ale inny termin nic nie zmieni, bo i tak się nie będzie chciało
w innym terminie tylko jedni chrzestni będą, bo mieli coś zaplanowane na ten dzień
a reszta w innym terminie też nie przyjedzie...mojej sis ze Szczecina nie zachce się raptem w przyszły weekend...skoro w ten długi jej sie nie chciało:-bo tylko na niedzielę i poniedziałek to jej się nie chce
teście jak coś dopiero na emeryturze

moja druga sis-chrzestna chyba jakos akurat w przyszły weekend z tej wycieczki wraca, więc raptem sie nie rzuci i do mnie nie przyjedzie(zresztą jak wzieła tyle wolnego na wycieczkę z pracy, to nie dostanie potem wolnego weekendu,żeby do mnie jechać.Ona pracuje w aptece w centrum handlowym-więc wiadomo świątek-piątek i niedziela)
w innym terminie tylko Marta z Tomkiem przyjdą
zresztą dziewczyny urodziły się w Święto,więc w ich urodziny jest zawsze wolne.To bez sensu przekładać.ALe nieważne
Ja wiem,że na te urodziny w sierpniu nie pojadę-jeśli nas zaproszą
bo jaK na razie cisza
bo Ja jak jestem zła na kogoś, to nie umiem się szczerzyć i udawać,że jest ok.Po prostu nie umiem
i najzwyczajniej nie mam ochoty do nich jechać.
M.jak chce niech jedzie...