[_patka_]

a gdzie kupiliscie gajer? w turzynie? z jakiego materialu jest?

[emm-a]

sukienka bardzo ładna i kolor świetny  dobrze, że macie ubranko dla K.  a butki? i poprawinowe jeszcze...

my zaraz jedziemy po poprawinowe i po butki wlasnie....

Superaście, że wycieczka zaklepana  może podroz poślubna zaowocuje bejbikiem 

Piekna ta sukienka

[paulinka009]

Fajna ta sukieneczka tez mamy w srode poradnie tylko na 19   dzieki za zaproszenie na slub napewno przyjde pogratulowac i zobaczyc jak too wszystko bedzie wygladalo

[xanth]

jejku, jaka piękna sukienka!
cudnie będzie Ci się komponowałą z włosami i urodą

w którym sklepie kupilaś? Jejjku, niesamowita
do butków by mi pasowała

[Natysa]

Sukienke kupiłam na turzynie  Nie pamiętam jak ten sklep się nazywa ale tam chyba jest tylko jeden sklep z takimi sukienkami wieczorowymi 
Była pełna rozmiarówka więc xanth na pewno znajdziesz tam coś dla siebie 

Wczoraj spotkałam się z panią od dekoracji kościoła 
Wybraliśmy dekorację, na pewno będę zadowolona 
Pani przemiła, zrobi wszystko tak jak chce 

Pracę mgr piszę więc może się wyrobie na czas 

Dzisiaj daliśmy też do naszych prac zawiadomienia o ślubie  U mnie leży w sekretariacie a u K. w pokoju socjalnym 
Sporo osób nam się zapowiedziało, więc muszę wódeczkę dla nich przygotować 

Stresuje się ślubem już... Jakaś dziwna chyba jestem

[niecierpliwa]

 Ja juz jestem po właśnie po mału dochodzimy do Siebie i szykujemy sie właśnie na kolejne poprawiny I teraz już wiem ,że niewarto wogóle co sie stesować bo jak coś wyjdzie nie tak to będzie co wspominać . Więc ja już  jestem  zmęczoną ale bardzo szcześliwa mężatką i zaraz Ty tez nią będziesz

[emm-a]

niecierpliwa!!! relacje zakladaj!!! 

[Natysa]

Niecierpliwa ciesze się, że sie wszystko udało 
Zakładaj relacje bo teraz my jesteśmy niecierpliwe

popieram .. relacja :]

[_patka_]

Natysko czemu mi nie odpisalas?  

[Natysa]

Aniołku ja nie odpisałam? Ale na co?

[SarCia11122]

gdzie te moje zdjęcia ?

[Natysa]

Zdjęcia jeszcze się nie zrobiły 

[SarCia11122]

to poczekaj niech ja Cię dziś dorwę

[Natysa]

Z naszą częstotliwością spotkań to dorwiesz mnie dopiero w sobote

[SarCia11122]

spoko spoko zrobie Ci wjazd na chatę już się pofatyguje i się przejdę

[Natysa]

Dziewczyny jak ja jestem wku..rwiona.. 
Nie wiem co mam z tą sytuacją mam zrobić...
Już wam piszę o co chodzi...
K. babcia ma 90 lat i nie będzie jej na naszym weselu, generalnie ona nawet do kościoła do nikogo nie chodzi no i oni mają tak, że każda młoda para przyjeżdża w dniu ślubu już ubrana itd się jej pokazać. Ja myślałam, że to będzie wyglądać tak, że po kościele życzeniach itd. pojedziemy spod kościoła (10km) pokazać się i tak dalej a w tym czasie goście autobusami powoli pojadą na salę do kobylanki gdzie jest ok 20km. Poczekają z 10 minut na nas i wejdziemy na salę... a tym czasem moi rodzice i teście łącznie z K. mówią, że mamy wszyscy razem na sale jechać, zjeść obiad, zatańczyć pierwszy taniec i wtedy my ze świadkami pojechać do babci gdzie wychodzi wtedy 30km w jedną stronę...
Kur*** nie wiem co mam zrobić bo ten plan mi się nie podoba... 
Podpowiedzcie mi czy oni mówią dobrze?
Jak powinnam tą sytuację rozwiązać...? 

kurcze ciężka sprawa, jednak mam takie zdanie jak Ty, po kościele powinniście pojechać, a nie po obiedzie... Chyba lepiej nie nadkładać drogi to raz, a dwa jak goście poczekają chwilę na Wasz przyjazd to się nic nie stanie, gorzej jak znikną Młodzi, Świadkowie i Rodzice, kto będzie tam ogarniał wszystko? uważam że wtedy goście mogą się poczuć dziwnie....
Pogadaj z Rodzicami... Tym bardziej że 2x30km to nie tylko dłuższy czas oczekiwania, ale dłuższa droga dla Was (suknia i garnitur w aucie....)
Nie wspomnę już o kosztach paliwa, bo niby nic ale znaczący szczegół....

Nie denerwuj się:), myślę że na spokojnie dacie radę to jakoś odkręcić i przekręcić na Wasza stronę

Ja bym szybko wybiła taki pomysł z głowy , tak jak pomysły typu "dlaczego P nie przyjedzie się szykować do rodzinnego domu!!..." no bez przesady, tyle lat wspólnego mieszkania i będziemy szopki odstawiać, tym bardziej że jest to 50 min drogi....

Pamiętaj, że to Wasz dzień! i Wy macie się czuć komfortowo. Dodatkowo Wasze rozwiązanie (jechać od razu po kościele) jest również bardziej komfortowe dla gości, bo nie zostawicie ich na weselu samych sobie przez jakiś czas....

Wg mnie musicie przemyslec dokłądnie sprawę. Jesli po obiedzie was wysla w droge, to nie bedzie was ponad 1,5 h - a wesele bez pary mlodej to ciut dziwne [choc pamietam, ze na wiekszosci wesel wlasnie plener mial miejsce po obiedzie - czyli PM z fotografem znikali na jakis czas i ta impreza niby sama sie kulała, ale to nie to do konca wygladalo fajnie].

Trzeba rozmawiać i wytłumaczyć jak to czasowo będziecie do tyłu .. a i nusiak ma rację - ubrania tez bedą gorzej wygladały po takiej podrózy  

Liczę, ze sie dogadacie i wyjdzie wszystko oky

[paulinka009]

Hm nie wiem ja bym pojechala odrazu raz ze dlugo byscue tam nie siedzieli bo jadac specjalnie napewno spedzicie tam wiecej czasu dwa ze to faktycznie daleko a wesele bardzo szybko mija

[sylwiq]

Podpisuje sie pod dziewczynami.
pogadaj z rodzicami i konieczbie postawcie na swoim

[mkarolinka]

Postaw na swoim. Was nie będzie co najmniej 2 godziny!

Czy wy organizujecie wesele, po to, żeby was tam nie było!

Nie daj się! Do babci po kościele, i babcia na pewno zrozumie!

popieram - absulutnie nie po obiedzie ! tylko i wyłącznie po kościele ! strasznie źle zostawić gości samych, 30 km w jedną stronę to minimum 1,5 h jak Was nie będzie - odpada !

[shar3ware]

Wyjazd po obiedzie?!  
Never!

Byłam na weselu ,na którym Para Młoda zaraz po obiedzie ulotniła się na zdjęcia i była to klapa!
No nie wiedzieliśmy co się dzieje...co robić...drętwa i dziwna atmosfera...

Zostawienie gości samych sobie na początku wesela...?
Nie radzę...Może się to obrócić przeciwko Wam.
Nie oszukujmy się...,ale mało zdarza się takich wesel gdzie od pierwszej piosenki jest pełen parkiet...
Na początku trzeba rozruszać gości do tańca...a kto inny ma to robić jak nie Para Młoda?!


No a poza tym wszystkim ...podróż...
30 km w jedną stronę?
Myślę ,że to zbyt długi wyjazd w trakcie wesela..


No ciężki orzech macie do zgryzienia,ciężki...
No ale z którejś strony musicie go ugryźć!

Kochana, przede wszystkim spokoj, tylko spokoj Cie uratuje
Tez uwazam, ze lepiej jechac po kosciele,goscie beda mieli czas, zeby dojechac na sale, wypakowac sie z autobusu itd...
Bo zostawianie gosci samych na sali, to nie wypada...tym bardziej, ze po obiadku to toasty sie pije i wszyscy czekaja na pierwszy taniec mlodych... Naprawde nie potrafie sobie tego wyobrazic, zeby mlodych nie bylo... A tak, co??? Ani mlodych, ani swiadkow, ani rodzicow...

[xanth]

nie chcę tutaj wtrącać żadnych kontrowersyjnych rozwiązań, ale moim zdaniem, będziecie małżeństwem, czymś nowym, jesteście TYLKO WE DWÓJKĘ, więc najlepiej zacząć od tego, że powinniście sami podjąć decyzję co kiedy robić i do kogo jechać i po prostu rodzinie oznajmić, że robicie tak a nie inaczej i koniec.

Ja bym tak zrobiła, ale w każdej rodzinie zasady sa inne

albo zróbcie babci videokonferencje

[Maja]

Ja mam inny pomysł, jak babci nie będzie w Kościele na mszy to może znajdzie się ktoś, kto w tym wyjątkowym dla Was dniu przywiezie babcię pod Kościół już po mszy - taki pomysł wydaje mi się w miarę sensowny i każdemu zaoszczędzi nerwów i czekania. Co Ty na to

[Kasja89]

ZERO takich! Musicie postawic na swoim, nie zapominaj kochana, że to WASZ ślub, i wasz dzień. Ty decydujesz Nie można ulegać niemądrym pomysłom, tylko dlatego, że to rodzice cos sobie wymyslili. Pogadajcie z nimi i zróbcie tak, żeby bylo wygodniej. Buziaki !