Może mnie przechrzcicie

Ale ja się wypowiem, że właśnie mniej więcej tak a nawet i gorzej wyglądała siostra A. po swojej próbnej, gdy fryzjerka zrobiła jej poglądową fryzurę. A w dniu ślubu miała naprawdę bardzo ładną fryzurkę,dopracowaną, jeszcze w poprawiny jej się idealnie trzymała
No ale z drugiej strony to jest ryzyko, że ta fryzjerka nie podejdzie do Ciebie profesjonalnie... Przykładowo zadzwoni do niej, podczas czesania Ciebie, osobnik X i ona zamiast skupić się na Twojej fryzurze, skupi się na osobniku X

Bo tak przecież zachowywała się na próbnej! No i jeszcze ten poślizg w czasie i w ogóle... Nie, nie...
Tak więc podsumowanie - na Twoim miejscu jednak bym poszła na jeszcze jedną próbną fryzurkę, zobaczyła jak podejdzie do Ciebie inna fryzjerka. Ah i jeszcze co do fryzurki, sama w sobie(oczywiście widząc ją oczyma wyobraźni) jest ok

Ja lubię fryzurki właśnie w takim stylu
