Tak sobie myślę,że jeszcze
111 DNI, szok.
Tak jakoś mało zostało czasu

W sumie to nie czuję stresu.
Tylko martwię się czy kasy uda się nazbierać nam, reszta to light

Jestem w szoku,że to tak jakoś szybko mija

Jutro imprezka z dziewczynami,na pewno będzie fajnie

A w sobotę MÓJ przyjeżdża, znowu sernik muszę upiec, bo moje Kochanie musi codziennie do kawy mieć jakieś ciuciu

Ja tego nie rozumiem, bo ani kawy nie piję, a słodkie jem raz na ruski rok, ale skoro ON lubi to niech ma

Już się doczekać nie mogę

Wczoraj się zważyłam. Ważę 70kg. Waga stanęła.

Zaczyna mnie to martwić, bo 5kg zrzucić muszę,żeby się w suknie zmieścić.
Przypominam,że zamówiłam już rozmiar 40, który przymierzałam i nie było za ciekawie

Poczekamy zobaczymy;)