No już po szczepieniu. Najpierw do apteki (okazało się, że szczepionka jednak kosztowała 63zł), jeszcze raz do lekarza po uaktualnienie skierowania i do zabiegowego.
Na szczęscie nie potrzeba było żadnej karty szczepień, pani jedynie wpisała mi do ten drugiej rumowskiej książeczki.
To teraz trzy miesiące trzeba się pilnować

. Na grypę już szczepić się nie będę, bo po tej dzisiejszej trzeba odczekać z miesiąc, a to już środek sezonu grypowego będzie... Pozostają domowe sposoby na uodpornienie.
Od jutra zaczynam mierzenie temperatury, bo moje cykle w tym roku są strasznie nieregularne, każdy inny, ale to chyba przez zmianę trybu życia.
Dziewczyny, a co z tym kwasem foliowym, bierzecie, brałyście?
Ginekolog mi powiedziała, żeby brać go tylko w czasie dni płodnych, już podczas starania się. Natomiast lekarz rodzinny - że co dzień, do pół roku przed planowaną ciążą... Nie uśmiecha mi się codzienne łykanie tabletki przez tak długi czas, ale jak trzeba...