Jeżeli ktoś ma ochotę na kontynuację tematu (czyt. relację, a nie wątki poboczne nie wnoszące nic do tematu poza fermentem) proszę bardzo. W przypadku pojawiania się kolejnych pyskówek posty będą kasowane. Uprzedzam, żeby nie było potem pretensji.
Osoby, które są nastawione na prowokację, uważają, że na forum nic się nie dzieje i trzeba zamącić, żeby wprowadzić trochę życia - zapraszam na inne internetowe fora (można wybierać jak w ulęgałkach). Nikt was siłą tutaj nie trzyma. Droga wolna.
Tyle ode mnie.