żółwik najfajniejszy
pszczółkę wzięłam, bo ładna wizualnie do kompletu
i nie chciałam dwóch takich samych

[redzia]

OK dzieki zaraz dzwonie do mamy niech leci i kupi

[Gosiaczek80]

w normalnym sklepie (nie sieciowym jak np. tesco) ten żółwik i biedronka kosztują ok. 120 zł. W szoku byłam jak zobaczyłam cene...

sanki - świetne. myślę, że na przyszły rok musze o takich pomyśleć.  Szczególnie podoba mi się, że te samki posiadają pokrowiec i odpada już kombinacja z kocykiem, a w tym przypadku z dwoma kocykami.

Marcel jest obłędnie przystojny.

A Mysie ślliczne.

[redzia]

Taaa tylko, ze zolwia juz dawno nie ma. Byl rano, sprzedal sie raz dwa

[martulka]

Mariolka fajne te sanki, tylko wydaje mi się, że dziecko siedzące z tyłu ma mało miejsca na nóżki. Musiałoby jeździć z opuszczonymi na płozy.

Zdjęcia fajne. U Wiktora w przedszkolu fotograf będzie w piątek więc pewnie będziemy mieli podobne

a Ja mam anginę

[ela]

heheeh a gdzie Marcel się zmieści na tych sankach ?

[jagodka24]

mariolka współczuje
majka właśnie skończyła angine a M rozpoczął na początku tyg

[martulka]

Mariola zdrówka życzę.

Matko święta ile tych chorób w tym roku was się czepia! Zdrówka kochana!!

[Gosiaczek80]

zdrówka !

[ooppoonnkkaa]

Mariola jejku jak Was wszystko łapie... Im Was więcej tym gorzej ze zdrówkiem. Trzymam kciuki żeby szybko przeszło...  niestety taki beznadziejny okres teraz

Przesyłamy buziaki z Klusiem dla wszystkich.

P.S Marcel jest niesamowicie przystojny 

Mariola u nas zapalenie płuc, totalna porażka! Zaciskam kciuki o zdrowie!!

witam wszystkie ciocie, które jeszcze nas podczytują
jeśli chodzi o zdrowie, to Marcel zdrowy,Gabrysia zdrowa, a Martynka nadal niezmiennie katar dzień w dzień od ponad 2 miesiecy.Więc chyba faktycznie alergia
My dzisiaj byliśmy z Małymi w OWI, tak wiec Gabrysia ok, rehabilitacja zakończona, tylko jeszcze do logopedy i psychologa pójdziemy na kontrolę
Natomiast Martynka nadal rehabilitacja, bo ma asymetrię ułożeniową.Jakoś trochę koślawo chodzi.Więc mamy udać się do ortopedy i ortodonty(tak z rocznym dzieckiem do ortodonty)

Natomiast Marcel na wtorek ma byc przebrany za postać z Bajki KOPCIUSZEK. A na 15 grudnia mają Jasełka i mój gra postać PASTUSZKA.Dostał tekst do nauczenia na pamięć.Już w sumie umie.Umiał juz zanim Panin dała nam karteczkę

i ciągle gada:jestem Pastuszkiem!
do tego najnowszy hit :CHWAŁA NA WYSOKOŚCI!!(z jakimś ukłądem tanecznym do tego)

To świetne wieści że chociaż dwoje zdrowych. Co do ortodonty to mnie to nie dziwi bo jeśli jest coś przesuniętego szczękowo to taka wizyta może mieć znaczenie.
A przebrań jestem ciekawa strasznie!

generalnie zrobię tak:
na Kopciuszka wypożyczę strój z wypożyczalni
a na Jaselka strój Pastuszka kupię

Wiesz co, to niezły pomysł. Myślisz że Pastuszek jeszcze Ci się przyda?

nie wiem...
ale na allegro znalazłam takie tanie do kupienia za 30zł

chyba,że też wypożyczę z wypożyczalni

generalnie podpytałam Panią o ten wtorek z postaciami z bajki KOPCIUSZEK
mam nie szaleć, nie wypożyczać żadnych strojów z wypożyczalni
wypożyczyć można na karnawał, będą mieli bal
a teraz mam mu kupić gotową ub zrobić koronę z papieru
i do tego jakąś pelerynę
tak wiec musze coś wykombinować

Marcel non stop śpiewa mi kolędy
pewnei w przedszkolu ćwiczą na te JASEŁKA
a najlepsze jest to,że Marcel oprócz swojego tekstu do przedstawienia, leci mi jeszcze po kolei teksty pozostałych dzieci
jak ktoś zapomni pewnie będzie podpowiadał

[martulka]

Super! Będzie suflerem Mój tata robił mi kiedyś koronę na bal przebierańców.

materiał na pelerynę już mam
wysłałam M. do lumpka, znalazł jakąs czerwoną rozkloszowaną spódnicę.wystarczy,że ją rozetnę z przodu, wypróję zamek, obszyję i wszyję jakiś sznurek czy cos pod szyję
i będzie peleryna króla

materiał na pelerynę już mam
wysłałam M. do lumpka, znalazł jakąs czerwoną rozkloszowaną spódnicę.wystarczy,że ją rozetnę z przodu, wypruję zamek, obszyję i wszyję jakiś sznurek czy cos pod szyję
i będzie peleryna króla

przepraszam za błąd
nie wiem jak to się stało,że tak napisałam

a dalej ponabijam sobie postów w swoim wątku
dzisiaj Martyna była na rehabilitacji i rehabilitantka,że przesadzają z Martyną. że ona moze jeszcze tak chodzić, bo chodzi zaledwie od miesiaca
a przesadzają szukając jej czegoś
z rana do przedszkola poleciałam w takim wypadku z Marcelem i Gabrysią, bo Martynka była wtedy na rehabilitacji
a rano zimno jak cholera, śnieg padał
zaraz koło południa muszę się z nimi szykowac od nowa i leciec ze wszystkimi po Marcela

Mariola może i rehabilitantka ma racje ale ja uważam że czasami lepiej troche dłużej popracować z dzieckiem niż potem pluć sobie w brode że się je zaniedbało. A ty wyjątkowo dużo czasu poświęcasz na dzieci, medal za to ci się należy!

wiesz my w dalszym ciągu będziemy chodzić, bo rehabilitacja nie zaszkodzi
Tym bardziej,że za to nie płacę i tak naprawdę mi osobiście jej chodzenie sie do konca nie podoba. Widzę jak chodzi Gabrysia, która stawia kroki prosto i nie kiwa się na boki chodząc
poza tym do tego ortopedy chcę pójśc, jeśli mam okazję na konsultacje za darmo i to w Ośrodku Wczesnej Interwencji, gdzie mają tam głównie chore dzieci z cieżkimi przypadkami, na wózkach, nie chodzące czasem.To chcę,żeby ktoś taki obejrzał Martynę
to samo z ortodontą
Ja już wiem,że z Marcelem niedługo też muszę iść, bo on w trakcie zabawy wysuwa dolną szczękę i i ma wadę wymowy(tak zaleciła nam logopeda)

MOJE PODEJŚCIE JEST TAKIE:
dopóki za to nie płacę, mam to wszystko za darmo, w dobrych ośrodkach, gdzie są specjaliści do pracy z malutkimi dziećmi, to korzystam z tego i chcę korzystać
po mimo tego,że sobie ponarzekam ,pomarudzę, bo przyjemne to nie jest
ale cieszę się,że moje dzieci z tego korzystają
to im nie zaszkodzi, a tylko może pomóc

[demka]

Ja juz nie moge się doczekac relacji z Jasełek. Marcel na pewno bardzo dobrze wypadnie

ta pogoda mnie przeraża
pada śnieg, jest mokro i zimno
do tego małe mi zasnęły i szkoda mi ich budzić,żeby je ze sobą brać do tego przedszkola.Poza tym mi z tą anginą też się isc nie chce

[jagodka24]

wcale ci się nie dziwie bo ja to najchętniej bym nosa nie wystawiała z domu

wróciłam
masakra
tak sypie,że cała mokra byłam, wózek też\te sie dały bo nie chciały siedzieć pod foliami przeciwdeszczowymi
o 13 z wyciem dołączył Marcel...bo mu śnieg na twarz pada i on sie boi