Autor Wątek: Kobiecy problem ...  (Przeczytany 22571 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline pioteras

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1206
  • Płeć: Mężczyzna
  • Już jest KUBUŚ... i JULIA też :-)
  • data ślubu: 15.07.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #30 dnia: 22 Marca 2006, 16:10 »
Tak, abstynencja to pewniak :D , wystarczy np. chłopa na 2 miesiące na białe niedźwiedzie wysłać  :mrgreen:


Offline pioteras

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1206
  • Płeć: Mężczyzna
  • Już jest KUBUŚ... i JULIA też :-)
  • data ślubu: 15.07.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #31 dnia: 23 Marca 2006, 08:18 »
Opracowaliby wreszcie pigułe dla facetów i byłoby po sprawie  :mrgreen:


Offline złotko

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 692
  • Płeć: Kobieta
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #32 dnia: 23 Marca 2006, 11:46 »
Cytat: "pioteras"
Tak, abstynencja to pewniak



o nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tylko nie to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :shock:
  :wink:
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #33 dnia: 23 Marca 2006, 12:31 »
Cytat: "pioteras"
Tak, abstynencja to pewniak

 Pioteras ale Ty masz szalone pomysły :hahahaha:
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline pioteras

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1206
  • Płeć: Mężczyzna
  • Już jest KUBUŚ... i JULIA też :-)
  • data ślubu: 15.07.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #34 dnia: 23 Marca 2006, 12:37 »
Cytat: "madziulek"
Pioteras ale Ty masz szalone pomysły


Czasami jest wymuszona...   :glowa_w_mur:    :tak_smutne:    :buu:    :dno:  
Ogólnie jednak nie polecam :)


Offline tulip

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 530
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 1 lipca 2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #35 dnia: 23 Marca 2006, 13:19 »
Cytat: "madziulek"
pioteras napisał/a:   
Tak, abstynencja to pewniak, tabletki to szkodliwa chemia zaburzająca naturalny cykl orgznizmu :?

Dla mnie to też najlepsza metoda:)
Wiem, że to dzisiaj szalenie niepopularne i staroświeckie i że mnie pewnie zaraz tu zasypiecie postami sprzeciwu... Ale my z P. czekamy z "tym" do ślubu 8)  Teraz-owszem, bywa ciężko, ale naprawdę warto czekać 8)
Żonka od 1 lipca 2006 :D Maminka od 20 lipca 2007 :)

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #36 dnia: 23 Marca 2006, 16:23 »
Aha - odnośnie brania ślubów co rok, to mnie strasznie ekscytują te przygotowania i miło jest po prostu to wszystko tak przeżywać :) Szkoda tylko, że tak na dobrą sprawę trwa to jeden dzień.. Ale mówiąc serio - jak nie będę mogła po studiach przez pół roku znaleźć pracy to zainwestuję w założenie firmy zajmującej się organizacją ślubów od a do z. U nas w Polsce to jeszcze jednak jest rzadkość i rynek jeszcze wiele takich firm może przyjąć. Także pieniądze leżą na ulicy - wystarczy się schylić :) Poza tym to jest chyba bardzo przyjemna robota, może trochę stresująca, ale na pewno bardzo kreatywna i nie pozwalająca się nudzić.

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #37 dnia: 28 Marca 2006, 18:36 »
Słuchajcie Kobity - mam problem. W piątek powinnam dostać okres, a tu cisza. Jest to mój drugi cykl po odstawieniu tabletek (Cilestu), poprzedni trwał 30 dni, ale od 22 lutego nic. Ciąża na 100% wykluczona. W sobotę i dzisiaj rano robiłam testy ciążowe (negatywne), a dwie godziny wróciłam od gina, który zrobił mi usg i ciąży też nie zobaczył. Jajniki mam w porządku (żadnych torbielków i stanów zapalnych), trochę mnie przez kilka ostatnich dni pobolewały, ale dziś wszystko ok. Piersi też mnie trochę bolały, ale dzisiaj prawie wcale. Także mam zagwozdkę i się trochę martwię. Gin powiedział, żebym przyszła za tydzień-dwa, gdy okres się nie pojawi, to go wywołamy luteiną, ale po to przecież przestałam brać pille, żeby nie przyjmować żadnych hormonów. Słyszałam, że dobrze jest pić napar z kwiatów czarnej malwy, mam nadzieję, że znajdę ją w aptece jutro.
Ale dajcie mi znać jakie macie pomysły odnośnie spóźniającej się miesiączki po odstawieniu tabletek. Może komuś się to zdarzyło? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź!

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #38 dnia: 28 Marca 2006, 19:57 »
Mi się opóźniała pierwsza po odstawnieniu. Nie pojawiała się przez prawie 2 miesiące. Potem wróciła po serii zastrzyków z hormonem. A potem już była reguralnie.

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #39 dnia: 28 Marca 2006, 22:20 »
ja też już pisałam że po odstawieniu okresu brak przez 4 miechy
potem jak dostałam to chyba z 3 tyg miałam a tteraz jak w zegarku

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #40 dnia: 29 Marca 2006, 08:07 »
Czyli wychodzi na to, że coś musi się odblokować :) Agulkaaa - a brałaś luteinę na przykład na wywołanie czy po prostu spokojnie sobie czekałaś? Ja się generalnie takim stanem martwię, ale nie chciałabym absolutnie brać czegoś sztucznego na wywołanie. Dzisiaj poszukam w aptekach tej czarnej malwy, bo to w sumie juz 36 dzień cyklu i nic.

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #41 dnia: 29 Marca 2006, 08:49 »
nic nie brałam :oops:
u mnie też mógł mmieć wpływ wyjazd do stanów przed wyjazdem przestałam brać tabletki jak leciałm to miałam ostatni dzień @ potem 4 miesiące nic i jak wracałam to w samolocie dostałam tak jakby mój organizm czuł że wracam do domu
no ale od tamtego czasu mam jak w zegarku :mrgreen:

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #42 dnia: 29 Marca 2006, 13:40 »
No może faktycznie organizm sam poczuł ;) Ja nie wiem czy wytrzymałabym spokojnie 4m-ce bez okresu, dlatego jak za dwa tygodnie nie przyjdzie to pójdę do gina jeszcze raz. Malwę zakupiłam, zaparzyłam i jak tylko przestygnie to wypiję 3/4 szklanki. Pewnie cudownych rezultatów nie będzie, ale może za kilka dni coś się ruszy..

Offline BAMCIA
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 36
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #43 dnia: 31 Marca 2006, 19:12 »
a czy znacie jeszcze jakąś dobra metodę antykoncepcji prócz tabletek ??

Madziulek oczywiście ze znam, ja od roku stosuje plastry Evra  ( 3 szt. w opakowaniu ) naklejasz sobie go raz w tygodniu w określonym miejscu, i zawsze tego samego dnia kazdego tyg zdejmujesz i naklejasz nowy.Musze powiedzieć ze sa zdrowsze gdyż nie obciązaja tak wątroby, i jak na razie - odpukac- nic ze mna sie nie dzieje- jestem bardzo zadowolona.
Tyle ze kosztuje troche ... ale zdrowie jest ważniejsze


Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #44 dnia: 31 Marca 2006, 19:21 »
ja miałam uczelenie po plastrach
miejsce gdzie był plaster wyglądało jak biedronka o strasznie swędziało

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #45 dnia: 31 Marca 2006, 20:20 »
BAMCIA, nie jestem tego tak pewna. Wejdź sobie na strone internetową Food and Drug Administration i wpisz hasło evra. Co to za organizacja chyba nie musze tłumaczyć, takie amerykańskie guru od leków i innych środków.
Evra powoduje niekontrolowany wzrost estrogenów we krwi kobiet, poziom przekracza o 60% dopuszczalną normę. Jakie są tego skutki??? zaparaszam do podręcznika....Podobno były zgodny młodych kobiet używajacych tych plastrów z powodu zatorowości płucnej.
Sprawa głosna w Ameryce i niektórych krajach Europy zachodniej. W Polsce cichutko....ktoś wydał kasę na reklamę i dał komus w łapę, żeby sprawę wyciszyć....a nieświadome kobity kleją...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #46 dnia: 31 Marca 2006, 21:03 »
Zgadzam się z Liliann - też o tym słyszałam. Poza tym Evra ma taki sam skład jak Cilest (ja po odstawieniu Cilestu już 37 dzień czekam na okres), omija jedynie wątrobę. Ale działa identycznie tam samo, także nie można powiedzieć, że plaster to coś lepszego niż pille. I to, i to jest do d..!

Offline BAMCIA
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 36
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #47 dnia: 1 Kwietnia 2006, 21:16 »
Upsss.... to jestem własnie ta kobietka nieuświadomiona :oops:  po przeczytaniu Waszych odpowiedzi, ale dzięki za informacje.
Jestem zszokowana :shock:  ... biore sie za wgłebienie tematu Evra,


Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #48 dnia: 1 Kwietnia 2006, 22:26 »
A znacie jakieś " cudowne " lekarstwo na bolesne @ ?? W moim wypadku bolesne to mało powiedziane - zwijam sie z bólu, wymiotuję, ba czasem nawet zemdleć mogę :( Nie pomaga Nospa Forte, Ketonal czy inny APAP :( Miałam też Vegantalvit ale juz nic na mnei nie działa.Bylam u lekarza to powiedział że jedynie tabletki anty mogą coś pomóc ale nie chce ich brać ( moj rzołądek nie wytrzyyma takiego obciązenia ), a no i powiedział że przejdzi emi po pierwszym dziecku .... bardzo pocieszające :(

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #49 dnia: 2 Kwietnia 2006, 08:21 »
Antalis,
Niestety cudownego antidotum nie ma.
A najbardziej mi sie podoba ta gadka ginekologów o pierwszej ciaży. Jeszcze ma lepszy smaczek jak mówią to do nastolatki.
Ale z tego co pamiętam z ćwiczeń z ginekologii....pomaga jeśli na kilka dni przed miesiączką zacznie przyjmować sie nie sterydowe leki przeciwzapalne (NLPZ) np ibuprofen. Leki z tej grupy powodują hamowanie enzymu zwanego cyklooksygenazą, która w tak zwanym cylku kwasu arachidonowego powoduje powstawanie związków zwanych prostaglandynami. Te mają w organizmie różna role, ale min. biorą udział w procesach zapalnych i przyczyniają się do powstania bólu i gorączki. Zablokowanie ich na kilka dni przed miesiączką powinno zmniejszyć dolegliwości bólowe w jej trakcie.
Podobne działanie ma również aspiryna, tak jak NLPZ hamuje cykl przemian kwasu arachidonowego, ale powoduje także zablokowanie funkcji płytek (hamuje powstawanie tromboksanów) a to może spowodować nadmierne krwawienie miesiączkowe, zatem aspiryny nie polecam. Blokada jest bowiem nieodwracalna i trzeba czekać aż szpik wyprodukuje nowe zdrowe (niezblokowane) płytki.
Co do dawki NLPZów to wydaje mi się, że 400mg ibuprofenu na dobę wystarczy.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #50 dnia: 2 Kwietnia 2006, 10:19 »
Na mnie juz jakby to nie działa, jakbym sie uodporniła na działanie leków przeciwbólowych :( A co do gadki lekarza ... fakt kiepskie.Jeszcze troche a beda zapisywac ciąze jako lekartswo :(

Offline Agutka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1802
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #51 dnia: 2 Kwietnia 2006, 12:02 »
Cytat: "Antalis"
Vegantalvit


Nie wiem czy to to samo, czy moze tylko literka Ci sie przestawila-w kazdym badz razie ja biore Vegantalgin H- mi choc troche zmniejsza to bol.Nic innego na mnie nie dziala-a to tak.
Relacja z tego Jedynego Dnia :) Zapraszam  Gość
http://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?p=119076#119076

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #52 dnia: 2 Kwietnia 2006, 14:12 »
Ja też bym polecała Vegantalgin H. Ma duże działanie rozkurczowe.

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #53 dnia: 2 Kwietnia 2006, 15:09 »
Tak brałam to ale nei pomaga ... ileż mozna w ciagu dnai zjeść tabletek mój "rekord " ( nie ma sie czym chwalić ) - dwa Ketonale Forte, 2 Nospy Forte, 2 Vegantalginy i jeden APAP ( wszystko to w ciągu 5 godzin a ból nie mijał :( .... nawet ta mieszanka nie pomogła :(

Offline Agutka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1802
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #54 dnia: 3 Kwietnia 2006, 10:07 »
hmmm-ciezka sprawa. Moja kolezanka miala kiedys tez tak straszliwe bole,ze podobnie jak Ty mdlala. Jej mama byla pielegniarka i w czasie kiedy zaczynal sie bol natychmiast aplikowala jej zastrzyk z pyralginum( nie wiem jak to sie pisze). Dzialalo to od bardzo szybko bo to w koncu zastrzyk no i pyralginum jest dosyc mocne-nie wiem jaka to byla dawka-ale skuteczna. No i fakt, ze po urodzeniu synka jej przeszlo  :D
Relacja z tego Jedynego Dnia :) Zapraszam  Gość
http://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?p=119076#119076

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #55 dnia: 3 Kwietnia 2006, 11:25 »
Co do nie obciązania wątroby przy używaniu plastrów to troszkę mylne bo wątroba to filtr organizmu i niby co ma przerobić te wchłonięte substancje?
Ja używałam kilku "marek" pigułek ostatnio była Jasmin-najlepsze jakie do tej pory łykałam, niestety mój tryb życia nie pozwala na systematyczność więc zaczełam się zadawać z plasterkami-uuu, okropność, ja kretynka alergiczka nakleiłam plaster  :roll: no idiotka po prostu. Poza tym krępowało mnie to, że jak idę np. na basen to wszyscy widzą ten plaster, to takie jakbym się obnosiła, że stosuję taką a nie inną antykoncepcję  :? wróciłam do pigułek ale chcę przejść na kompa, mój małż jest tego samego zdania - tylko jak my te dni bez przytulania wytrzymamy :roll:  :|


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #56 dnia: 4 Kwietnia 2006, 10:24 »
Zawsze możcie w dni płodne używać prezerwatyw :) To też jest jakieś wyjście :)
Antalis - a nie myślałaś o jakiś ziołowych preparatach? Jest coś takiego jak castagnus - tabletki ziołowe, które ponoć zmniejszają objawy napięcia przedmiesiączkowego. Oczywiście efekt widoczny jest pewnie po kilku tygodniach, ale w opozycji do przeciwbóli można się nimi posiłkować.

Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #57 dnia: 4 Kwietnia 2006, 10:34 »
co do tych bóli to czasem przyczyną może być np. anatomia np. tyłozgięcie macicy to też powoduje bolesne miesiączki takze warto  zrobić dokładne badania usg.

ja z kolei mam tak że mnie boli jeden dziec ale mam takie napady skórczów i wiecei co pomaga................. takie zjajanie jak prz porodzie :oops: taki skórcz dopada mnie nagle tak ze nie mam szans wziąć tabletek bo aż zgina mnie wpół ale po kilku minutach mija i tak kilka razy w ciągu dnia.
mialam tak mawet jak brałam pigułki anty. jestem przypadkiem któremy pigułki na boloące, obfite i długie okresy nie pomogły w ogóle, wręcz gorzej było. ehh

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #58 dnia: 5 Kwietnia 2006, 08:03 »
dziewczyny z mega bólami czy próbowałyście taki preparat jak  "Castagnus" ? Właśnie niechcy o nim przeczytałam na necie. Opis zapowiada się obiecująco...

Ja mam inny problem natury kobiecej.... jak wyleczyć odparzenia do.....no wiecie....
Przedwczoraj zastosowałam "Pentacrem" , a wczoraj posmarowałam bolące miejsca kremem "Pimafukort".  Ale siedzę w pracy na krześlę i czuję pieczenie i lekki ból. Może powinnam iść do gin.?



Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Kobiecy problem ...
« Odpowiedź #59 dnia: 5 Kwietnia 2006, 08:20 »
Możesz jeszcze próbować pimafucortem kilka dni. Ale jeśli nie będzie przechodzić, to faktycznie odwiedź gina. Aha - no i najlepiej śpij i po domu chodź bez bielizny :)