Madziatko no nie ma wyboru ale też nie chcę go do niczego zmuszać, on ma się w nim dobrze czuć
wróciliśmy niedawno, ok.30 minut chodziliśmy w koło Kościoła bo była jakaś procesja, ale powiem wam że jestem mile zaskoczona, ksiądz się spieszył spisał szybko protokół, wiedział że mieszkamy razem bo akurat przechodził inny ksiądz który był u nas po kolędzie i od razu hasło "a to wy mieszkacie razem" (chyba nas zapamiętał) i oczywiście nas straszył że jakie to on by nam kazanie zrobił ale my nic spokojnie czekaliśmy na proboszcza a on nic po prostu nic na ten temat nie powiedział tylko że z racji tego przysługuje nam jedna spowiedź, w sumie to byliśmy tam ok.20 minut ale spodziewałam się czegoś gorszego
K. musi dostarczyć jeszcze akt bierzmowania i dowód osobisty bo oczywiście zapomniał, po prostu nie słucha jak do niego mówię
a tak poza tym siostra chciała żebym jej zamówiła sukienkę na allegro i kurde okazało się że na mnie jest za mała więc na nią raczej też, a nie ma jej jak przymierzyć bo jest w UK, to miała być sukienka na ślub, teraz kombinuję żeby ją wymienić albo zwrot kasy
ale cisza na forum wszyscy zabiegani, nic się nie chce przez ten upał