Błagałaś mnie, żebym zamieszkała z Tobą

Byliśmy dzisiaj oglądać sale i rozmawiać na temat dekoracji i innych sczegolow

. Maciek byl pod wrażeniem

zakochał się

Mamy dwie sale, jedną dość dużą na 86 osób, drugą, małą z kominkiem na max 20osob. W malej salce mamy zamiar posadzić młodzież, czyli kuzynostwo w wieku 12lat

wiemy mniej więcej jak sala będzie udekorowana, a całość zobaczymy przy następnym ślubie 23stycznia. Żadnych balonów, sztucznych kwiatuszków itp

tylko świece, i świeże kwiaty na stolach.

Mamy juz załatwione napoje, ponieważ ta restauracja ma podpisana umowę z hurtownią soków i za napoje płaci sie po weselu, czyli tyle ile zejdzie

z alkoholem również nie bedzie problemu, bo przyjaciel taty ma siec sklepowa monopolowych i zgodził sie nam załatwić alkohol po cenach hurtowych.

Oglądaliśmy kościołek, 300m od restauracji, niestety byl zamknięty i nie dodarliśmy do środka. Aczkolwiek wciąż nie wiemy czy będziemy w nim brać ślub czy w parafii do której należymy. Musimy tylko zadzwonić do zaprzyjaźnionego księdza, czy może przyjechać w sierpniu, żeby udzielić nam ślubu. jak na dwa dni to bardzo dużo

Prawda jest taka, ze bez moich kochanych rodziców, nic byśmy nie załatwili
