haha, widze, ze stanelysmy przy 17:20

mam nadzieje, ze na mnie poczekacie

, ale jak nikt nie bedzie mial tego dnia urodzin (

) na ktore trzeba sie spieszyc, to wierze, ze sa szanse

dodam jeszcze, ze wybielam wlasnie nakladkowo. tez kiedys to robilam i byla kicha bo bolaly i zeby i dziasla, ale ze to bylo po znajomosci i nic prawie nie kosztowalo to nie bylo co narzekac i w sumie chyba nawet nie zakonczylam procedury. teraz mam porownanie tamtych i tych nakladke i niebo a ziemia...
tym razem dostalam takie fajne nakladki, ze nic mi na dziasla nie przechodzi z tego zelu i nic nie boli. czesc na zeba jest taka jakby glebsza, potem rowek oddzielajacy od dziasla i juz. a zel sam ladnie rozchodzi sie po calej powierzchni i nic nie wylazi dalej. wiec jestem zadowolona. i choc dopiero 2razy (1 bardziej stezony 40minutowy w gabinecie i 2gi w domu z zelem o innym stezeniu 2,5h) to juz widze efekty
