Witaj Miya!
Dołączam (nigdy tego nie robię) do Twojego odliczanka z wielką przyjemnością. Mamy w wielu kwestiach zbieżne wizje tego jedynego dnia, w zasadzie mój pierwszy i jedyny dzień (nie mam poprawin) będzie w nurcie Twojego drugiego dnia - słodkie lata 50te: też myślę o różowej wacie cukrowej, już kolekcjonuję fikuśne szkło do Candy Baru, pojedziemy fordem z 56 (w sumie to od niego się wszystko zaczęło) itp.itd..
Branża ślubna to moja praca i pasja, nieustannie śledzę amerykańskie strony www, posiadając wiedzę na ten temat, rozeznając w stylach, modnych zestawieniach kolorystycznych i wielu ciekawych pomysłach, które u nas w Polsce upowszechnią się z całą pewnością, ale będzie to za jakieś 10 lat. Osoby, które ostoro skrytykowały Cię za przepych w amerykańskim stylu, za brak oznak typowego polskiego weselicha nie są chyba do końca świadome, że popularne u nas prezenciki dla gości to tak naprawdę dość stary amerykański zwyczaj (Panna Młoda powinna obdarować każdego gościa upominkiem przygotowanym własnoręcznie), księga gości i table plan to też nie nasze wymysły (- niestety). Uważam, że chcąc zorganizować ciekawe, oryginalne i gustowne wesele warto czerpać z zagranicznych inspiracji.
U Ciebie tego wszystkiego faktycznie jest sporo, albo tak po prostu to wygląda zebrane w jednym miejscu i dziewczyny chyba doznały szoku, że można mieć tak konkretną i doprecyzowaną w szczegółach wizję, a przy okazji... za ogromne pieniądze. Niestety wiele rzeczy będzie Cię kosztowało naprawdę podwójnie licząc od najwyższych polskich cen, a to dlatego, że wiele z nich jest w ogóle niedostępnych w naszym pięknym kraju, ale w sumie to nie jest ważne, jeśli masz na to budżet i właśnie na to masz ochotę go przeznaczyć, spełniając swoje marzenia.
3mam mocno kciuki by wszystko wyszło tak jak Wy pragniecie, bez względu jak obsmarują Cię forumki lub obgadają goście. A propos forumek bardzo nie podobna mi się zachowanie niektórych Pań, które na innych wątkach piszą jakie to wszystko piękne, cudowne i wspaniałe (uważam, że często jest to przesadzone i nieszczere) a tutaj pozwalają sobie na tak ostre i pełne goryczy komentarze, że ciężko uwierzyć, że to te same osoby. Nie mniej jednak widzę, że masz to w nosie i robisz swoje ucierając nosa wszystkim zazdrośnicom. Uważam też, że pisanie o swoim narzeczonym i o tym jak się poznaliście itd… nie jest tutaj obligatoryjne… z tego co mi wiadomo to portal e-wesele a nie e-miłość i w pierwszej kolejności szukam tu wskazówek od PMek, jak najlepiej zorganizować ten dzień licząc na ich doświadczenia, jeśli tylko mogę sama dzielę się spostrzeżeniami.
Trochę się rozpisałam, ale poczułam się wywołana do tablicy widząc to co dzieje się w tym wątku, ponieważ sama organizuję wesele tematyczne z góry określoną kolorystyką i nie widzę w tym nic zdrożnego.
Zdjęcia są świetne, choć przyznam, że nie gustuję w efekcie „rybiego oka” przy tak bliskich planach, ale to naprawdę niuans, bo wyglądacie super…i te butyyyyyyyyyyyyyyy…przecudowne!!!;)
O pozostałych elementach szczerze wypowiem się w kolejnych postach
Pozdrawiam i życzę wytrwałości
p.s. jako, że dużo szperam w necie szukając ślubnych ciekawostek, trafiłam na Twój blog wcześniej i znalazłam wiele bardzo dobrych pomysłów…a więc nawet gdybyś była tylko wirtualną PMką lub firmą jak sugerowały niektóre z Pań to ja Ci dziękuję za tą skomasowaną dawkę rewelacyjnych inspiracji ślubnych.