Mariolu - nie stresuj sie tym nocnikiem.Najważniejsze,e Marcelek wie, do czego on służy itp itd.
Przyjdzie cas - to zacznie pięnie robić wszystko na swoje miejsce

A próbowałaś nkłądkę na sedes? My mamy taką miękką (w castoramie kupowaliśmy) i najpierw Miłek w sklepie na niej siadł i kazał wziąć do domu, potem w domu było różnie, aż zaczął się ząłatwiac na kibelku.
A spróbuj jeszcze, tzn Marek szybciej,hihi - zrobić siusiu na stojąco - "JAK TATA" - u nas zadziałało.Kupy szły jeszcze w pieluchy, a on robił na stojąco siusiu.A czasami miał tylko kropelkę i "wyduszał" ją z siusiaka - myślałam,że pęknę ze śmiechu.
Każde dziecko a inny czas żeby pożegnac pieluchy.
No i brawa dla sprytnego i spostrzegawzegoo Marcelka!!
I zdrówka!!!