Czy wam wspominałam,że Marcel to nasz domowy operator sprzętu RTV?
Marcel spi już od dawna na dorosłej wersalce. Więc rano sam wstaje i sobie wszystko powłącza w pokoju dużym, tzn telewizor
Non stop grzebie przy przyciskach i już oblukał na pilocie którym sie zgłasnia. pilotów mamy 5(video, dvd, tv, radio) i wie który do czego. Jak wpadnie mi w rękę jakaś płyta przypadkiem, Marcel już leci do mnie z hasłem:Bibi? i pilotem od manty w ręku.Wie, który trzeba mi automatycznie podać..Manta włącza sie zpilota, ale gnojek wyczaił,że jak naciśnie wyłącznik na dvd i ten główny włączy, to dvd się włącza i tv sam sie ustawia na kanał z dvd.tak więc musze często nurkować za telewizorem,żeby wszystkie wtyczki wyciągać.
komputer też sobie gnojek włączy(jak sie nie daj Boże gdzies przemieszczę nioe kontrolując pokoju)i włączy główny przycisk ,siądzie na krzesło, wysunie szufladę z klawiaturą i łapie za myszkę.A najlepsze,że wie,ze trzeba myszką ruszać i obserwować monitor.Bo wtedy na pulpicie sobie ikonki otwiera.Ot gnojek
ja go tego nie uczyłam!przysięgam
A i jeszcze jest moim wizażystą.Padłybyście jak on mnie maluje pędzelkami do makijażu.Po oczach i tuszem(na szcęście zakręconym).Uwielbia gzrebanie w moich kosmetykach kolorowych.Mam taki kuferek.On sobie otwiera(jak się maluję.Bez przesady nie daję mu tego do zabawy)i wszystko sobie ogląda i przekłada.