A ja nie wierzę w zamach, zbyt wielu było tam różnych ludzi i od początku można było przewidzieć jak świat zareaguje, sam fakt puszczenia Katynia to raczej ręka w naszą stronę. Poza tym obserwuję Putina od lat i nigdy jeszcze nie widziałam go tak przejętego, ze łzami w oczach, tak wspierającego, zawsze miał zimną, nieprzeniknioną twarz, to też nim wstrząsnęło.
Szkoda mi rodziny pilota ale dla mnie najbardziej prawdopodobna wersja to właśnie ludzki błąd, jeden pilot już się sprzeciwił i został bardzo oczerniony, on miał na pokładzie prezydenta i 5 najważniejszych dowódców i 30 min do uroczystości....Może źle mu podano namiary, może źle coś obliczono, może wydawało mu się.
Jednego jestem pewna, świat jest zakłamany, nawet w takiej chwili. Być może nigdy nie poznamy prawdy, albo poznamy tylko tą "upublicznioną".
Ja współczuje teraz minister Kopacz, wiem że jest lekarzem, ale wiem jak to jest widzieć zwłoki etc. a zwłoki spalone to jest dopiero wstrząsający widok i zapach a wiele z tych osób znała, lubiła, szanowała. Naprawdę niesamowicie twarda kobieta.