A mnie kupno sukienki zajęło jeden dzień, a wybrałam pierwszą przymierzoną sukienkę. Zakochałam sie po jej przymierzeniu, później każda kolejna przymierzona była na NIE. Więc wychodzę z założenia, że po co mam jeździć, szukać i przymierzać setkę innych skoro ta mi się podoba i zapewne wrócę i tak do tej pierwszej, jest piękna więc biorę, proste. Zamówiłam wcześniej bo mnie również wszyscy straszyli że to już pora a prawda taka, że wcale nie pali się z tą sukienką bo ściąganie miary mam dopiero w marcu, a na początku czerwca mam już gotową do odbioru, czyli prawda taka że na uszycie sukienki 4 m-ce zupełnie wystarczą, poza tym masz pewnośc że będziesz 100% pewna wyboru, a nie będziesz się zastanawiała przez prawie rok czy to oby na pewno ta sukienka, czy moze wybrać inną, ja np teraz mam dylemat czy wybrać z trenem czy bez, gdybym miała mniej czasu to bym szybko podjęła decyzję a teraz codziennie się nad tym zastanawiam. Poza tym waga też będzie raczej unormowana, nie sądzę żeby dużo się zmieniło w ciagu 3-4 m-cy, a przeciez nie jedna dziewczyna przed ślubem jest w ciaży i szyje sukienkę na szybko i da sie to załatwic także zdecydowanie jestem za kupowaniem sukienek max 6 m-cy przed ślubem, ale to oczywiście każdego indywidualna sprawda i każdy robi po swojemu.