Autor Wątek: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7  (Przeczytany 241066 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1170 dnia: 23 Września 2011, 22:22 »
Madziu przepraszam..ja tu od nie dawna a dlugo sie staracie? ??? ???
Ten swiat jest taki niesprawiedliwy...zawsze obdarowuje kobiety  ktorym te dziecie wcale tak do szczescie nie jest potrzebne...
u mnie np...moja znajoma ma juz 2 dzieci i oczywiscie zaszla....przez totalny przypadek...miala odlozona kase na aborcje ??? ??? ???
az mi lzy w oczach stanely jak to powiedziala, po wizycie u lekarza okazalo sie ze pozamaciczna...gdybyscie widzialy jej iskierki w oku i radosc....
ten swiat jest cholernie nie sprawiedliwy...fakt ze oni naprawde nie maja kasy ledwo im na dwojke dzieci starcza...ciagle pozyczaja...wiec to by byla katastrofa...ale to zywa istotka ??? ???
a drugi przypadek kuzynka...23 lata po rozwodzie z dzidzia  obecnie w kolejnej ciazy z nowym facetem..............
jak to uslyszalam to usiadlam....
 dostalam fajnego smsa...TY SIE STARASZ A JA ZASZLAM...
zycze im jak najlepiej ale jakos tak scisnelo za serducho...
kazdej kobiecie zycze dzidzi jak o  niej marzy tylko czemu trafiaja sie one ludziom ktorym jest obojetnie lub w ogole  nie chce ??? ??? ???
:*:*:*


Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1171 dnia: 23 Września 2011, 22:30 »
Ja bardzo drugiego dziecka pragnę i jakby sytuacja finansowa mi pozwoliła to nawet trojkę bym chciała.. A jak mówię teraz ludziom że w ciąży jestem to patrzą na mnie jak na jakąś nienormalną... drugie dziecko.. Ty chyba oszalałaś..
Faktycznie ten świat jest bardzo niesprawiedliwy!!!


Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1172 dnia: 23 Września 2011, 22:31 »
Mojej koleżanki matka zaszła w ciąże - wpadka ...Wzieła kase i usuneła ciąże.Co za kobieta.Od tej chwili nie mam do niej szacunku ...I wiem jaka to kobieta ... olewa swoja corke jak może ... i młodszego synka też ...Córke wygania juz z domu bno ma 20 lat ... ::)


Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1173 dnia: 23 Września 2011, 22:37 »
Ja tez bym chciala trojke jak bedzie nas na to stac ;) ;)
narazie chociaz jedno bym chciala zmajstrowac ;) ;) :P

wlasnie chcialam napisac :skacza: :skacza: ze zakupilam termometr owulacyjny ten co tu dziewczyny polecaly i jak teraz sie nie  udalo- jakos czuje ze nie ::) ::) ::) ::) to od przyszlego miesiaca mierze temperaturke :skacza: :skacza: wtedy bedzie musialo sie udac ;) ;)
:*:*:*


Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1174 dnia: 23 Września 2011, 22:45 »
PAulinka Ty myśl pozytywnie!!!


Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1175 dnia: 23 Września 2011, 22:49 »
Wbrew pozorom nie tak długo, bo od maja. No, ale CHCEMY dziecka od bardzo bardzo(jeszcze nawet przed ślubem) dawna, z tym że wcześniej nie mieliśmy możliwości(nie chciałam rodzić za granicą). Dlatego teraz każdy miesiąc jest męczarnią bo marzymy o tym tak długo...


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1176 dnia: 23 Września 2011, 23:05 »
madzia_n...źle się nastawiasz...
strasznie dużo złości w Tobie...na negatywnych emocjach daleko się nie zajedzie, spalasz się od środka, a to niszczy...
spokojnie...nie ma co się tak denerwować...wierz mi...
też miałam problem z zajściem w ciążę, tylko, że mnie nikt nie pytał kiedy, tyle, że ja jestem tego typu osobą, że mało kto śmie wpierniczać mi się w życie osobiste, bo dostanie po dupie i długo popamięta...
wszystkie koleżanki w pracy jedna za drugą po kolei zachodziły, a dla mnie informacja o kolejnej  i kolejnej ciąży była ciosem...
w końcu się udało...
ja wiem, że boli...że się cierpi...ale trzeba się trochę stonować wewnętrznie....
we wściekłym organizmie nic nie zakiełkuje...
poczytaj dziewczyny, często jak sobie odpuściły wewnętrznie to właśnie wtedy zachodziły w ciążę....zresztą ja też zaszłam w cyklu, kiedy robiłam badania do HSG, nastawiłam się na to HSG,  dałam sobie wewnętrznie na luz i bingo...

Paulincia...kuzynka ma wiele taktu...słów szkoda...ja bym wykreśliła z listy znajomych...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1177 dnia: 23 Września 2011, 23:18 »
Bardzo się staram sobie odpuścić. I czasem mi się udaje. Czasem mniej, zwłaszcza po takich pytaniach itd... Ale ogólnie staram się nastawiać pozytywnie choć tego nie widać(no ale jak ma być widać jak byłam na forum raz na miesiąc heh). W tym cyklu nie myslałam zbytnio, tylko po prostu działałam(działaliśmy ;) ). Teraz, przed @ włączyło mi się myślenie wraz z poczuciem, ze z tego mojego wcześniejszego "nie myślenia" i tak nic nie wyszło...
Może za wiele się naczytałam o długotrwałych problemach z zachodzeniem w ciążę i teraz bardzo się ich boję...
Chyba muszę jeszcze bardziej postarać się o pozytywne nastawienie. Może częstszy pobyt tutaj mi w tym pomoże.


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1178 dnia: 23 Września 2011, 23:21 »
madzia  a jak ktoś Ci zadaje takie kretyńskie pytanie o dziecko to odpal porządnie...wierz mi skończy się szybko...
czasem trzeba dać komuś porządnie w pięty...
mój ulubiony tekst w wersji light, akurat stosowany nie w temacie ciąży ale innych "co książkę piszesz?"
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1179 dnia: 23 Września 2011, 23:24 »
Heh, pewnie masz rację. Ja ogólnie jestem bardzo łagodną osobą. Ale to się chyba będzie musiało zmienić, skoro ludzie nie potrafią odpuścić ze swoim wścibstwem heh


Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1180 dnia: 23 Września 2011, 23:25 »
A robiłaś badania? Może zbadaj tak na wszelki wypadek prolaktynę.. Ale Lilian dobrze pisze.. najważniejsze to się nie nastawiać.. ale wiem, że to jest bardzo ciężkie... Chociaż w pierwszą ciążę też zaszlam jak przestałam o tym myśleć i lekarz mi powiedział że na pół roku muszę sobie odpuścić przez polipa. A polipa jak się później okazało nie było i w ciążę zaszłam bez problemu..


Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1181 dnia: 23 Września 2011, 23:30 »
Oj skąd ja znam te pytania.... coraz bardziej staram sie przez to unikać imprez rodzinnych.. a jak sobie pomyślę że w grudniu jedziemy na święta, i znowu będą pytania: kiedy w końcu będą wnuki? to się chyba załamie...
strach przed tymi pytaniami psuje mi całą świąteczną amosferę.. i powiem wam szczerze że wolałabym je spędzić gdzieś sam na sam z mężem...
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1182 dnia: 23 Września 2011, 23:38 »
Heh, pewnie masz rację. Ja ogólnie jestem bardzo łagodną osobą.
a ja wręcz przeciwnie... ;D
aczkolwiek jak się mnie nie drażni, to nie gryzę...

SaTine a nie możesz raz wprost odpalić, że się leczycie i nie życzysz sobie takich pytań...
krótka informacja bez pociągania tematu...a nadmienieniem że pytań odnośnie leczenia też sobie nie życzysz...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1183 dnia: 23 Września 2011, 23:45 »
liliann moi rodzice więdzą jak wygląda sprawa, więc na nich mogę liczyć..
 ale jeżeli chodzi o teściową .. to jak byśmy jej powiedzieli co i jak to już wogóle życia byśmy nie mieli.. ciągłe pytanie, telefony, wtrącanie się... niestety taki charakter >:(

Ostatnio kiedy babcia już mnie tak wypytywała kiedy będzie dziecko...to juz nie wytrzymałam i  walnęłam: A co mam ci podać dokłądny termin i godzinę zapłodnienia? .. to już przestała pytać. Ale pewnie w święta się nie powstrzyma..
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1184 dnia: 23 Września 2011, 23:50 »
no to Twój mąż powinien pogadać z matką na osobności...
nie ma takiej sytuacji, że nie ma wyjścia...
szkoda Ciebie po prostu jak masz się denerwować...
pamiętam, że jak siostra mojego męża zaszła w ciążę, z my borykaliśmy się z problemami, to ja sobie odpuściłam spotkania rodzinne min te z jej udziałem, żeby swoich nerwów nie szargać...i gdzieś miałam to co sobie kto pomyśli...
mój spokój najważniejszy...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline anka332

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4190
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009-09-05
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1185 dnia: 24 Września 2011, 00:23 »
jezu jak ja nie cierpie takich pytan ja odpowiadam zawsze ze jak przyjdzie czas to bedzie ale w srodku mnie skreca :(

dziewczyny tak sobie czytam i tez mi wszyscy mowili ze mam sobie odpuscic to zajde w ciaze ale tak nie jest!!!! zeby zajsc w ciaze trzeba byc zdrowym !!!! wiec dziewczyny zrobcie badania przynajmniej podstawowe bo ja zaluje ze od tego nie zaczelam ze pol roku sie staralam nie wiedzac ze nawet owulki nie mam :(
Pawel 26.06.2013
Dominik 18.11.2016
Malwinka 28.06.2020

Offline asashia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 833
  • Płeć: Kobieta
  • ~so be it~
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1186 dnia: 24 Września 2011, 09:37 »
a ja tak sobie myślę,że z tym odpuszczaniem to racja...ale tylko wtedy gdy stanie się to samoistnie...kiedy sobie mówimy "ok...nie myślimy o tym, odpuszczamy..." to nie wyjdzie-bo wciąż "myślimy" przecież:)
a zdrowie ulega zmianom-czasem następuje jakiś "cud"....jak to mój lekarz mówi-latamy na księżyc...ale w medycynie-wszystko możliwe! i ja też byłam świadkiem mniejszych lub większych "cudów" :)

inna sprawa-że można się afirmować-i dopuszczać do siebie pozytywne myśli tylko-ale to ciężka praca dla wytrwałych:)

co do wypytujących "pociotków" sama często się zastanawiałam czy nie wejść na wojenną ścieżkę...ale przyznam,że ostatnio pomagało mi lekkie podejście do sprawy-i najczęściej żartowałam sobie z tematu-w końcu co nas nie zabije to nas wzmocni!
jakoś tak zaczęłam usprawiedliwiać pytaczy-że sami często też palniemy jakieś głupstwo-nawet nie zdając sobie z tego sprawy...ślub, ciąża, praca-to jak temat pogody taki "small talking" kiedy nie mamy wspólnego tematu!
Niezmiennie rozczula mnie etykietka-którą zabrałam z porodówki z łóżeczka córeczki: "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba." Algernon Charles Swinburne... Zostałam Mamą! Mam w końcu swoje upragnione niebo!

Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1187 dnia: 24 Września 2011, 10:02 »
Nas jeszcze o dzidzie nikt nie pyta bo dopiero na swoje mieszkanko idziemy i 4 miesiace po slubie...
takze narazie mamy spokoj,
ogolnie z antykoncepcji zrezygnowalismy okolo kwietnia mowiac sobie CO BEDZIE TO BEDZIE..i niestety jak narazie nic ;)
wiec dlatego chce sprobowac trafiac na te dni z owulacja zeby zobaczyc czy chociaz tak sie uda...
13 pazdziernika pojde na usg i zobaczymy  czy jakis pecherzyk tam w ogole rosnie..bedzie to jakies 2-3 przed owulacja...wiec  powinno juz cos byc widac...

madzia_n..
Paulincia...kuzynka ma wiele taktu...słów szkoda...ja bym wykreśliła z listy znajomych...


Co to kuzynki to juz dawno chcialam z nia zerwac kontakt ale 3ma mnie to ze jestem chrzestną jej coreczki ??? ???
Jakos nie przepadam za ta dziewucha ale z mala nie chce stracic kontaktu :-\ :-\
:*:*:*


Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1188 dnia: 24 Września 2011, 10:34 »
Planuję iść do swojego gina i niech on mi powie co dalej, jakie badania itd. Ale to po wypłacie, bo on się jednak ceni ::) Ale do innego nie pójdę, i już.
@ tak jak myślałam, dalej nie ma. Ale co tam. W pon dzwonię żeby się zapisać do ginka żeby wreszcie coś konkretnie ruszyło. Mam nadzieję, że ruszy :)



Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1189 dnia: 24 Września 2011, 10:47 »
Madzia moze jak do poniedzialku nie przyjdzie to moze na bete co?? ;) ;)
:*:*:*


Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1190 dnia: 24 Września 2011, 10:51 »
to ja wam rozesle moja plodnosc fruuuuuuuu
¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬

i bede trzymac za was kciuki mocno mocno co miesiac.


Offline asashia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 833
  • Płeć: Kobieta
  • ~so be it~
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1191 dnia: 24 Września 2011, 11:11 »
hihi-Pamela-gratulacje wielkie! widzę,że produkcja w pełnym rozkwicie:) ;D ;)
Niezmiennie rozczula mnie etykietka-którą zabrałam z porodówki z łóżeczka córeczki: "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba." Algernon Charles Swinburne... Zostałam Mamą! Mam w końcu swoje upragnione niebo!

Offline Pisklak

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 158
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009 r.
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1192 dnia: 24 Września 2011, 17:51 »
Madziu przepraszam..ja tu od nie dawna a dlugo sie staracie? ??? ???
Ten swiat jest taki niesprawiedliwy...zawsze obdarowuje kobiety  ktorym te dziecie wcale tak do szczescie nie jest potrzebne...
u mnie np...moja znajoma ma juz 2 dzieci i oczywiscie zaszla....przez totalny przypadek...miala odlozona kase na aborcje ??? ??? ???
az mi lzy w oczach stanely jak to powiedziala, po wizycie u lekarza okazalo sie ze pozamaciczna...gdybyscie widzialy jej iskierki w oku i radosc....
ten swiat jest cholernie nie sprawiedliwy...fakt ze oni naprawde nie maja kasy ledwo im na dwojke dzieci starcza...ciagle pozyczaja...wiec to by byla katastrofa...ale to zywa istotka ??? ???
a drugi przypadek kuzynka...23 lata po rozwodzie z dzidzia  obecnie w kolejnej ciazy z nowym facetem..............
jak to uslyszalam to usiadlam....
 dostalam fajnego smsa...TY SIE STARASZ A JA ZASZLAM...
zycze im jak najlepiej ale jakos tak scisnelo za serducho...
kazdej kobiecie zycze dzidzi jak o  niej marzy tylko czemu trafiaja sie one ludziom ktorym jest obojetnie lub w ogole  nie chce ??? ??? ???


Rety, ludzka bezczelność nie zna granic  :o ::) :-\

madzia_n...źle się nastawiasz...
strasznie dużo złości w Tobie...na negatywnych emocjach daleko się nie zajedzie, spalasz się od środka, a to niszczy...
spokojnie...nie ma co się tak denerwować...wierz mi...
też miałam problem z zajściem w ciążę, tylko, że mnie nikt nie pytał kiedy, tyle, że ja jestem tego typu osobą, że mało kto śmie wpierniczać mi się w życie osobiste, bo dostanie po dupie i długo popamięta...
wszystkie koleżanki w pracy jedna za drugą po kolei zachodziły, a dla mnie informacja o kolejnej  i kolejnej ciąży była ciosem...
w końcu się udało...
ja wiem, że boli...że się cierpi...ale trzeba się trochę stonować wewnętrznie....
we wściekłym organizmie nic nie zakiełkuje...
poczytaj dziewczyny, często jak sobie odpuściły wewnętrznie to właśnie wtedy zachodziły w ciążę....zresztą ja też zaszłam w cyklu, kiedy robiłam badania do HSG, nastawiłam się na to HSG,  dałam sobie wewnętrznie na luz i bingo...

Paulincia...kuzynka ma wiele taktu...słów szkoda...ja bym wykreśliła z listy znajomych...


Święte słowa :) U mnie właśnie to okazało się receptą na sukces ;) W ogóle mądrze piszesz liliann, odnajduję wiele prawdy w Twoich słowach, tak jakbym czytała o swojej sytuacji...
"Tam, gdzie jest wielka miłość zawsze zdarzają się cuda"

Aleksandra & Natalia

Offline anetka71

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1864
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.10.2008
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1193 dnia: 24 Września 2011, 18:52 »
Z odpuszczeniem się zgodzę,ale tak jak pisała asashia- to działa tylko wtedy,gdy nastąpi samoistnie... Ja też sobie mówiłam-dobra odpuszczamy sobie,ale tak się nie da- i tak czekasz na owulację, później czekasz aż minie termin okresu,a on się nie pojawi... U mnie "nastąpiło odpuszczenie" niestety z przykrych przyczyn-nagle zmarł mój ukochany wujek, po miesiącu dziadek... W takich okolicznościach nie za bardzo myśli się o przytulaniach itd,  przynajmniej ja tak miałam. Kochaliśmy się tylko raz-daleko od "planowej" owulacji i tak naprawdę 3 dni po terminie miesiączki, o 2 w nocy zorientowałam się, że spóźnia mi się miesiączka...

Offline SaTine

  • ღ KM ღ
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3829
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.06.2008
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1194 dnia: 24 Września 2011, 19:41 »
anetka71 a jak długo ogólem się staraliście?
____________________________________________________
"...Jeśli wiara czyni cuda... trzeba wierzyć że się uda..." ... :dzidzia:

Offline kaasieek

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 425
  • data ślubu: 06.06.2007
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1195 dnia: 24 Września 2011, 19:55 »
Dziewczyny, już kiedyś witałam się we wcześniejszej części wątku i chyba opisywałam swoją historię. Jednak jeszcze raz napiszę choć te kilka zdań na potwierdzenie tego, co już wcześniej zostało napisane - wyluzowanie wewnętrzne to jest jakaś część sukcesu. My staraliśmy się ok 1,5 roku, odwiedziliśmy kilka klinik by się dowiedzieć,że właściwie nie wiadomo o co chodzi.... Co miesiąc był dramat, łzy i pytanie dlaczego się nie udało... Aż w końcu podęliśmy decyzję - skoro nie udaje się naturalnie, to skorzystamy ze wspomoagaczy, stymulacja itd... W tym samym czasie zajęłąm się planowaniem wakacji i szukaniem hotelu, wktórym mieliśmy spędzić urlop.... Hotel został znaleziony, pieniążki wpłacone,  a w międzyczasie w lodówce czekały leki na moment pojawienia się się miesiączki i odpowiednia rozpiska co kiedy, ile i jak.... Jak można się domyślić - z wylotu musieliśmy zrzeygnować, ponieważ okazało się, że zamiast początku cyklu na teście wyskoczyły 2 krechy. Torba leków również poszła do bardziej potrzebujących..... Trzymam za Was bardzo mocno kciuki i wierzę że się uda.....


Offline anetka71

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1864
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.10.2008
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1196 dnia: 24 Września 2011, 20:27 »
jakoś specjalnie długo nie - około 5-6 miesięcy...

Offline zaba

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2181
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: lipiec 2011
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1197 dnia: 24 Września 2011, 21:35 »
jesli mozna to chetnie dolacze do watku ;)...
kurcze dziewczyny, zaczelam sie stresowac po przeczytaniu kilku ostatnich postow...
u nas pelno znajomych zachodzi w pierwszym miesiacu staran - mam nadzieje, ze ich fluidy przejda na nas ;)...


Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1198 dnia: 24 Września 2011, 21:41 »
zaba, pocieszę cię, że Bydgoszcz na forum jest bardzo płodna :)

Offline zaba

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2181
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: lipiec 2011
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 7
« Odpowiedź #1199 dnia: 24 Września 2011, 22:21 »
heh nie wiem czy to mnie pocieszy, bo sie przeprowadzilam do torunia ;)...
ale mam nadzieje, ze to sie wiekszego rejonu tyczy ;D...