Czekamy na relację. Najpierw ślub, a później podróż poślubna. Tak jak być powinno.
Z lodówką fajnie, że zapełniła. Ale wybaczcie, lecz ja nienawidzę jak ktoś mi sprząta w moim mieszkaniu (oczywiście poza PM, bo z jego strony to nawet wskazane). Nawet jak mieszkałam z rodzicami to nienawidziłam, jak mi coś w pokoju przestawiali. Także ja bym się zdenerwowała zapewne, a nie ucieszyła. Ale to wyłącznie moje podejście do sprawy.