Cześć,
przepraszam za fotkę, od tamtego postu nie usiadłam do komputera nawet na minutę. Mały nie śpi w dzień, od 4 ostatnio już nie śpimy, zaczyna się wiszenie na cycu, jestem tak zmęczona, że zasypiam na siedząco

Dopiero dziś jako tako śpi w dzień. Wczoraj byliśmy u lekarza, mały się zryczał okropnie, jeszcze nigdy nie widziałam żeby nasze dziecko było tak przerażone ale w ogóle wrzeszczał jak tylko cyc znikał z pola widzenia. Pięknie przybrał na wadze, waży równo 4 kilogramy!
Jeszcze nigdy nie pisałam posta 2 dni

Korzystam z okazji, że przyjechała babcia i zajęła się Mareczkiem

Poproszę Szymona o wklejenie tej fotki a sama sobie zjem i na spokojnie umyję głowę
