a u nas jak zwykle fantastycznie
w czwartek M. w pracy dowiedział się,że nie płynie w morze. Ale za to został skierowany na dwutygodniowy kurs do Ustki. no ekstra zajeb.cie!!!
I ma w Ustce być już w niedzielę,czyli za 3 dni
nieważne co masz zaplanowane, umówione
wszystko szlag trafia
no dobra jakos przeżyję 2 tyg sama z dziećmi
codzienne odprowadzania Marcela do przedszkola z bliźniaczkami, niezaleźnie od pogody.Potem odbiór z przedszkola z całą ferajną
a najlepsze to,że na 3 godziny przed wyjazdem M., Marcel dostał gorączki bólu głowy, dreszczy itp
mówię do M:musisz podjechać z nim na pomoc doraźną, bo Ja sama z trójką dzieci nie będę miała nawet jak podejśc do przychodni
uwierzcie mi,że nie potrafię ogarnąć bez wózka całej trójki, zwłaszcza,że Marcel też aniołkiem nie jest
A jak usłyszałam,że boli Marcela głowa strasznie, to juz się cała zdenerowowałam, tym bardziej,że ostatnio lekarka podejrzewała zap. opon mózgowych
no więc pojechali na Pogotowie i co?
zapalenie migdałów
a tydzień temu skończył antybiotyk
teraz też dostał antybiotyk, ale lekarka kazała się wstrzymać z podaniem przez 2-3 dni.Bo dopiero co jest po Ospenie 750(poprzedni antybiotyk)i najprawdopodobniej to nie do końca wyleczona infekcja
zajebiście.
a najlepsze jest to,że nie wyjdę nawet teraz po zakupy. miodzio!będę musiała zamawiać przez neta zakupy
Zawsze tak jest, jak mój wypływa w morze, albo gdzieś wyjeżdża czy cos
a przecież dopiero co cały tydzień jeździłam z kotem na zastrzyki i wydałam 200zł na leczenie
Mały też tydzięń temu był chory