Gosiaczek - pierwszy raz jestem w Twojej "setce", ale teraz jest ich tyle, że ciężko wszystko 'obskoczyć'. Pozwolę sobie wyrazić moje zdanie:)
Co do welonu - zdecydowanie dłuższy! Wyglądasz w nim tak tajemniczo i lekko za mgłą co sprawia bardzo przyjemne wrażenie wzrokowe

Krótki jest jakiś taki.. za krótki! I to nie jest tak, że ja jestem ogólnie za długimi welonami, bo sama będę miała krótki raczej. Po prostu masz taką suknię i taką sylwetkę, że uważam iż ten dłuższy jest odpowiedniejszy. Jesteś chudzina - to fakt

Ale to może być tylko Twój atut - uważam, że bardzo ładnie dobrałaś fason sukienki i nie musisz się niczym przejmować.
A co do szkieł - radzę poćwiczyć już teraz i się zaprzeć, bo do ślubu jest niewiele czasu, a Ty powinnaś przyzwyczaić się do noszenia soczewek, inaczej będą Cię uwierać i możesz się niedobrze w nich czuć.
Po pierwsze - zakładaj zawsze nad umywalką w łazience, z dobrze oświetlonym lustrem. Pierwsze zakładanie trwa jakieś 10 minut na pewno, od razu też wyczujesz na które oko trudniej Ci się zakłada (u mnie na lewe). Najlepiej się zakłada, gdy przyterzymasz górną powiekę palcami lewej dłoni, a soczewkę będziesz trzymała opuszkiem palca wskazującego prawej i jednocześnie kciukiem trochę opuszczała dolną część oka. Wiem, że to zagmatwanie brzmi, a niektórzy zakładają soczewki bez użycia lewej ręki i nie rozszerzając oczu, ale dla mnie ten sposób który opisałam jest najlepszy. Pierwszego dnia pochodź w soczewskach max. 2-3 godziny, potem niech przez noc poleżą w płynie, załóż je też na kilka godzin następnego. Możesz początkowo odczuwać lekki dyskomfort - musisz się po prostu do nich przyzwyczaić. Po paru dniach nie powinnaś ich w ogóle czuć. Uf

Mam nadzieję, że to co napisałam okaże się pomocne
