Autor Wątek: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj  (Przeczytany 35517 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #210 dnia: 5 Września 2010, 10:45 »
Ja uważam, że każda z nas planuje swój ślub na miarę swoich marzeń, a przede wszystkim możliwości finansowych.  Każda z nas coś tam wymyśla, zastanawia się jak zorganizować wesele żeby była to niezapomniana noc, żeby ślub był niezapomniany...  przecież po to większość z nas trafiła na forum. To, ze Miya robi to na ogromna skale co w tym złego?? Rob to po prosu na skalę swoich możliwości finansowych i nie ma jej za to co potępiać. Pewnie gdyby mnie było stać też parę pomysłów Miy bym wykorzystała i nie uważam że jest coś złego w tym.
W każdym bądź razie trzymam kciuki, żeby autorka wątku się nie zniechęciła i dalej realizowała swój ślub marzeń, bo przecież każda z nas ma do niego prawo.
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #211 dnia: 5 Września 2010, 18:54 »
Obrączki


fotka za duża


315 dni

Chyba udało nam się wybrać obrączki, łatwo nie było. :P



Możesz wyjaśnić bo tego to ja już w ogóle nie rozumiem?
« Ostatnia zmiana: 8 Września 2010, 14:58 wysłana przez Maja »

Offline jumi_1979

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1348
  • Płeć: Kobieta
  • samodzielna mama
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #212 dnia: 6 Września 2010, 11:01 »
Możesz wyjaśnić bo tego to ja już w ogóle nie rozumiem?

Może będą na zmianę, żeby pasowały do stylizacji w danym dniu ;) ;) ;)

Offline słodka_wanilia

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 518
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #213 dnia: 6 Września 2010, 11:16 »
Dobre  ;D ;D ;D


Offline Miya

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09-07-2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #214 dnia: 6 Września 2010, 12:51 »
Przepraszam, że mnie tak długo nie było ale nie mam na nic czasu. :P

Dziewczyny macie prawo mieć swoje opinie na temat naszych przygotowań. :) Ja tylko powiem, że to tak może wyglądać z zewnątrz bo po to jest forum żeby omawiać techniczne aspekty przygotowań. Wiecie, motylki, kwiatki, serwetki itd. Oprócz tego ja jestem taka, że jak coś robię to na całego, no i poza tym nie chcemy się ograniczać bo jest to nasze marzenie.

Mkarolinka przygotowania są dynamiczne. :) Obrączki pierwsze były wybrane na czas powstawania zestawienia, kiedy pojawia się coś fajniejszego to zmieniamy. :)

306 dni

Kilka dni temu nasza sesja zaręczynowa pojawiła się na Bridelle. http://bridelle.pl/?p=13225 Bardzo lubię ten serwis, jestem z nimi od początku. Zaproponowało nam też "stałą współpracę" ale na razie ciii. ;) Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Oprócz tego niedawno zadzwoniła nasza pani konsultantka, że próbuje się skontaktować z Ceci i jak dostanie jakąś odpowiedź to da nam znać.
Powiedzcie czy 50 STD wystarczy(jedno na parę?) czy wysyłać każdemu?

Oprócz tego przesłała mi maila z jednej naszej firmy która zajmuje się poligrafią, pan nie wiedział co to jest plan stołów! I powiedział, że nie robią indywidualnych projektów bo to za długo trwa. Zwątpiłam... ;) Ale nie poddajemy się, czekamy na odpowiedź jeszcze jednej firmy która podobno jest najlepsza w letterpresie.  :)
Oprócz tego natknęłam się na bardzo fajną rzecz a właściwie na dwie.
O samych tablicach będzie, pomyślałam że takie można dać do chill out roomu(bo tam prawie w ogóle dekoracji nie będzie)



 

A na poprawiny tablica wspomnień, bo wydaje mi się, że druga księga gości nie będzie fajna, zresztą chcemy coś luźniejszego, co myślicie?



Poza tym zastanawiam się nad poligrafią na poprawiny, chcielibyśmy wszystko na okrągło, w sensie okrągłe winietki na takich stojaczkach, okrągłe menu itd. Co myślicie?
 

Offline bluebird

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 411
  • Płeć: Kobieta
  • Don’t forget to smile :)
  • data ślubu: 28/05/2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #215 dnia: 6 Września 2010, 15:07 »
No tak i opinie są po to by wiedzieć co otoczenie może pomyśleć na temat naszego wesela, (jeśli komuś na tym zależy akurat;) ), żeby się np nie okazało w wielkim dniu, że goście są w ciężkim szoku bo czegoś było za dużo, czegoś za mało itd (i tu też nie wszystkim musi zależeć na tym co goście pomyślą  ;) ). W związku z tym ja się już w taki sposób na tematy jak to nazwałaś ''techniczne'' nie bede wypowiadać ;) Mamy widocznie rożne poglądy co do niektorych spraw. No i dobrze :)

Mnie te tablice które wkeliłaś nasuneły pewien pomysł na dekoracje do sypialni :) coś podobnego, tylko tłem byłoby zdjęcie wydrukowane na płótnie a napisy np dookola albo losowo porozrzucane (do dekoracji wesela niekoniecznie to widzę, ale czemu nie, może się sprawdzić)


Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #216 dnia: 7 Września 2010, 13:11 »
Czyli na pierwszy dzień będzie księga gości a na drugi tablica wspomnień? Tylko co goście nowego napiszą na takiej tablicy.. zostawiłabym tylko jedną z tych rzeczy, akurat w tym przypadku byłaby to tablica.. Ciekawy pomysł :)

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #217 dnia: 7 Września 2010, 15:16 »
Oprócz tego natknęłam się na bardzo fajną rzecz a właściwie na dwie.
O samych tablicach będzie, pomyślałam że takie można dać do chill out roomu(bo tam prawie w ogóle dekoracji nie będzie)




Moim zdanie to kolejna rzecz, która odwróci uwagę gości od tego co najważniejsze, czyli tańca i dobrej zabawy :P

Natomiast "tablica wspomnień" może być ciekawą alternatywą dla księgi gości, zastanówcie się tylko, co z nią później zrobicie... ::)

Offline beaberry

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1273
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochana po uszy :)
  • data ślubu: 6 VIII 2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #218 dnia: 7 Września 2010, 23:16 »
Myślę, Nemezis, że nie masz racji, że te tablice odwrócą uwagę od tańca. Jak goście będą siedzieć w tym chill out roomie, to i tak nie będą tańczyć, więc to bez różnicy.
A ja już bym wolała księgę gości niż taką tablicę. Po prostu nie miałabym na nią miejsca w domu. I nie rozumiem po co na weselu i na poprawinach zbierać wpisy od gości. Czy to będą inni goście?
 


Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #219 dnia: 7 Września 2010, 23:36 »
No właśnie, Beaberry, cały ten "chill out room" to moim zdaniem nietrafiony pomysł, bo jestem pewna, że więcej gości będzie siedzieć tam zamiast na parkiecie :P A z doświadczenia wiem, że jak wstawiony człowiek "walnie się" na wygodną kanapę z drinkiem w ręku i zacznie gadać z innymi wstawionymi ludźmi, to nie tak łatwo będzie wyciągnąć ich z powrotem do tańca ::)

Offline bluebird

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 411
  • Płeć: Kobieta
  • Don’t forget to smile :)
  • data ślubu: 28/05/2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #220 dnia: 8 Września 2010, 10:28 »
Ja myśle, że jak goście są zmęczeni albo przedobrzą z alkoholizacją, to i tak sobie znajdą miejsce by się gdzieś walnąć, a to w ogródku, a to w pokoju hotelowym, a w najgorszym razie pod stołem ;D

Offline słodka_wanilia

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 518
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #221 dnia: 8 Września 2010, 21:52 »
Nemezis absolutnie się z Tobą zgadzam, cały pomysł jest łagodnie mówiąc nie bardzo...


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #222 dnia: 13 Września 2010, 19:20 »
Dołączam się i ja :)
Nie wiem, czy uznasz moje opinie za potrzebne, ale zaryzykuję i się wypowiem..
Po pierwsze sesja narzeczeńska wypadła super :)
Po drugie, co do kolorów, nie wydaje ci się, że jest ich trochę za dużo?? Nie wystarczyłyby ze trzy?
Po trzecie - motyle- pomysł bardzo mi się podoba :)
Tort - śliczny, zapisałam sobie :)
Kwiatów moim zdaniem jest za dużo różnych...
Dywan i te płatki w Kościele jak dla mnie przesada, tak samo te tablice i monogram..
Dekoracji jest trochę za dużo, ja bym z czegoś zrezygnowała...
Suknie nie w moim stylu, więc się nie wypowiadam.
Obrączki wszystkie mi się podobają :)
Pomysł z poprawinami fajny ;)
Jeśli chodzi o ten chill out room, to zgadzam się z dziewczynami.


Offline katepolak

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 254
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.06.11.
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #223 dnia: 19 Września 2010, 22:37 »
Witaj Miya!
Dołączam (nigdy tego nie robię) do Twojego odliczanka z wielką przyjemnością. Mamy w wielu kwestiach zbieżne wizje tego jedynego dnia, w zasadzie mój pierwszy i jedyny dzień (nie mam poprawin) będzie w nurcie Twojego drugiego dnia - słodkie lata 50te: też myślę o różowej wacie cukrowej, już kolekcjonuję fikuśne szkło do Candy Baru, pojedziemy fordem z 56 (w sumie to od niego się wszystko zaczęło) itp.itd..

Branża ślubna to moja praca i pasja, nieustannie śledzę amerykańskie strony www, posiadając wiedzę na ten temat, rozeznając w stylach, modnych zestawieniach kolorystycznych i wielu ciekawych pomysłach, które u nas w Polsce upowszechnią się z całą pewnością, ale będzie to za jakieś 10 lat. Osoby, które ostoro skrytykowały Cię za przepych w amerykańskim stylu, za brak oznak typowego polskiego weselicha nie są chyba do końca świadome, że popularne u nas prezenciki dla gości to tak naprawdę dość stary amerykański zwyczaj (Panna Młoda powinna obdarować każdego gościa upominkiem przygotowanym własnoręcznie), księga gości i table plan to też nie nasze wymysły (- niestety). Uważam, że chcąc zorganizować ciekawe, oryginalne i gustowne wesele warto czerpać z zagranicznych inspiracji.
U Ciebie tego wszystkiego faktycznie jest sporo, albo tak po prostu to wygląda zebrane w jednym miejscu i dziewczyny chyba doznały szoku, że można mieć tak konkretną i doprecyzowaną w szczegółach wizję, a przy okazji... za ogromne pieniądze. Niestety wiele rzeczy będzie Cię kosztowało naprawdę podwójnie licząc od najwyższych polskich cen, a to dlatego, że wiele z nich jest w ogóle niedostępnych w naszym pięknym kraju, ale w sumie to nie jest ważne, jeśli masz na to budżet i właśnie na to masz ochotę go przeznaczyć, spełniając swoje marzenia.
3mam mocno kciuki by wszystko wyszło tak jak Wy pragniecie, bez względu jak obsmarują Cię forumki lub obgadają goście. A propos forumek bardzo nie podobna mi się zachowanie niektórych Pań, które na innych wątkach piszą jakie to wszystko piękne, cudowne i wspaniałe (uważam, że często jest to przesadzone i nieszczere) a tutaj pozwalają sobie na tak ostre i pełne goryczy komentarze, że ciężko uwierzyć, że to te same osoby. Nie mniej jednak widzę, że masz to w nosie i robisz swoje ucierając nosa wszystkim zazdrośnicom. Uważam też, że pisanie o swoim narzeczonym i o tym jak się poznaliście itd… nie jest tutaj obligatoryjne… z tego co mi wiadomo to portal e-wesele a nie e-miłość i w pierwszej kolejności szukam tu wskazówek od PMek, jak najlepiej zorganizować ten dzień licząc na ich doświadczenia, jeśli tylko mogę sama dzielę się spostrzeżeniami.
Trochę się rozpisałam, ale poczułam się wywołana do tablicy widząc to co dzieje się w tym wątku, ponieważ sama organizuję wesele tematyczne z góry określoną kolorystyką i nie widzę w tym nic zdrożnego.
Zdjęcia są świetne, choć przyznam, że nie gustuję w efekcie „rybiego oka” przy tak bliskich planach, ale to naprawdę niuans, bo wyglądacie super…i te butyyyyyyyyyyyyyyy…przecudowne!!!;)
O pozostałych elementach szczerze wypowiem się w kolejnych postach
Pozdrawiam i życzę wytrwałości
p.s. jako, że dużo szperam w necie szukając ślubnych ciekawostek, trafiłam na Twój blog wcześniej i znalazłam wiele bardzo dobrych pomysłów…a więc nawet gdybyś była tylko wirtualną PMką lub firmą jak sugerowały niektóre z Pań to ja Ci dziękuję za tą skomasowaną dawkę rewelacyjnych inspiracji ślubnych.



Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #224 dnia: 20 Września 2010, 08:51 »
Prezenciki dla gości to nie jest amerykański zwyczaj.... ::) ::) ::)..niby jestes z branży a nie wiesz takiej podstawowej rzeczy???

"Bomboniera to pamiątka darowana gościom podczas wyjątkowych i niepowtarzalnych uroczystości. Podziękowanie dla przybyłych gości w postaci bomboniery ma dwojakie znaczenie: z jednej strony jest wyrazem wdzięczności, okazaniem szacunku, oraz sposobem na uhonorowanie przybyłych na uroczystość bliskich nam osób, z drugiej zaś malutkim symbolem pamięci, niezapomnianych, wspólnie spędzonych chwil.

Nazwa Bomboniera pochodzi z Francji, gdzie za czasów króla Ludwika XIV panował zwyczaj obdarowywania gości dworu "słodkimi pudełeczkami", zwanymi "Bombonierre", od słowa "bon bon" oznaczającego cukierek. Bomboniery ofiarowywane przez króla Ludwika XIV były wyjątkowe w swej formie. Tworzone przez znakomitych artystów z najszlachetniejszych materiałów takich jak: masa perłowa, kość słoniowa czy złoto.

Tradycja wręczania bombonier narodziła się we Włoszech w XIV w. początkowa była związana z uroczystością zaślubin. Rodziny przyszłych małżonków wymieniały się prezencikami wypełnionymi słodkościami jako symbol szczęścia.  Z biegiem kolejnych stuleci lukrowane migdały, we Włoszech zwane "confetti, stały się tradycyjnym najczęściej ofiarowywanym upominkiem a zwyczaj ich wręczania znacznie się poszerzył o kolejne uroczystości takie jak: śluby, chrzty, komunie, urodziny, jubileusze itp.


W dzisiejszych czasach podziękowania dla gości są już nieodzownym elementem większości ważnych uroczystości. Zwyczaj ten staje się coraz bardziej popularny również w innych częściach świata.

Na ślubach europejskich w tym również polskich, nie powinno zabraknąć bomboniery, czyli lukrowanych migdałów, czekoladek lub innych słodkości w ozdobnych kartonowych pudełeczkach lub też małych woreczkach wykonanych z tiulu, jedwabiu, organzy lub innych delikatnych materiałów.


Tradycyjnym i najczęściej stosowanym wypełnieniem bombonier są popularne włoskie " Confetti" czyli Migdały w lukrze, które już od wieków  uważane są jako symbol powodzenia, dobrobytu i pomyślności. Kolorystyka jak i liczba migdałów stosowana do wypełnienia bombonier zależy od indywidualnych upodobań oraz gustu, jednakże tradycja każdemu z nich przypisuje szczególne znaczenie oraz symbol.


Białe - Ślub, Komunia,


Różowe - narodziny, chrzest dziewczynki

Niebieskie- narodziny, chrzest chłopca


Zielone - zaręczyny


Czerwone - zdanie ważnych egzaminów (matura, studia itp.)


Srebrne - 25-lecie Ślubu

Złote - 50 - lecie Ślubu


Białe - 60-lecie małżeństwa

Zgodnie z tradycją liczba migdałów, czekoladek lub innych słodkości stosowanych w bombonierach wynosi pięć sztuk, równoważnie do podstawowych cech dobrego małżeństwa: Zdrowia, Szczęścia, Płodności, Długowieczności oraz Bogactwa.

Stosując swój indywidualny styl w kreacji własnych bombonier, forma, kolorystyka oraz ilość słodyczy zależy od osobistych upodobań, należy jednak pamiętać aby w bombonierach ślubnych liczba migdałów była zawsze nieparzysta, gdyż jest ona symbolem niepodzielności małżonków."

Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #225 dnia: 20 Września 2010, 09:22 »
Agulek79  :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:

Miałam to samo napisać ;)

Offline katepolak

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 254
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.06.11.
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #226 dnia: 20 Września 2010, 09:24 »
masz rację - nie zaprzeczam temu co napisałaś...ja jednak użyłam sformułowania "prezenciki dla gości" a nie pudełeczko ze słodkością...obecnie Pary Młode wręczają rozmaite rzeczy nie tylko lukrowane migdały i czekoladki.




Offline bluebird

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 411
  • Płeć: Kobieta
  • Don’t forget to smile :)
  • data ślubu: 28/05/2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #227 dnia: 20 Września 2010, 09:35 »
A propos forumek bardzo nie podobna mi się zachowanie niektórych Pań, które na innych wątkach piszą jakie to wszystko piękne, cudowne i wspaniałe (uważam, że często jest to przesadzone i nieszczere) a tutaj pozwalają sobie na tak ostre i pełne goryczy komentarze, że ciężko uwierzyć, że to te same osoby.

Z tym się akurat nie zgodzę, podoba mi się to właśnie na tym forum, że dziewczyny nie słodzą bezmyślnie ale wyrażają szczerze swoją opinię i potrafia napisać otwarcie jak coś im się nie podoba. I tak jest myśle w większości wątków.

Offline katepolak

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 254
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.06.11.
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #228 dnia: 20 Września 2010, 09:43 »
Ja odnoszę inne wrażenie, nawet jak w innym wątku ktoś wyraża swoją niechęć do pomysłu to pisze to w stylu: kwestia gustu, ja bym wybrała coś innego, więc raczej są to niechcące nikogo urazić wypowiedzi...a tu: naprawdę jak dla mnie jest wyraźna różnica i Miya została potraktowana dość okrutnie. To jest moje subiektywne odczucie, nie spodobało mi się to i postanowiłam o tym napisać. Teraz też jestem atakowana za każde pół zdania, które tu zawarłam... :(



Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #229 dnia: 20 Września 2010, 09:51 »
Może lepiej zacząć się przyzwyczajać się do takich opinii,bo pewnie niektórzy goście będą mieli takie odczucia jak my  :-\
I może nie powiedzą tego wprost...ale gdzie po kątach za plecami,co bardziej boli.

Wiadome jest,że to są ich marzenia i ich ślub,więc tak naprawdę to powinni mieć wygwizdane na to co goście będą mówić.
Tylko się dobrze bawić,czuć i urządzić ten dzień na swój wymarzony,ale ...wiadomo ,że każdy chciałby też żeby goście mieli takie same odczucia jak Para Młoda... :)
Niestety...ile ludzi...tyle odczuć i myślę ,że na każdym weselu ktoś się spotkał ze złymi odczuciami...nie zależnie na jaką skalę ono było...  :(



Offline bluebird

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 411
  • Płeć: Kobieta
  • Don’t forget to smile :)
  • data ślubu: 28/05/2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #230 dnia: 20 Września 2010, 10:01 »
Katepolak ale przepraszam, teraz to nie rozumiem, kto Cie tu zaatakował  ???, bo napewno nie ja  :-\

Offline katepolak

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 254
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.06.11.
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #231 dnia: 20 Września 2010, 10:14 »
To nie mój wątek, nie będę go zaśmiecać...skupmy się na autorce a nie na mnie;D ;D ;D  ;)



Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #232 dnia: 20 Września 2010, 10:19 »
Chyba chodzi o mnie...  ;D Chociaz ja tego atakiem bym nie nazwała - w końcu napisałam co myślałam i poza tym prawde... ::) ;D
A wątek ten (jak i szykowane wesele) jest sztuczny jak wystawa sklepowa. Piękna, kolorowa, pełna przepychu ale tylko na pokaz...

Offline bluebird

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 411
  • Płeć: Kobieta
  • Don’t forget to smile :)
  • data ślubu: 28/05/2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #233 dnia: 20 Września 2010, 10:41 »
Wiecie co dziewczyny, tak to się naprawde można nakręcać, a to nie o to tutaj chodzi żeby się obwiniać a bo ta i ta napisała komentarz jakiego nie powinna czy coś w tym stylu. Przecież to jest bez sensu. Sama Miya myślę ma zdrowe podejście i nie obraża się jak ktoś wyraża negatywną opinię więc nie rozmiem po co drążyć temat.

Katepolak,  jesteśmy na forum publicznym, także niech każdy pisze co uważa i nie ma w tym nic złego. Miya zbiera krytyczne komentarze nie tylko na tym forum, więc nie podejrzewam żeby cała Polska się zmówiła w swojej zazdrości... to paranoja...  tylko może faktycznie jej wizje są bardziej kontrowersyjne i wielu ludziom mogą się niepodobać, bądź budzić niezrozumienie. Od tego jest forum by o nich podyskutować...  

Offline słodka_wanilia

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 518
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #234 dnia: 20 Września 2010, 13:21 »
Zazdrość... Szczerze wątpię, żeby ludzie krytykujący coś (szczególnie w tym wątku) byli zazdrośni... A skoro krytykuje go tyle osób, to chyba coś w tym jest...


Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #235 dnia: 20 Września 2010, 17:26 »
A nawet jeśli ktoś jest zazdrosny, że sam nie może zorganizować wesela z takim rozmachem, to co w tym złego? Zazdrość jest ponoć najsilniejszym uczuciem tego świata ;D Powiem więcej - to bardzo ludzkie uczucie i nie trzeba się go wstydzić ;) A niestety żyjemy w takich czasach, że większość młodych dziewczyn w tym kraju ma powody, żeby zazdrościć Myi :P Nie można jednak generalizować, że wszystkie forumki, które ją skrytykowały, to sfrustrowane zazdrośnice ;) Raczej, podobnie jak ja, mają awersję do szpanerstwa :P Ja też napisałam tu wiele niepochlebnych słów a przecież nie mam powodów do zazdrości. Miałam swoje wymarzone wesele w pałacu, wymarzone fajerwerki i wymarzony zespół rockowy, ale na wszystkim innym oszczędzaliśmy - coś za coś. Tym się właśnie różni spełnianie marzeń od szpanerstwa - marzyciele znają umiar i koncentrują się głównie na spełnianiu marzeń a szpanerzy chcą mieć dużo WSZYSTKIEGO i to możliwie jak najdrożej :P Dla wielu z nas takie podejście jest irytujące i shar3ware słusznie zauważyła, że część gości będzie miała podobne zdanie... ::)

Offline katepolak

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 254
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.06.11.
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #236 dnia: 20 Września 2010, 18:50 »
Moje wesele też będzie dla mnie wyrzeczeniem, bo organizujemy je bez pomocy rodziców, więc też zazdroszczę (nawet nie tych wszystkich akcesoriów i bajerów, ale samej możliwości myślenia o nich), mimo to nie neguję, bo jak wszystkie na wielu wątkach piszemy, każdy organizuje wesele takie jakie ma ochotę.

Ponadto, wychodzę z założenia, że jak się wątek i autorka nie podoba to uważam, że lepiej go omijać niż pisać pewne rzeczy wprost i komuś sprawiać przykrość.

p.s.
Ja tu taka obrończyni, a Miya już pewnie dawno olała to forum hahahahahaha ;) ;) ;) ;) ;)



Offline Miya

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09-07-2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #237 dnia: 20 Września 2010, 19:26 »
Nie olałam po prostu nic się u nas na razie nie dzieje. ;)
Co do chill out roomu bo ktoś pisał o tym. No więc dla nas zabawa gości to nie tylko wywijanie na parkiecie, jeśli ktoś będzie miał ochotę posiedzieć z drinkiem przy innej muzyce i będzie mu to sprawiało frajdę to proszę bardzo. :) Jednak ja wiem jakich mam gości i to wesele jest też zrobione pod nich, nie obawiam się negatywnych komentarzy(jak tutaj ktoś wyżej pisał) bo znam swoich gości i wiem, że w takiej konwencji będą się świetnie bawić. Jasne mogą powiedzieć, że tort to by oni zrobili inny, czy wybrali inną suknie bo wiadomo, że nie każdy ma taki sam gust ale ogólnie będzie na plus. :) Tak jak pisałam nie mamy standardowych gości, mamy bardzo mało rodziny i bardzo dużo nowoczesnych, otwartych przyjaciół i znajomych, czyli nie musimy się martwić co powie ciocia Zosia i wujek Stasiu, kiedy dostaną sushi zamiast kotleta.

Co do zazdrości, to ja uważam,że jest to bardzo niedobre uczucie bo może wpływać na nasz ogląd rzeczywistości. Np. mówić, że ktoś szpanuje choć zupełnie tak nie jest. Ktoś pisał, że on miał 3 marzenia i na nich się skupił a co w sytuacji kiedy my tych marzeń mamy więcej i z żadnego nie musimy rezygnować? Kiedy poligrafia jest tak samo ważna jak dekoracje a wybór sali jak atrakcje? I w ogóle jak ktoś jest perfekcjonistą i chce mieć wszystko super dograne? Nie mamy przed kim szpanować, zapraszamy najbliższe dla nas osoby, które znają nasz stan posiadania. Także naprawdę nie chodzi o szpan, chodzi o spełnienie swoich marzeń dotyczących ślubu i dobrą zabawę przy przygotowaniach.

Offline słodka_wanilia

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 518
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #238 dnia: 20 Września 2010, 20:40 »
Szpan nie szpan Miya ja bardzo, ale to bardzo chętnie przeczytam Twoją relację ze ślubu, wesela, poprawin... O ile taka będzie...


Offline Miya

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 231
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 09-07-2011
Odp: Lueth naubol else selg'tarn... Paula i Mikołaj
« Odpowiedź #239 dnia: 20 Września 2010, 22:06 »
Jasne, że będzie. :) Razem ze zdjęciami.