vacu jest idealny wlasnie na zbetne faldki

hihi. ale nie na kondycje bo tejze nie wyrabia

.
dziwne to jest, ze wszedzie opowiadaja co innego..
to u mnie bylo, ze musi byc przynjemniej 1 dzien przerwy miedzy cwiczeniami ale i musza byc 3 na tydzien. taki plan 8 tygodniowy to jest.. czyli 24 zastosowania, pozniej czestotliwosc mozna zmniejszyc tak jak Mysia tez opowiadala...
(u nas umawiam terminy 2 tyg do przodu, bo tak spontanicznie to faktycznie ciezko, zeby byl wolny..jak sie nie zjawie, to trace wejsciowke

jak sobie tak umowisz dni i godziny, to sie latwiej zmobilizujesz...)
w dniu cwiczenia na vacu nie wolno na nogi/brzuch robic zadnych cwiczen silowych, bo zmniejsza to dzialanie maszyny...
.. i przy tym jak sobie idziesz to masz isc w takim tempie, zeby sie NIE meczyc, tzn tasma nie powinna leciec za szybko. ja sobie spaceruje na programie 3 (cisnienie spada do -20) ale w tempie 2,5. robie jak kazali i
dziala jak wiesz

ale moze i ta inny 5dniowa metoda zadziala? tylko ciezko to mysle ogarnyc, zeby codziennie tam latac.. jak nie dasz rady, to zrob wlasnie inaczej

. jak CI pozwola

I sie czlowiek nie nudzi, bo sobie moze spokojnie czytac ksiazke/gazete, albo czegos sluchac jak kto woli...
fajowo, ze zaproszenia juz sa, to spory krok d przodu

no i czas juz byl na to tez...