Oczywiście, że najważniejsze, żeby nam się podobał. Dziękuję Wam bardzo za opnie. Mogę Was zapewnić, że nie zdecydujemy się na obrączki, póki ich na żywo nie zobaczymy. Co do samego wzorku to muszę Wam powiedzieć, że nie mam większych obaw, ponieważ moja mama ma obrączkę całą z białego złota z niemal identycznym wzorkiem i jest on mało widoczny. W oczy się nie rzuca. Na zdjęciu poniżej jest on zapewne specjalnie zaakcentowany, bo jest to zdjęcie katalogowe.
Moja mam nawet chciała oddać nam swoja obrączkę, ale na PM trzeba by było dorobić nową. No i jak wspomniałam jest cała z białego złota, a my chcielibyśmy łączone kolory.
Zauważyłam, że mam zupełnie inny gust niż większość z Was

Rzeczy, które pokazuję w większości Wam się nie podobają

No to teraz będzie hicior, bo pokażę Wam sukienki

Muszę Wam powiedzieć, że wizyta w salonie była bardzo owocna. Wybrałam aż 3 suknie

Są one w zasadzie do siebie bardzo podobne, więc z tych trzech na pewno zrobimy jedną najpiękniejszą z najpiękniejszych

Ale od początku

Trochę miałam stresa przed wizytą w salonie, ale starałam się dobrze przygotować czyli wydrukowałam sobie suknie, które chciałabym przymierzyć, miałam grupę wsparcia w postaci dwóch cudownych kobiet

oraz uzbroiłam się w dobry humor i dużo pozytywnej energii.
Oczywiście okazało się, że wszelkie moje obawy były zbędne. Kobity w CMŚ są po prostu rewelacyjne. Obsłużona zostałam z najwyższą troską i uwagą. Pani pochwaliła mnie, że wybrałam sobie bardzo ładne i dobrze do mnie pasujące suknie. Wszystkie suknie jakiem mierzyłam były na mnie za małe przede wszystkim w cyckach więc efekt końcowy nie był idealny.
Co do samych sukni to na razie wkleję Wam zdjęcia katalogowe dwóch z nich, ponieważ nie mam jeszcze fotek od świadkowej. Trzeciej sukni nie ma na stronie internetowej więc nie mam jak jej wkleić

Suknia 1:

Nawet różową mierzyłam

Widziałam również białą, jest śliczna.
Suknia 2

Co do tej sukni to muszę powiedzieć, że na żywo wygląda znacznie lepiej.
Trzecie suknia była bardzo podobna z tym, że gorset u góry nie był prosty tylko w lekką łódeczkę i chyba takie wykonanie bardziej mi się podoba. Do tego pod samym biustem był pasek koronki zdobionej kryształkami. Może nie będę się rozpisywać w opisie, po prostu Wam pokażę później. Akurat ta trzecia była najmniejsza i tak naprawdę chyba najgorzej przez to wyglądałam. Ale kiedy odwróciłam się w niej do moich kochanych babeczek to im oczka trochę zabłysły, więc jeśli suknia była by na mnie szyta to efekt powinien był całkiem fajny.
No dobra, dosyć marudzenia. Oceniajcie
