ale miałam dziś powrót do domu, wyszłam z pracy o 15:15 jadę sobie jadę przede mną była ciężarówka i tak sobie myślę przecież nie będę jechać 60km/h za nią więc ją wyprzedziłam i jadę środkowym pasem nacisnęłam sprzęgło żeby zmienić na 5 bieg i tak już zostało masakra wystraszyłam się nie wiedziałam co mam robić, awaryjne i myślę trzeba się zatrzymać na szczęście był pas na poboczu i nic nie jechało więc zjechałam, od razu telefon do K. pojechał po mechanika który nam zawsze auto naprawia po znajomości i z nim przyjechał, okazało się że linka się zerwała ale to już ze starości, masakra wystraszyłam się trochę bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji i jeszcze sama, dobrze że K. miał wolne bo tak to nie wiem co bym zrobiła, temu znajomemu udało się go odpalić i jakoś dojechał do Sosnowca wymieni linkę i będzie ok ale ja nim do pracy już nie będę jeździć co najwyżej do szkoły na egzamin i pójdzie na allegro
a poza tym to nic ciekawego zaczęło lać a teraz sobie odpoczywam