Ja w sumie nie miałam kryzysu, tylko dość mam juz wychowywania JEGO, bo teściówka odwaliła maniane i nie wychowała jak trzeba.Męczy te ciągłe wychowywanie facetów. DZIECI;)!
Zapewne, faceci też mają takie myśli. Też się wahają.
Ach... chwilowe zachwianie równowagi;)
Znam tez taką parę małżeńską, co po ślubie się rozstali na parę ładnych miesięcy, ale jak się zeszli to od razu pojawiło się dzieciątko i są szczęśliwi. Także Epox, zapewne dasz radę;)
Mka, 7 lat razem?? Łojej, dla mnie to kupe czasu. ja nigdy magicznej liczy 4 nie przekroczyłam;) A teraz zaręczyłam się i załatwiam ślub po 1,5 roku;)
Ale co fakt, znam parę co są razem 13 lat bez ślubu i się na razie nie zanosi:/
Anjuschka , a jak u Ciebie było?