Przepraszam, że post pod postem
Dzisiaj już spokojniej - nasza nowa lokatorka Panna Tosia już zdąrzyła wejść do lodówki jak robiłam śniadanie, schować się za kuchenną szafką, prawie zjeść śniadanie M. przygotowane do pracy

A teraz leży i udaje niewinną

M. wyszedł do pracy a my się fotografujemy
To pierwsze:
A tutaj patrzę na świat, a ta duża mi przeszkadza...