Autor Wątek: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010  (Przeczytany 16769 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline niuniuśka
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 55
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.06.2009
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #180 dnia: 18 Marca 2010, 20:18 »
Witam:)
mozna jeszcze????
Tak mnie ujeła wasza opowieść:))

Offline nikmat
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1089
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #181 dnia: 18 Marca 2010, 21:07 »
czekamy na c.d. :)
A para z Was śliczna :D
Nasz synek:




Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #182 dnia: 19 Marca 2010, 20:18 »
Zaciekawila mnie Twoja opowiesc  ::).Czkamy na dalsze relacje ::) ::) ::).


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #183 dnia: 20 Marca 2010, 08:06 »
Czekamy  i tuptamy  ;D:tupot:


Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #184 dnia: 20 Marca 2010, 08:44 »
i co dalej było? :D



Offline agnieszkac4

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Płeć: Kobieta
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #185 dnia: 20 Marca 2010, 09:03 »
Dalej było szczęśliwe zakończenie :D:D:D

Wytrzymaliśmy na odległość 7 miesięcy. Przez ten czas widzieliśmy się na krótko tylko trzy razy, ale za to rozmawialiśmy po dwie godziny dziennie przez telefon :D:D Się śmiałam, że pracuje on tam tylko na te telefony do mnie :D Po świętach podjęliśmy decyzje - albo on wraca, albo ja jadę. Jakoś tak wyszło, że ja pojechałam:) Trochę żal mi było pracy, ale cóż, trzeba iść dalej:):) 27 lutego wyjechałam do Glasgow. I tak mieszkam już tutaj prawie 3,5 roczku:)

Przetrwaliśmy 7-miesięczne rozstanie, moją chorobę (miałam z winy lekarza poparzenie sterydowe na twarzy, wyglądało jak prawdziwe poparzenie - Adi wspierał mnie przez cały ten okres), mamy już za sobą urządzanie wspólne mieszkanka praktycznie od zera:), był przy mnie cały czas jak trzy dni rodziłam, nie jadł nic ze mną, masował plecki... itd:) Jest ze mną nawet bez ślubu na dobre i na złe:):)

Niedługo opiszę zaręczyny :P:P:)

kivi_23 Tak jestem  strasznie drobniutka i malutka:) :D Ale cóż "małe jest do pieszczenia duże do robienia", więc się nie przejmuję :D:D:D:D

niuniuśka Witam Cię serdecznie :hello:

Offline niuniuśka
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 55
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.06.2009
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #186 dnia: 20 Marca 2010, 10:30 »
 Wow 3dni rodziłaś???? no to współczuje :'( Ja 5 godzin i mialam dość!
 Ale meżczyzny to Ci tylko pozazdrościć!!!
Lekarza bym chyba udusiła....
Nio czekam na zaręczyny ;D

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #187 dnia: 20 Marca 2010, 12:40 »
aga to widze ze w tym samym roku przyjechalysmy, tylko ja w czerwcu. :-*


Offline justys0101
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7686
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: [color=black
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #188 dnia: 20 Marca 2010, 13:10 »
No to teraz czekamy na opowieść zaręczynową  ;D ;)

Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #189 dnia: 20 Marca 2010, 16:33 »
 :szczeka: Mi to by się wszystkiego chyba odechciało, jakbym miała tyle rodzić  :mdleje:


Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #190 dnia: 20 Marca 2010, 18:46 »
Jeju 3 dni rodzilas  :o :o :o!!Wspolczuje, ale dobrze ze Twój PM byl cal czas przy Tobie,to daje otuche!W nagrode dostalas slicznego synka  ::).


Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #191 dnia: 20 Marca 2010, 18:53 »
Najpierw mówię dzień dobry :)

W sukni wygladasz jak księżniczka, moim zdaniem diadem bardzo Ci będzie pasował, no chyba że ten kwiatek, zobaczysz w czym lepiej się będziesz czuła.

Macie cudownego maluszka i z tego co widać wspaniałą relację. I bardziej mi się podobasz w ciemnych włoskach hihi :)





Offline nikmat
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1089
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #192 dnia: 20 Marca 2010, 20:29 »
z PM to było pewniej lżej rodzić. :)
Mnie cieli, a on czekał na nas za drzwiami i zobaczyłam go dopiero na pooperacyjnym - tylko duchowo mnie wspierał. :)
Nasz synek:




Offline agnieszkac4

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Płeć: Kobieta
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #193 dnia: 22 Marca 2010, 11:57 »
Witam:)

Nie wiem jak Wy, ale ja dwa dni nie mogłam się zalogować na forum:( Powinni już coś z tym zrobić.

Co do porodu to fakt - z PM było lżej rodzić. Przede wszystkim nie było nudno. Poród zaczął się w niedziele o 5 rano, a urodziłam we wtorek o 14:27. Od początku trafiłam do szpitala, ponieważ miałam silne krwawienia. No i na początku jak skurcze miałam co 10-15 min było bardzo nudno. No bo co można w szpitalu leżeć. I graliśmy w tysiąca z PM z przerwami co 10 min ;D ;D Potem już nie było tak ciekawie, bo miałam bóle krzyżowe, ale przynajmniej miałam komu się wyżalić:)

Pamela ja przyjechałam w dokładnie 27 lutego:) Mamy podobną historię przyjazdu do Glasgow:D

Criness Dziękuje bardzo za tak pozytywny komentarz:) A co do włosków - mi też bardziej się ciemne podobają ;D

U nas dzisiaj pada od rana i szaro jest:( A niby wiosna już...

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #194 dnia: 22 Marca 2010, 12:01 »
a idz taka pogoda dzisiaj kiepska.
no ja cos okolo 27 ale czerwca, wbrew rodzinie, porzucajac ostatni rok studiow przyjechalam w nieznane za miloscia swojego zycia.  ;D

forum to sie czesto tak psuje, najczesciej na weekendy.  :-*


Offline kivi_23

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1268
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4 czerwca 2010 - 16:00
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #195 dnia: 22 Marca 2010, 12:37 »
jejku ja to po ślubie z moim PM zaplanowaliśmy starania o dzidziusia, ale jak czytam o porodach 3 dniowych to jestem przerażona :-X

Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #196 dnia: 22 Marca 2010, 12:56 »
Ja również pragnę dołączyć.  :hello:
Gratuluje synka, jest rozkoszny ;D
W sukni wyglądasz :szczeka: Twój PM to szczęściarz :brewki:


Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #197 dnia: 22 Marca 2010, 15:13 »
kivi_23 ja też się przestraszyłam...

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #198 dnia: 22 Marca 2010, 19:49 »
Ja wczoraj nie moglam wejsc na forum  :-\!Juz tak pare razy mialam... :-\

Jezeli chodzi o dzidziusia ... fajnie miec swojego dzidziusia ;)!Tez bym chcialal i to jeszcze jak!!!Zobaczymy czy nam wyjdzie.
Moja znajoma od 3 lat starala sie o dziecko,w koncu zaplanowala slub na 2011 , podpisalla umowe z sala ... i okazalo sie ze jest w 5 tygodniu ciazy!Bardzo sie ucieszyla.Móila ze naprawde teraz nie chciala,ale tez sie ucieszyla bo myslalal ze nie moga miec.
Dziecko to jest moje najwieksze marzenie!Mam nadzieje ze kiedys sie spelni ... Kiedys ... a raczej jak najszybciej :D!


Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #199 dnia: 22 Marca 2010, 20:07 »
A ja utwierdzam się w przekonaniu, że nie chce mieć dzieci... Trzy dni rodzić, to po prostu jakaś masakra...

Tobie to się normalnie jakiś puchar należy. Np. taki ;) =>  :Najlepszy:

Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #200 dnia: 22 Marca 2010, 20:15 »
Ja też się przeraziłam, żeby tyle rodzić.. Ale tak bardzo pragnę dzidzi, że wiem, że jakoś to przetrwam :)


Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #201 dnia: 22 Marca 2010, 20:41 »
Kochane , ale nie kazda rodzi az 3 dni.
Mojego szwagra zonka rodzila dokladnie 2-3 godzinki.Skurcze dostala w domku,za chwilke wody Jej odeszly ... i do szpitala i malutka Nikolka tak sie pchala na ten swiat ze mamusia nie musiala az tak sie meczyc.Wiec jedna rodzi 3 dni,inna dzien , a inne szczesciary raz dwa  ;).
Jezeli ktos bardzo pragnie dziecka to przetrwa i te 3 dni. :)


Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #202 dnia: 22 Marca 2010, 21:08 »
Jezeli ktos bardzo pragnie dziecka to przetrwa i te 3 dni. :)

agulla1919 właśnie w tym problem, że ja aż tak bardzo dziecka nie chcę...

Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #203 dnia: 22 Marca 2010, 21:21 »
agulla1919 właśnie w tym problem, że ja aż tak bardzo dziecka nie chcę...
No to inna sprawa... Zrobisz co zechcesz ;)
Moja mama rodziła mnie 45minut, tak samo moją siostrę, więc dobrze miała :)


Offline agnieszkac4

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Płeć: Kobieta
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #204 dnia: 22 Marca 2010, 21:30 »
Widzę że temat porodu aktualny:)

Powiem tak, nie przerażajcie się moim porodem, ponieważ ja od urodzenia mam wyjątkowego pecha do służby zdrowia. Przy porodzie miałam wyjątkowego pecha do położnych. One przez cały czas asystowały przy porodzie i przez cały czas twierdziły, że wszystko jest w porządku, akcja porodowa się rozwija i musi boleć.. Dopiero po 4 godzinach samych bóli partych przyszedł lekarz i stwierdził, że położna się pomyliła, bo rozwarcie jest tylko na 3cm, a nie na 10...
Zanim przeszłam na porodówkę też miałam małe spięcie z położną.. Chciałam przejść już na porodówkę, ponieważ miałam skurcze co 3 minuty, była noc, ja na sali z innymi kobietami i jedyne co mogłam to siedzieć na łóżku żeby ich nie obudzić. A nie jest to łatwe przy takiej częstotliwości skurczów. Przyszła więc położna i stwierdziła, że nie pójdę na porodówkę, ponieważ za dobrze wyglądam. Więc się zapytałam o co jej chodzi, jak powinnam wyglądać.  A ona na to: "nie krzyczy Pani, nie płacze.. czyli jeszcze nie rodzi Pani...". Dziewczyny uwierzcie, że łzy same mi wtedy popłynęły, ale ze złości!!! Poza tym jak opowiedziałam mojemu lekarzowi w PL jak wyglądał mój poród, złapał się tylko za głowę i powiedział, że całe szczęście, iż dziecko jest zdrowe, bo jeżeli kobieta ma krwawienia w ciągu 24h powinno pojawić się dziecko. Nikoś urodził się po 3 dniach..

Ale mimo wszystko przeszłabym nawet 5 dni, żeby mieć tak cudownego synka:) O bólu się szybko zapomina:) Też w to nie wierzyłam, ale to prawda. Adrian dłużej dochodził do siebie po porodzie niż ja ;D ;D ;D

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #205 dnia: 22 Marca 2010, 21:39 »
lo rany to na maryhillu tak jest kiepsko w szpitalu??? :o po raz kolejny dziekuje za royala.
i jak mozna pomylic rozwarcie 3 cm z 10? trzeba byc inteligentnym. wspolczuje takiego porodu, ale teraz juz nie ma co rozpamietywac. macie cudnego synka. a moze juz jakies drugie bobo w planach? w ogole planujecie wrocic do pl?


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #206 dnia: 22 Marca 2010, 21:40 »
O no to współczuję przejść z położnymi, ale najważniejsze, że tobie nic nie jest i synek zdrowy :) A co do facetów, to słyszałam, że dużo ciężej to przeżywają niż rodząca kobieta  ;D Ja tam się zastanowię dobrze, czy wziąć swojego PMa, bo jeszcze mi zemdleje  :mdleje: ;D


Offline nikmat
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1089
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #207 dnia: 22 Marca 2010, 22:13 »
ło matko, co za nieludzkie położne - masakra
Nasz synek:




Offline osika_

  • "Do miłości potrzebne są dwie osoby, nie jedna, i nie trzy"
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 363
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.04.2010r
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #208 dnia: 22 Marca 2010, 22:20 »
Aż strach rodzic.. wszyscy tylko straszą... Mój PM to pewnie tez pod łóżkiem wyląduje jak zacznie się akcja porodowa za prae lat :P

Offline agnieszkac4

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Płeć: Kobieta
Odp: .... Agnieszka&Adrian..... 4 czerwca 2010
« Odpowiedź #209 dnia: 22 Marca 2010, 22:23 »
Pamela Na Maryhill może nie jest w szpitalu tak kiepsko tylko mają strasznie niekompetentne położne. W ogóle nie spotkałam tutaj ani jednej normalnej położnej.. Ale koleżanki w tym szpitalu miały normalne porody. Jednak też kłótnie z położnymi ich nie ominęły:)
kolejne bobo mamy w planach:) Nie chcemy żeby była większa różnica niż 4-5 latek. A do PL możliwe, że ja już po ślubie wrócę, a Adi po pół roku dojedzie, ale to to już inny temat:)

Paula Adrian najbardziej przeżył salę operacyjną. Bo trzeba było Nikodema szybko wyciągać, bo okazało się, że położna również nie zauważyła, że się zablokował. W ciągu 5 min znalazło się gdzieś z 10 lekarzy, dostałam znieczulenie w kręgosłup (cudowne uczucie jak po 3 dniach nagle przestaje wszystko boleć) i jak Adik wszedł na salę było pełno krwi, pełno lekarzy. Nie mógł oddechu złapać, łzy same mu poleciały. Podeszła do niego lekarka uderzyła go w serce i dopiero zaczął oddychać. On naprawdę gorzej to przeżył niż ja. Później jak rozmawialiśmy mówił, że był w szoku, że ja mogę nie przeżyć itd. Ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.:):) i żyjemy długo i szczęśliwie:):)