Marlenko, głowa do góry. Do wesela masz jeszcze duuużo czasu, na pewno dasz radę wszystko załatwić. Ja też przed swoim slubem miałam przejścia z pracą i perspektywę bycia na bezrobociu zaraz po slubie, a jednak pozytywne myślenie sprawiło, że wszystko się ułożyło. Najwazniejsze, to to że macie siebie nawzajem, a co do pomocy w przygotowaniach, tu u mnie też wszystko było na mojej głowie, ja wybralam salę, zespół, foto, kamerzystę, zaproszenia, a mój mąż tylko ograniczał się do akceptacji pomysłu. Wszystko pozałatwiasz, a masz jeszcze trochę czasu, więc porozkładaj sobie w czasie, to i wydatki nie będą tak dotkliwe. Najwazniejsze, to byś cieszyła się tym czasem i przygotowaniami, bo z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że mimo wielu stresów i kłotni z PM, był to na prawdę wspaniały okres w życiu. Gdybyś potrzebowała namiar na foto, kamerę, lub zespól, to daj znać. Pomogę. Buziaki