tak jak u ciebie. ::)
no to wszystko jasne :] omg po prostu pięknie hehe ale moja przyjaciółka już zapowiedziała że mimo iż ona nie będzie ąz tak blisko mnie to ona będzie mnie doglądać bo "obcym" osobą sie nie ufa <lol2> 

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Żanetko...Ty się nam tu nie ociągaj tylko kontynuuj relację ze zdjęciami ,a nie... na nk wstawiasz a nas zaniedbujesz :( :obrazony: