O Matko !
Tez mam wredna tesciowa ...a raczej taka ktora ma wszytskichw du...pie tylko ona sie liczy!
Na szczecie mieszkam z mezem w irl , wiec mamy daleko do siebie

.Do tego ja jestem z bydg , a R rodzina mieszka kolo Lublina.
Przed weselem przyjelali mojego meza rodzice zeby pomoc nam w przygotowaniach.Na to wyszlo ze moaja mama im obslugiwala!Rozumiem faceta ze nie zrobi cos w kuchni, ale zeby kobieta nie pomogla przy obiedzie!?
Nie dosc ze mielismy tyle spraw do zalawtienia , bo jak mieszka sie daleko od Polski , i zalatwia sie slub i wesele to trzeba sie streszczac szybko.
Pare dni przed slubem mowie do meza mamy , zeby ogolila nogi i pachy bo jak tak na slub syna, a ona ze nigdy w zyciu ze ona nie lubi sie golic

.
W dniu slubu kiedy juz stalam w sukni powiedziala do mnie :Agatko specjalnie dla ciebie ogolilam sie

.NMyslalam ze tam padne !!
Do tego w dniu slubu stwierdzila ze musi wziasc tabletki na uspokojenie

i tym sie chwalila , to jeszcze w dniu weselu popila sobie ostro!
Nie dosc ze w kosciele stala w sukieneczce na ramkach , bez bolerka to do tego bez stanika

.Podkresle ze ona cycek nie ma !
To to jeszcze luzik , za to w poprawiny dala czadu!
Moja mama po weselu mowi do niej i meza starszej siostry , aby przypilnowaly pana od autokaru , aby zaczekal na wszytskich gosci.
(Tesciowa chciala spac w hotelu z goscmi , poimo tego ze zapraszalismy do moich rodzicow do domu, a po co , zeby popic).
Dzien poprawin , goscie stoja przed hotelem , czekaja na autokar ... co sie okazalo ?!Ze tesciowa ze swoja rodzinka , czyli corkami i synem pojechali pod sale weselna!!!Sami !!!A autokar taki duzy !!!
Wtedy to juz moja maa sie wkurzyla na maksa , bo nie dosc ze tesciowa miala wszytsko w du...pie to jeszcze pojechala sobie sama pod sale!
Moja mama na szczescie dogonila autokar.Ochrzanila najpierw kierowce , na co on biedny ze matka Pm kazala mu jechac

.Mama grzecznie przeprosila.
Podeszla do mnie mama , i zapytala sie czy moze ochrzanic matke meza , bo juz przegiela.Ja powiedzialam zeby jej powiedziala co o tym wszytskim myslimy!
Goscie czekali ponad 30 minut na autokar , do tego dodatkowe koszty ...
Tesciowa zaczela gadac jakies brednie , a najgorsze ze powiedziala : ee , a ja nie wiedzialam ze wy bedziecie na poprawinach

.
Wtedy to i ja sie wkurzylam, mama wtedy sie wkurzyla, wybuchla na nia ... a ta w ryk!
Nawet na sale nie weszla

.
Wszyscy goscie zaczynaja jesc obiad , a tesciowej i corek nie ma .. bo biedna ryczala juz podpita!
Wyszlam do niej i mowie zeby przyszla bo jak to tak , a starsza siostra meza mowi przy mnie do tesciowej : to nie moglas jej cos powiedziec niech spada

.
Noo ok zlalam to i powiedzialam zeby przyszly bo moj maz czeka.
Dzien po poprawianach nawet na obaid niechciala wejsc bo powiedziala ze nie nawiodzi mojej matki , tak przy mnie mowila!
Nikt nie chce od meza strony przyjechac do nas , odwiedzic meza , bo mieszkamy z moimi rodzicami.
Ok jak nei chca to nie , zaoszczedzimny kase !Nie musimy im biletow kupowac i tyle!
A ja na zlosc im bede mieszkala tak dlugo z rodzicami jak sie da

.Zwlaszcza ze moj maz nie chce sie wyprowadzac, wiec wychodzi na to ze moi rodzice tacy zli nie sa

.