niewiele zostało, można jeszcze dołączyć? 
ale ja też dopiero zaczęłam odliczać

więc pewnie!!
No mam nadzieję że sprawa menu szybko się rozwiąże.
Ale jednak w szczególności sen z powiek spędzają mi fryzura i bukiet. Sama nie wiem czego do końca chcę.
Co do fryzury - teściowa upiera się że ma być welon (tradycyjna rodzina), a że darzę ją szacunkiem, to nie chcę się nią o to kruszyć kopi. Jednak nie chcę też tradycyjnego (lub mniej tradycyjnego) koka. I nie wiem jak to połączyć.
Co do bukieto to chyba kalie. Ale tez nie mogę się zdecydować czy taki bukiet wiszący, czy też "berło"....
Podejmowanie decyzji zawsze przychodziło mi ciężko, a teraz tyle ich podjąć trzeba!! I za każdym razem boję się że mogłam wybrać lepiej

Ehhh.... jedno wiem - że męża dobrze wybrałam.