my najpierw szliśmy wypełnić wniosek, znaczy się babka wypełniała, potem opłatę zrobiliśmy i do kierownika, który nas wypytywał i spisywał wszystko, a na koniec dostaliśmy od niego 3 zaświadczenia (jedno będzie dla nas po ślubie na pamiątkę - tylko w Polsce jest tak)