Pati nie pisałam, bo w sumie nie wątek na to i nie wiedziałam, że ktoś o tym pamięta

ale miło mi, że jest inaczej, szczególnie, że mało mnie na forum, tzn. podczytuję, ale mało piszę.
Magda wiesz, niedawno taki właśnie prezent dla Niego przez myśl mi przeszedł, ale w najśmielszych marzeniach bym nie przypuszczała... wszystko byłoby fajnie, gdyby nie dolegliwości ciążowe

które co prawda mąż dzielnie znosi, no ale byle do II trym. Na dodatek w sobotę już dawno zaplanowana impreza niespodzianka - kolejny prezent dla mężą, nie wiem jak dam radę, bo kompletnie nie mam sił.