Autor Wątek: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków  (Przeczytany 46158 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków
« Odpowiedź #360 dnia: 22 Stycznia 2011, 20:04 »
Monia polakowane ma chyba 4 i 5-tki . Tylko te .
A robione miał jedynki bo miał jakieś przebarwienie plus ma je popękane bo pewnie kiedyś w nie przywalił ...w czwartek idziemy bo chyba czwórka małą dziurkę a tak wsio ok .

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

teraz ja przeczytałam wypowiedz to nie wiem czy ma lakowane czy lakierowane .  ::)
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Odp: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków
« Odpowiedź #361 dnia: 22 Stycznia 2011, 20:14 »
lakowanie, natomiast,  wymaga czasu i współpracy...

1) zęby bez jakiejkolwiek próchnicy ( nawet przebarwienia w bruździe)

2)  czas... wytrawianie powierzchni zęba ( szkliwa) - około 30-40 sekund ze względu na  inną  budowę  biochemiczną w stosunku do zebów  stałych ( stałe 20s.).. płuczemy tyle ile wytrawialiśmy - 40s -  wkładamy wałki z ligniną  i smarujemy zeby  klejem do  laku ( lub  kompozytu w płynie.. osobiście preferuję   kompozyt w płynie i tym lakowałam  zęby) - około 20s - utwarczanie  lampą  20s - kłądziemy lak do bruzdy,  rozprowadzamy dokłądnie pędzelkiem aby pokryć każdą bruzdę i utwardzamy  20 sekund

czas minimalny wykonania lakowania to 2min 30 sekund ( + dodatkowe przedmuchiwania w miedzyczasie + wymiany kolejnych  wałków itp)..

teraz same odpowiedzcie  czy wasze dzieci usiedzą z dzielnie otwartą paszczą w totalnym bezruchu  nie mieląc jęzorkiem i nie zalewając bruzd śliną... pamietajcie  takze o tym ,ze  wytrawiacz jest  mega kwaśny...


zapomniałam dodać z,e szczotka  do czyszczenia zebó do zabiegów oczywiście jest na katnicę więc musimy  uruchomić  "traktorek ;) )

tak więc

jako dentystka i jako mama wybieram lakierowanie...

całkowicie przy tym  odrzuciłam pomysł podawania fluoru doustnego  w tym wieku... dlaczego? kompletnie nikt nie jest w sytanie mi powiedziec jaki jest poziom fluooru w wodzie pitnej w szczecinie.. więc nie mam do czego sie odnieść..
ela.. jak ma przebarwienia to pewnie  jest i próchnica...

zuzka pokruszyła swoje jedynki stojąc przy wannie i stukając w rant ;)  nic z tym nie zrobiłam poza zaokragleniem i polakierowaniem
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków
« Odpowiedź #362 dnia: 22 Stycznia 2011, 20:20 »
lakowanie  odpada... ;D ;D ;D ;D

a co do podawania fluoru doustnie to mam za dużo "ale" jako lekarz...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Odp: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków
« Odpowiedź #363 dnia: 22 Stycznia 2011, 20:34 »
nienie.. ja całkiem nie odrzucam lakowania...

lakować będę  6tki , jak wyjda w wielku  5-6 lat ( to sa pierwsze stałe zeby, które pojawiają siew  dziobie).. do lakowania pójdą  wszystkie trzonowce i przedtrzonowce... od smarka  przyzwyczajam ją także do nitki ( jeśli będzie miała stłoczenia jak ja to niestety jest duze prawdopodobieństwo wystąpienia próchnicy na stykach..)..

zuzka już raz miała fluorozę po wchłonięciu sporej części tubki pasty do zebó dla dorosłych... "sraluszka" kilka dni i wizyta w szpitalu.. na szczęście nie trzeba było nawadniać w warunkach  szpitalnych..
pamiętajcie też, ze  lakuje się zeby do 2 lat od ich pojawiania się w buzi.. oczywiście lakuje się zęby bez próchnicy i bez przebarwień..

przebarwienia mozna  próbowac  zlikwidować opracowując bruzdy małą kuleczką ( czyszcząc ją wiertłem) .. w ten sposób robi się  poszerzone lakowanie..
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków
« Odpowiedź #364 dnia: 22 Stycznia 2011, 20:43 »
tera mi  ... monia ....odpada...Ewka pogryzie dentystę  ;D ;D ;D
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Odp: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków
« Odpowiedź #365 dnia: 22 Stycznia 2011, 20:48 »
do poczytania

Wskazania do lakowania
Lakowanie bruzd powinno być przeprowadzane w
świeżo wyrzniętych zębach, nie później niż 3 miesiące od
chwili wyrznięcia, najlepiej gdy ich powierzchnie żujące są
w pełni dostępne, wolne od fałdu błony śluzowej. Pierwsze
trzonowce stałe lakowane są najczęściej w 6-7 roku życia,
drugie trzonowce stałe - ok. 11-13 roku życia, a przedtrzonowce
- 10-12 roku życia.


www.pjph.eu/artykul/pobierzPdf/id/2402


jeśli chcecie zobaczyć jak to wyglada life to wrzućcie temat na  youtube.. powinno być...


smacznego  ewuś :) lateks nie jest taki zły ;)

przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków
« Odpowiedź #366 dnia: 22 Stycznia 2011, 22:50 »
To ja już nie wiem co miał Tosiak, po za tym że miało to kolor żółty i się pędzelkowało.

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków
« Odpowiedź #367 dnia: 22 Stycznia 2011, 22:53 »
Czyli jak moja córcia ma dwie jedyneczki wyrżnięte z 1,5-2 miesiące temu, to powinnam je już lakować? Takiemu maluchowi da się w ogóle polakować zęby?

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków
« Odpowiedź #368 dnia: 22 Stycznia 2011, 22:56 »
jedynek to się nie lakuje.....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
Odp: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków
« Odpowiedź #369 dnia: 22 Stycznia 2011, 23:01 »
No tak, doczytałam.  :-[ Lakujemy zęby trzonowe, stałe.  ::)

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Odp: próchnica butelkowa/próchnica mleczaków
« Odpowiedź #370 dnia: 23 Stycznia 2011, 00:30 »
aga... na 100% lakierowanie - duraphat firmy colgate

żonka.. a ty nie  masz wiekszych problemów? szczotka, woda i jedziesz.. albo dodatek pasy bezfluorowej lub z malutką ilością fluoru....

zalakować mozna   stałe jedynki jeśli mają głebokie wgłębienie po dtronie podniebiennej ( foramen cecum)... poza tym lakujemy też przedtrzonowce stałe... :)
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"