U nas było tak, że 3 nauki + 2 spotkania w poradnii - 1spotkanie grupowa dogadanka, 2spotkanie indywidualne. Nie wiem jak będzie u Was.
Dla mnie to też bezsensu. Gdzie Ksiądz prawi morały o małżeństwie, a skąd on to może wiedzieć? chyba tylko z literatury... NUDY jednym słowem, ale jak mus to mus. Spisywanie tego całego protokołu też porażka. Nasz Ks sam stwierdził że jedno pytanie kłóci się z drugim, ale on tego nie układał... i jak mus to mus. Chcesz wziąść ślub kościelny to trzeba to jakoś przeżyć...