Ja bym jeszcze poszukała na Allegro kociaka, tam cała masa zwierzaków czeka na domek.
a to Franeczka w ulubionej pozycji - czyli na rączkach


po sterylizacji to się z niej jeszcze większa przylepa zrobiła, tylko by się nosiła na rękach albo na kolankach wylegiwała.
No i mamy teraz nie lada problem. Jedziemy na tydzień w Bieszczady. Do Frani może przychodzić 2-3 razy dziennie moja mama, ale w nocy bidulka by sama była. Poza tym ona się pieści tylko z nami

i miauczy pod drzwiami, jak nie ma któregoś z nas w domu

i tak się zastanawiamy czy nie zabrać jej ze sobą

domek cały nasz, ogród też, tylko czy kot jest się w stanie na tyle przywiązać do człeka, żeby nie poleźć gdzieś? Czy na ogródku kota na sznurku będziemy trzymać

nie wiemy, co teraz zrobić
