Autor Wątek: „Przeciw złym słowom i całemu światu wbrew” 3 lipca Ania i Paweł powiedzą: TAK!  (Przeczytany 86158 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Pracuje we wszystkie soboty. A w niedzielę ja mam zajęcia od rana do wieczora...

Cieszę się, że mnie rozumiecie, bałam się, że przeczytam odpowiedzi w stylu: "Ciesz się, że twój facet w ogóle ma pracę i nie narzekaj" ;) Ja się bardzo cieszę, że ma pracę i to taką, którą lubi, ale nie podoba mi się że, tak jak napisała Aneta, zmienia się w pracoholika :-\ Nawet przez sen gada o pracy!!! :glowa_w_mur: Wiecie co mu wczoraj powiedziałam? Że jego już od dawna nie ma w domu ani przy mnie. Że jak wraca z pracy, to myślami dalej jest w pracy, w kółko o niej myśli i gada a mnie już nie zauważa... Że czuję się jak jakiś mebel, albo urządzenie które posprząta, przygotuje obiad, kanapki do pracy a później można je wyłączyć i zapomnieć o nim... Przez chwilę myślałam, że te słowa zrobiły na nim wrażenie, ale on po chwili wzruszył ramionami i powiedział, że przesadzam... :mdleje: Wiecie co? W tym momencie miałam wrażenie, że już nie ma tego Pawła, w którym się zakochałam, jest jakiś obcy nieczuły człowiek... Przez chwilę czułam do niego wręcz nienawiść...  Powiedzcie, czy ja naprawdę przesadzam i robię problem z niczego? Może to ze mną jest coś nie tak? Już sama nie wiem...

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
U mnie było podobnie, więc się nie przejmuj... :)

Ł. też robi to co lubi... ba kocha. Czasem zastanawiałam się czy oby nie bardziej niż mnie  ;D
Też nie mogłam znieść tego... w ogóle najgorsze dla mnie było to Jego ciągłe gadanie o pracy, o rzeczach dla mnie abstrakcyjnych, o których nie mam zielonego pojęcia. A On mi opowiadał i opowiadał ;) Aż czasem się wkurzałam...  ;)

Tyle, że później zrozumiałam, że On chce się ze mną podzielić tym Jego dziwnym dla mnie szczęściem ;)

Ja Ciebie rozumiem w 100%, mój Ł. pracuje non stop, czasem w nocy... nawet na imprezach się zdarza, że niestety musi wyjść i koniec. W kinie. Na uroczystościach rodzinnych. Mam nadzieję, że mi na weselu nie odwinie numeru  :P (żartuje... zagroziłam już natychmiastowym rozwodem w takim przypadku  ;D ).

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Dziękuję, Mysiu :przytul: Pisząc Wam to wszystko, rozkleiłam się zupełnie, zaczęłam ryczeć, już miałam ochotę napisać do P. list pożegnalny, spakować się i wyjechać do rodziców... Jakoś po przeczytaniu Twojego posta trochę się uspokoiłam. Dzięki :-* Chyba powinnam jak najszybciej się czymś zająć, pewnie gdybym sama pracowała, to nie byłoby problemu... Tylko kto wówczas zająłby się przygotowaniami do ślubu? ???

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
oj dziewczyny nie macie łatwo, no nie macie
mój to wyznawca, że praca to nie jego życie choć bardzo lubi swoją pracę i też mi o niej codziennie opowiada  :) a typem pracoholika jestem raczej ja  ;) mimo wszystko jednak warto rozmawiać chociaż by po to, żeby jak napisałaś Nemezis, nie zmienić się w mebel
ale kanapek nie robię, o nie  ;D



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline osika_

  • "Do miłości potrzebne są dwie osoby, nie jedna, i nie trzy"
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 363
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.04.2010r
hhmmm a co powiesz na to... Mój PM idzie jutro do pracy na 5h a kończy... o 19h! Plus dojazd do domu - 1h. Czyli zobaczę go ok. 20h. Weekend? Nie pamiętam już kiedy miał jakiś wolny... W niedziele jechał na 9h do 22h. Ale to nic... On pracuje na zasadzie grafiku... który jest wywieszany dzień przed!!! Bosko prawda? Na razie nie wiadomo czy na ślub dostanie wolne.... Wyjście gdzieś graniczy z cudem bo jak robi takie maratony to nie ma siły już na nic. Dni wolne ma w tygodniu czasem 2 dni czasem pracuje 6 dni, 1 dzień wolne i znów do pracy.... Masakra.... Ciesz się każda wspólną chwilą.... a to że mówi o pracy to dobrze, chce się z Tobą podzielić tym w czym nie możesz uczestniczyć, nie odseparowuje Ciebie od reszty swojego życia tylko próbuje w jakiś sposób zaangażować. Tak ja to odbieram. A jak tylko nie wspomni o pracy to dla mnie sygnał alarmowy O! coś nie gra hehe tak już przywykłam do opowieści o pracy. W końcu tam spędza bardzo dużo czasu więc logiczne że chce się tym podzielić, ja tez mu gadam o pracy pewnie więcej niż on o swojej :P

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
A mój PM wychodzi z domu o 7:30 czasem o 6:30 , a wraca po 17.Teraz ma fajnie bo robi u innego irusa,a tak wstawal o 5 , a byl w domu po 19!!
I tak teraz ja przychodzi do domku z pracy , to idzie pod prysznic,zje obiaek i odpala kompa i ... gra  :-\/Czasem wlaczy film ... no,a pozniej po 22 czasem o 23 kladziemy sie spac ... wtedy mamy chwilke dla siebie i spaciu ... ;).A w weekendy nigdzie nie wychodzimy bo ja w piatek wieczorem do pracy,on w sobote rano do pracy,ja wieczorem do pracy w sobote , i sobotni wieczor mój PM spedza przed kompeem , w niedziele ja wstaje po 11 , czasem chce go wyciagnac na specerek,ale mój Pm jest leniuch i nigdzie mu sie nie chce.Czesem pojedziemy do skleu , albo na gielde kolo duzblina ... a tak w domku ... wlaczamy film i tyle ... Nuda co nie?I tak jest zawsze!Mam nadzieje ze znajde inna prace ... bo tak jak jej nie mialam czasem wychodzilismy w sobote gdzies , albo w piatek na wypad na jedno czy dwa piwka do pubu ... a teraz ... ja do pracy ... oj koszmar!


Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
jak urodzisz dziecko to bedziesz jak na skrzydlach leciec ta godzine szybciej do domu do dziecka

O nie, Madziu, jak ja urodzę dziecko (jeśli urodzę) to zamierzam nie pracować przez 3 lata po jego urodzeniu :razz: Kobiety po urodzeniu dziecka nie powinny pracować, bo małe dziecko potrzebuje obecności mamy przez cały czas i nie jest to moje zdanie, tak twierdzą psycholodzy ;) Wiem, że w naszym kraju jest to trudne do realizacji, ale tak powinno być! I tak jak pisałam - rozumiem tą kobietę, ale chciałabym żeby ona zrozumiała też innych... Paweł jej powiedział, że wkrótce bierze ślub, chyba powinna wiedzieć co to oznacza, skoro sama jest po ślubie? Ile spraw trzeba pozałatwiać? Co to da, że pozwoli Pawłowi przychodzić co drugi dzień na 9, skoro sklepy są czynne od 10? Całe szczęście, że zdążyliśmy już kupić smoking dla Pawła, bo inaczej szedłby do ślubu w swetrze chyba :P

Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Mój co drugi dzień pracuję od 6 do 22, z tym że ja tych wolnych dni nie widzę bo ja mam w dzień zajęcia ;) W weekendy pracuję na noce za zwyczaj a w dzień ma szkołę :) I tez twierdzimy, że to tylko czasowo :)

Jak ja urodzę dziecko (jeśli urodzę) to zamierzam nie pracować przez 3 lata po jego urodzeniu

Podziwiam takie kobiety, które siedzą w domu z dziećmi. Ja bym nie dała rady. Miesiąc, dwa i to wszystko co ja wytrzymam w domu ;)

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Ja tak jak Nemzeis bym siedziala z dzieckiem ... Chyba ze w nocy tak jak ja mam prace to bym szla,a w nocy by zostawal mój Pm z zidziusiem.


Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Ostatnio w wielu wątkach toczą się dyskusje na temat dzieci, widzę, że u mnie też się zaczyna... oł noł! :p Trzeba szybko jakiegoś pieska wkleić ;)




No, od razu poczułam się lepiej ;D

Właśnie zaświeciło piękne słoneczko, Paweł niedługo kończy pracę (oby), może go wyciągnę wreszcie na jakiś spacer :)

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
to ciężki temat bo "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" i każdy ma swoje racje, jedna i druga strona tylko do tego potrzebny jest kompromis
jeżeli są dwie osoby, które muszą ze sobą współpracować to firma powinna przysłać bardziej elastyczną osobę a nie jednemu iść na rękę a drugiego mieć w nosie choć nie taka była umowa na początku
Nemezis ja bym sprawę próbowała jednak rozwiązać 



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Psychologowie twierdzą że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, kobiecie zazwyczaj na dobre wychodzi jeśli wraca do pracy jakiś czas po urodzeniu dziecka, bzdurą jest że powinna siedzieć w domu z dzieckiem bo to dla niego najlepsze, jeśli by tak było to trzeba by było siedzieć w domu z dzieckiem do momentu aż się usamodzielni  :)

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Nemezis ja bym sprawę próbowała jednak rozwiązać 

Już powiedziałam Pawłowi przez telefon, że liczę na to, że wynegocjuje chociaż co drugą sobotę wolną i jeden dzień w tygodniu do 15, to chyba nie jest zbyt wiele? Obiecał, że się postara... Nie wiem, czy coś zdziała, ale niech chociaż spróbuje :)

Dzięki dziewczyny za wsparcie :-* :-* :-*

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
trzymam kciuki  :przytul:



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Miejmy nadzieje ze chociaz na to sie ta kobieta zgodzi.
To nie jest duzo , co wymagacie ... Jezeli ma serce , to moze sie zgodzi ... Chociaz na te soboty ...


Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Piękny ten biały pies!! O matko, matko ;) Taki całuśny ;) Tylko psy mają to wadę, że trzeba je wyprowadzać ;)
Dlatego ja będę miała futrzastego przyjaciela w postaci kota ;)

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Westie Westie!!!! Zakochana jestem w Westie :D Kupujecie pieska?




Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
ojjj bidulko współczuje Ci że Paweł ma taką pracę, ale ta kierowniczka bardzo niesprawiedliwie pochodzi do sprawy, czy ona zapomniała że są też inni ludzie? Skoro musi wychodzić do domu o 15 to po co w ogóle wracała do pracy a nie została z dzieckiem :)

Co do wychowywania dziecka, mam takie samo zdanie jak Ty :)



Offline kivi_23

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1268
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4 czerwca 2010 - 16:00
Bardzo dobrze, że Cię rozumiem  :-* mój PM ma swój biznes i nienormowany czas pracy :'( wychodzi jak śpie, a wraca 19:30, a później siedzi w papierkach tak jak teraz.. ehh :glowa_w_mur:

Offline mka

  • Every second is a lifetime and every minute more brings you closer to God and you see nothing but the red lights you let your body burn like never before. And it feels better than love. Yeah it feels better than love...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5815
  • Płeć: Kobieta
  • We are connected that is how I feel...e-zadymiary
  • data ślubu: :Serduszka: AF :Serduszka:
 :drapanie: :drapanie: :drapanie: Twojemu PMowi chyba jakaś terapia wstrząsowa potrzeba, żeby coś zadziałał w kierunku "bardziej normalnego czasu pracy" ;) ;) ;) No ale mimo wszystko ja napiszę...ciesz się że ma pracę ;) :D :D :D

Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
A pieski cudne!!
A dla Ciebie multum buziaków, nie smutaj mi się!!!!  :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*

Offline Arwena

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 119
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15 maja 2010
eh sama pamiętam czasy jak mojemu PM suszyłam głowę, że za dużo pracuje, że nie ma dla mnie czasu, że tylko praca i praca, w tygodniu i w weekendy, a nawet jak miał wolne to i tak telefon służbowy ciągle dzwonił, na spacery nie chodziliśmy wcale o imprezach nie wspomnę....
doczekałam się i K. zmienił pracę, pracuje na zmiany to fakt ale przeważnie po 8 godzin a jak więcej to od razu wybiera nadgodzinki i telefonu służbowego też już nie  ma
i wiecie co....
jakiś czas temu mnie przenieśli do innej spółki i nie dość że mi zwiększyli etat do całego (a miałam 3/4, 9-15 i czas na wszystko) to jeszcze doszły nadgodziny :-[ szybko zrozumiałam że w pracy po prostu nie można marudzić za dużo i jak było trzeba szłam na 6.00 nawet i o 17 wychodziłam byle wszystko zrobić jak najlepiej a za chwilę telefon służbowy mam też jeszcze dostać
ironia losu i tyle ;D
a K. kochany zamiast mi marudzić wstaję przede mną o 4.30 i jak się budzę to śniadanko już czeka na stole :)
a ma święte prawo teraz też gadać, że on mnie nie obchodzi, że tylko praca - dokładanie tak jak ja marudziłam jemu

W każdym razie Nemezis przechodziłam przez to co Ty i świetnie Cię rozumiem
ale pomyśl o tym, że Twój Paweł nie robi tego tylko dla siebie
nie żądasz za wiele i trzymam kciuki żeby się udało

a co do bycia z dzieckiem do trzeciego roku życia - marzę o tym, ale w Polsce szczerzę wątpię, żeby to było realne

Offline nikmat
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1089
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010
Ja troszkę popieram zdanie Madzi, że z dzieckiem może być problem, bo nie będzie chciał zostać z nikim innym niż z mamą. Ale to jest cudowne, być z maluszkiem. :)
Ja na razie jestem jeszcze na macierzyńskim, ostatnie 2 tygodnie, ale nie wracam jeszcze do pracy. :)
Jak mały będzie mieć pół roczku, to wtedy będę na 2-3 godzinki chodzić do pracy, zobaczymy jak długo to będzie. :)
Nasz synek:




Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
no ja właśnie nie chcę i nie mogę postąpić inaczej jak zostać z małym szkrabem, raz że zapewne mi umowy nie przedłużą, bo ja mam do końca roku chyba że... a dwa ja zarabiam najniższą krajową - i dla mnie jest nie opłacalne wrócić zwyczajnie do pracy, ponieważ jeżeli ja zarobię 950 złotych a np 500 zł ba nawet więcej oddać niani, a niestety moja mama pracuję  i Teściowa szuka pracy, i żłobek też zdecydowanie odpada.

i przynajmniej jest otwarte na innych a nie tylko przytulicha mamusi jak dziecko mojej kolezanki, ktora jest znim w domu i ciagle ona - ma problem zeby go zostawic z kimkolwiek.

Wiesz Madziu wszystko zależy, jak się wychowa dziecko, kuzynka mojego Męża ma dwa latka i jest prawie ciągle z mamą, (mama jest na wychowawczym) i mimo wszystko nie jest tylko mama, to dziecko przyjdzie do każdego, z każdym posiedzi, z każdym gdzieś pójdzie także wiesz, jak matka nie da nikomu dziecka to potem są takie skutki.



Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
utwór na pierwszy taniec piękny..... uwielbiam go... tylko jak dla mnie troche smutny  ;) ;)

a pieski.... jak zawsze.... czarujące  ;D ;D ;D :)


 :-* :-* sle

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Madziu święte słowa kochana, do tego dochodzą też kwestie ambicjonalne ale to już insza inszość

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
ja się uważam za osobę ambitną, ale dla mnie jest ważniejsze poświęcić czas dziecku a tym bardziej że mam taką możliwość niż siedzieć w pracy - i w moim przypadku nie koniecznie wcale 8 godzin :)



Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Witam już w trochę lepszym nastroju ;)

Wczoraj przechodziłam jakiś straszny kryzys emocjonalny, nie byłam w stanie nic zrobić, nawet iść na tańce, mimo że nasz nauczyciel wrócił już po skręceniu nogi i strasznie tęskniłam za tymi lekcjami... Ale czułam się tak okropnie, że musiałam się wypłakać Pawłowi w ramię, wygadać wszystko co mi leżało na sercu i chyba wreszcie atmosfera między nami się trochę oczyściła :) Ale i tak szkoda mi tych tańców... :-\

Dziś rano pobiegłam na aerobik i jestem strasznie zmęczona fizycznie, ale to nic, bo podczas intensywnych ćwiczeń bardzo odpoczywam psychicznie ;) Po prostu uwielbiam to :D Moje ramiona dostały dziś straszny wycisk... I bardzo dobrze - nie mogę już patrzeć na swoje obwisłe łapy :-\ Mam nadzieję, że do ślubu zdążę sobie wyrzeźbić ładniejsze ręce ;)

Paweł stwierdził, że na moją depresję najlepszym lekarstwem będzie, jak będę miała dużo zajęć :razz: No i wymyślił mi na dziś listę rzeczy do zrobienia:
1) Dorobić klucze (już dorobiłam)
2) Zadzwonić do fajerwerków i spytać, czemu nie przysłali nam umowy
3) Iść do biura karier (od dawna mialam to w planach)
4) Zdecydować co z podróżą poślubną
5) Wieczorem razem odbieramy nasze buty taneczne na przebranie

Taaak... Z tym 4 punktem jest problem. Bo Pawłowi się WCZORAJ przypomniało, że DO DZISIAJ ma sobie zaklepać urlop, no w najgorszym wypadku do jutra rano musi się określić. A skąd ja mam wiedzieć, jaka będzie moja sytuacja w lipcu? Może akurat znajdę robotę, będę na okresie próbnym i nie będę mogła wyjechać nigdzie na dłużej? A Paweł chce, żebym zarezerwowała coś w jakimś biurze podróży... ::) Tak na szybko? Ja nawet nie wiem, które biura podróży są godne zaufania... Wracając z aerobiku weszłam do kilku i sytuacja wygląda tak, że najlepiej DZIŚ musielibyśmy się zdecydować i wpłacić zaliczkę, bo od jutra będzie drożej... No fajnie... nawet jeszcze nie wiemy, gdzie chcemy jechać ::) W końcu wymyśliłam coś takiego, że weźmiemy ten urlop (tzn. Paweł weźmie) jakoś tydzień po ślubie i w ciągu tego tygodnia poszukamy jakiejś oferty last minute :razz: Myślicie, że to dobry pomysł? Chyba lepszy, niż rezerwowanie na szybko byle jakiej wycieczki, na którą później być może nawet nie będziemy mogli pojechać :P

A orientujecie się może, jak to jest z tymi urlopami? Czy jak Paweł zgłosi do firmy, że chce np. 2 tygodnie urlopu w lipcu, to będzie mógł później w razie czego przełożyć sobie tydzień na jesień? Czy już "kiła mogiła? ;)

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Wszystko zależy od polityki firmy, nie ma jasno określonych reguł, w każdej firmie ta kwestia wygląda inaczej, może niech podpyta współpracowników

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
No dokładnie, nie ma żadnych jasnych reguł dotyczących urlopów czy planów, każdy w firmie robi to inaczej, w niektórych nie ma problemu, inne robią plany i ciężko coś poprzesuwać.

Myślę że pomysł z last minute jest świetny! My co prawda teraz wycieczkę rezerwowaliśmy bo ja lubię wiedzieć co i jak ale wybranie jej zajęło mi 3 tygodnie także jak ty masz zrobić to w 2h a kompletnie nie masz pomysłu to rzeczywiście nie ma sensu.

Cieszę się że Ci lepiej, czasami potrzeba zamknąć się na cały świat i odwołać całe życie aby przeszedł dołek :)