madi spokojnie z tą grzybicą, pewne dostałaś jakieś globulki, które sprawę załatwią w ciąży to często się zdarza

[madi_001]

~anulka~ termin mam na drugą połowę czerwca jednak nastawiam się psychicznie na nieco wcześniej a mianowicie na 38tydzień więc. Muszę zmienić szuwaczka bo prawidłowo jestem 28 tygodniu dziecko jest bardzo duże lekarz mówi że wygląda na 30/31 tygodni więc mam nadzieję że rozwija się prawidłowo i będzie silne 

Nika dostałam antybiotyk - natamycynę i do posmarowania w przypadku świądu pimafukort 

ach z grzybica mam nadzieję że poradzę sobie jednak najbardziej przeraża mnie fakt cholestazy, teraz wyniki mam przekroczone jednak wynik jest dwucyfrow, lekarz powiedział że w momencie przekroczenia 100 weźmie mnie na oddział jeśli płukanki i leki nie pomogą to będę przewieziona na szczecin bo tam jest oddział intensywnej terapii noworodków. od szczecina mieszkam 200km więc kawał drogi  mam nadzieję że do tego nie dojdzie MUSZĘ myśleć pozytywnie!!!!

swędzenie robi się coraz silniejsze ale nie wiem czy to nie z nerwów...

a macie jakieś przykłady diety wątrobowej?? w necie szukałam info ale znalazłam parę sprzecznych informacji chleb ciemy/pszenny czerstwy, owoce gotowane pieczone, surowe ale bez skórki itd.

[ewelinkas]

MADI_001 pytam tylko z ciekawości, cukier miałaś dobry?
Z dietą niestety nie pomoge 

[gagatka]

swędzenie robi się coraz silniejsze ale nie wiem czy to nie z nerwów...

a macie jakieś przykłady diety wątrobowej?? w necie szukałam info ale znalazłam parę sprzecznych informacji chleb ciemy/pszenny czerstwy, owoce gotowane pieczone, surowe ale bez skórki itd.

Też miałam podejrzenie cholestazy, to swędzenie mnie dobijało! O dietę możesz zapytać
Oponkę. 3mam kciuki, żeby wszystko było ok.

[madi_001]

ewelinkas tak cukier od początku mam dobry po obciążeniu również 

gagatka dziękuję za podpowiedź

[madi_001]

niestety moje wyniki prób wątrobowych wzrosły o 200 alat i o 100 aspat  nie ma na co czekać dziś popołudniu mam sądny dzień idę do szpitala na szczegółowe badania oceny płodu i będziemy podejmować decyzję co dalej 

no właśnie co dalej............

wizja wcześniactwa naszej malutkiej chyba jest dość bliska - żeby tylko była silna

Madi... przykro mi... Trzymam kciuki za Was!!! Oby wszystko było dobrze!!!

[madi_001]

dostałam leki essentiale forte 3x1 i urospol 2x1 dał mi tydzień na poprawę jeśli jej nie będzie to powrót na szczegółowe badania wątroby, jeśli swędzenie będzie się utrzymywać zostanę na oddziale na dodatkowe kroplówki tak aby wypłukać nadmiar enzymów

[Gosiaczek80]

madi jak na razie to dobre wieści. trzymam kciuki aby nastąpiła poprawa i aby mała jeszcze trochę posiedziała u Ciebie w brzuszku. A macie dla niej wybrane imię ?

[madi_001]

dziękuję

imienia jeszcze nie mamy - tym razem wybiera tatuś - bo ja wybierałam dla synka więc nadal czekam.. powiedział że dowiem się w dniu narodzin

Madi_001 co u Was? Odezwij się czasem!!!

[madi_001]

jestem w domku i późno do was piszę ale......


 2 czerwca urodziłam w 36tygodniu zdrowego synka 3580g


było okropnie i bardzo groźnie ale udało się 

Suuuuper Strasznie się cieszę I jaki duży jak na 36tc A zaskoczona byłas ze drugi synek? Bo pisałas ze bedzie córcia

[madi_001]

fakt duży jak nie wiem co sami lekarze byli zdziwieniu 
udało mi się naturalnie po oksytocynie - choć byłam przygotowana na cesarkę bo szkoda czasu było, jednak postanowili że dadzą mi kroplówkę - szczegółów nie chce pisać bo nie chce straszyć tych ciężarówek które po raz pierwszy mają rodzić 

powiem szczerze że o drugim synku dowiedziałam się przed porodem podczas kolejnych z rzędu usg - chciałam mieć to już za sobą i modliłam się o zdrowe i żywe dziecko więc płeć nie była już tak istotna.

teraz z perspektywy czasu cieszę się że to chłopiec - mają wspólny pokój który zaaranżowałam im na sportowo/wyścigowo i zygazkowo z bajki Cars więc nie będzie kłótni lalek z samochodami 

[Anjuschka]

To ja podnoszę temat

Jak na razie druga ciąża to prawie zero objawów - ale na pewno powiększenie piersi (tak jak w pierwszej).
Pewnie niedługo dojdzie zgaga. Chociaż mogłaby mnie ominąć tym razem.
A tak poza tym super. Wydaje mi się, że w pierwszej ciąży byłam bardziej senna - ale teraz nie mam czasu na tyle spania.

[dziubasek]

Dwie ciąże za mną. Dwie zupełnie różne, a owocem jest dwóch chłopców Do licha ze wszystkimi przesądami
Z Nikosiem miałam problemy z kręgosłupem, a poza tym czułam się bardzo dobrze. Niestety musiałam mieć cc ze względu na rwę kulszową. Z Kajtusiem kręgosłup świetnie się sprawował, ale wymioty trzymały mnie do 30 tygodnia ciąży Tym razem udało się urodzić naturalnie.
A teraz? Mam niespełna 2latka i niespełna 2 miesięczniaka w domu. Jest fajnie. Ogarnęliśmy się, zorganizowaliśmy i już nie jest to wszystko takie przerażające. Pierwszy miesiąc nie był łatwy, to fakt... ale teraz mam wrażenie, że z dnia na dzień będzie lepiej
Gdybym teraz miała decydować o drugiej ciąży to przesunęłabym ją troszkę do przodu- tak aby rodzić na wiosnę/lato, aby Nikodem był ciut bardziej samodzielny, bo tak naprawdę to on teraz wymaga dużo wiecej uwagi, zainteresowania niż maluszek.

[Zaneta_81]

Aniu ale z tego planowania na wiosne mogłoby nic nie wyjść  
więc tak jak jest, jest najlepiej  

u mnie dwie ciąże całkiem inne...
pierwsza bezproblemowa od początku do końca...całę 9 miechów w pracy...zero wymiotów, jakichkolwiek dolegliwości...sielanka...
druga ciąża od początku sielanką nie była i nie jest do teraz...no ale co się dziwić, psychicznie do bani wiec i fizycznie nie może byc dobrze...co w duszy to w ciele...
ale jest taki paradoks w tym wszytskim...druga ciąża jest dla mnie mimo wszystko bardziej przeżywana...hmmm...nie zrozumcie mnie źle, po prostu bardziej doceniam to, że w niej w ogóle jestem...to jakis mega cud!
i każdy kopniak, każde przeciągnięcie się maleństwa wywołuje u mnie w sekunde  taki uśmiech   cokolowiek by się nie działo...
całe szczęście że Go mam  

[madziulek]

u nas podobnie każda ciąża zupełnie inna a też mam dwóch synków
pierwsza ciąża bez żadnych objawów poprostu przechodziłam sobie 40 tygodni no tyle że miałam cukrzyce ciążową, druga ciąża od poczatku zupelnie inna z mega mdlościami i zgagą od samego początku do samego końca.... tak jak Dziubasku piszesz do licha z tymi przesadami ;P

teraz Kubiś ma prawie 3,5 latka a Szymuś 3 miesiace .... pierwszy miesiąc byl cięzki tym bardziej ze przez pierwsze tyg ciągle plakałam i dopiero dziś moge powiedziec chyba przed samą sobą że dopadł mnie baby blues... ale na szczęście w porę się otrząsnęłam i teraz już tylko ciesze się podwójnym macierzyństwem czasem jest mega cięzko ... ale warto ...

i wiecie co?? jak zostaje sama z szymkiem a kuba jest w przedszkolu to mam wrazenie ze mi sie nudzi poprostu hehehe naprawde
teraz już szymek gaworzy i sie śmieje a jego ulubionym domownikiem jest właśnie starszy brat który wszędzie go ciaga na leżaczku za sobą

fajne te moje brzdące a w domu słychać już dwoje dzieci i jest wesoło

przed nami pierwsze Święta w czwórke .... już sie nie moge doczekać

I przede mna kolejna ciaza .... 

U mnie to dopiero poczatek ale juz jest podobna do poprzedniej z małymi roznicami ... mdłości jak przy pierwszej ciazy z tym ze tym razem duzo szybciej ale za to bez wymiotow (narazie) 

Zobaczymy jak bedzie dalejj 

[magda19285]

Ja w 1 ciazy czulam sie swietnie , nie wymiotowalam , nie mialam mdlosci jak bym w ciazy nie byla 

A teraz w 2 ciazy , od ok tyg mam ciagle mdlosci , wymioty tez sa ...fatalne uczucie i te zawirowania w glowie ...

[Anjuschka]

U mnie ciąże chyba objawowo są podobne. Ale to dopiero początek.

Magda ... mamy identyczny wiek ciąży 

[magda19285]

Natalia - no prosze jak sie zlozylo 

u mnie poki co podobnie, tylko ze mdlosci  i wymioty zaczely sie o 2 tygodnie wczesniej, ale mam nadzieje ze sie juz skonczyly, muli mnie jeszcze czasem ale odpukac.... od dobrego tygodnia juz bez wymiotow ;d  no i tak jak przy pierwszej ciazy brak apetytu i spadek wagi;p oby apetyt zaczal wracac bo jedzenie chleba z serem przez ponad 4 tygodnie zaczyna sie robic meczace przez ten czas zjadlam tylko troche ryby w wigilie;p

[Anjuschka]

U mnie nadal bardzo identycznie jak przy pierwszej ciąży. Czuję się tak samo. Tyle, że ja inaczej podchodzę do tej ciąży Bardzo lightowo.

Ja przed ta ciaza myslalam ze jej planowanie i przebieg tez bedzie lightowy - nic bardziej mylnego - mialam takie samo parcie jak na pierwsza ciaze i tak samo sie stresuje czy wszytsko gra ... no jest mała roznica przy ciazy z Zuzia nic nie dzwigałam a teraz codziennie prawie 10 kilowego klocuszka 

[Anjuschka]

Z tym dźwiganiem to mam to samo - ale tego nie da się uniknąć, już się tym nie stresuję. Gorzej z moją mamą, która panikuje na każdym kroku.

W pierwszej ciąży odliczałam tygodnie, teraz zerknę na suwak i dziwię się, że to już drugi trymestr.

[toscansun]

I ja też dźwigam, ale już prawie 12kg

A na ostatnim usg moja szyjka dłuuuga, ma prawie 6 cm, w ciąży z Hanią na tym samym etapie było coś koło 4 cm 

[Anjuschka]

Ja dźwigam ponad 12kg, ale to i tak dużo za dużo.

Toscanun - a szybciej u Ciebie było widać brzuch? Jest większy niż w pierwszej ciąży na tym etapie? Ciekawa jestem, czy wielkość brzucha będzie porównywalna do tego, z pierwszej ciąży.

A jak Hania reaguje na brzuch? Wie, że jest tam dzidzia? Rozumie?

[toscansun]

Aniu, brzuch było widać myślę,że mniej więcej w tym samym czasie,ale jest duuuużo większy niż na tym samym etapie w ciąży z Hanią! Niektórzy myślę, że ja rodzę niebawem

A Hani staram się tłumaczyć, że w brzuszku jest dzidziuś...potem gdy się jej pytam "gdzie jest dzidzia" podchodzi do mnie, podnosi bluzkę i głaszcze po brzuchu cudna jest,ale nie wiem na ile to jest "świadome"