cześć,
moja opinia na temat JF Duet - powiem szczerze- żadna rewelacja, ale to tylko moja opinia. Sala owszem piękna, duża, ładnie przystrojona, ale jedzenie mizerne. Duży minus -narzucają z góry czas wydawania posiłków i wówczas niech się pali, niech się wali, zespoły muszą kończyć granie, co kompletnie rozwala zabawę. Co się goście rozkręcą, to kierownik sali już każe kończyć, bo czas na posiłek - młodzi i zespół nie mają nic do gadania. Z jednej strony stara się być miły, ale z drugiej strony. . . . Posiłki są wydawane wg. planu czasowego. Zdarzyło się, że my nie dostaliśmy np. szaszłyka - zgłosiliśmy się do kuchni żeby nam podali to powiedziano nam, że już nie ma - "kurcze" a w sali obok też było wesele więc nie wierzę, że tak mało jedzenia było. Poza tym ładne miejsce, sale też ładne, ale kuchnia i sposób wydawania posiłków do poprawy. Nie można wymuszać końca muzyki, bo posiłki są wydawane. Goście jeśli będą chcieli to sami usiądą i zjedzą - nie trzeba ich do tego zmuszać, tym bardziej, że na wesele idzie się bawić, a nie ciągle siedzieć przy stolikach.
. . . ale to tylko moja prywatna opinia.
[/size]
..ja jako panna młoda z owego wesela się wypowiem: że zespół dostaje program kiedy o której godzinie będą wnoszone dane posiłki i powienien się do tego dostosować (ja zespół uprzedziłam o tym programie). Zespół ów grywa zwykle długie bloki - no to super i nam się to podoba - ale właśnie, ze wględu, że jest dużo posiłków i jest plan w DUECIE, no to trzeba zmienić taktyke i się dostosować. . . Jeszcze co do zespołu i rozwalania zabawy przez kończenie grania ze względu na przerwy - to nie wiem dlaczego wyszły takie problemy, jak ponoć dostaliście program. Chyba że nie dostaliście.... ? No a jak nie zdążyliście sie zapoznać z programem - to zespół jak widzi co się dzieje - to natychmiast musi zwęzić blok i zagrać coś przyciągającego gości na parkiet lub zrobić jakąś zabawę i taniec zagrać, by nie było dziur w blokach. No nie wiem, ja profesjonalistą nie jestem, ale myślę, że profesjonaliści powinni się odnaleźć w każdym problemie i zabawiać gości tak, jak zawsze. Żeby nie było widac po nich zdenerwowania i obojętności.
Nie zgodze się z tym, że " jedzenie było mizerne". Dla mnie jedzenie było zbyt obfite i było zbyt go dużo. Nawet nie mogłam czasami na nie patrzeć, że ile jeszcze go jest na stołach, a obsługa ma jeszcze wydac później 3 gorące posiłki...

Jest mi przykro, że szaszłyka jako zespół - nie otrzymaliście i "ze niby zabrakło" - trzeba było nam to bezpośrednio zgłosić, albo świadkowi - i nam by przekazał. Przecież Wy główna rolę odgrywaliście - bo męczyliście się, by grać, śpiewać i zabawiac gości.
Co do JF DUETU - Nie podobało mi się, że obsługa za często i zbyt perfidnie "czyściła" stoły z brudnych talerzy. Ja co dopiero zaczełam cos jesc, poszłam tanczyc, a już talerz był czysty i opróżniony. Może tak to już jest w kodeksie i etyce reatauracji ...? bo ja nie wiem.
Nie podobało mi się, że ogród - bo piękny - był praktycznie mało co oświetlony w nocy, żadnych lamp solaryjnych, nie było widac mostka, kwiatów, itp,itd - tylko w dzień można było go podziwiać. Za to w sali koło kuchni, tam gdzie siedzielismy - my jako para młoda - było zbyt jasno..... przyniesli swiece, ale tak jakoś nie stworzyły one żadnego klimatu, jak było jasno jak w pokoju

.
Ogólne wrazenia - goście nie narzekali, większość chwaliła to miejsce na wesele. Mi się podobał - fajny duży parkiet. Jedzenie - było go nawet zbyt dużo , to chyba było dla mojej mamy najważniejsze

. Acha, jeszcze jeden negatyw który zauważyłam - troche zbyt duszno na sali było.. wiekszosc ludzi wychodziła na dwór i może mniej tańczyła.
Jak jeszcze cos mi się przypomni - to napiszę.