dzięki Lilka
chodzi o sprawę mieszkania...
a jutro mój mąz znowu nas zostawia...na tydzien na poligon wyjeżdza
więc znów sami...
raptem był w domu weekend
najgorsze,że mam dzieciaki chore
jutro je zostawiam na kilka godzin znajomej z przedszkola Marcela(mam nadzieję,że da sobie radę

)
a najgorsze,że dzisiaj Gabrysi zaczęły ropieć oczy
mam nadzieję,że dzisiaj ich nie doprawiliśmy na sopockim molo
na spacerku a'la wiosenka
a wiało jak w kieleckim
i dzieciaki nie miały rękawiczek(mnie starej i grubej(mam trochę tłuszczu,żeby mnie grzał) było cholernie zimno
A Marcel płakał,ż emu ręce skostniały, a dziewczyny twarde, ale ręce miały z zimna czerwone jak raki, bo mama rękawiczek nie wzięła nikomu
bo wiosna przecież...