Witam Was porannie - zaspana trochę

Dziś kolejny dzień jazdy do Krakowa.
Saren mnóstwo spotykamy na poboczach jak jeździmy w Bory Tucholskie- aż dziw, że tak blisko podchodzą... Niektóre drogi przecież są ruchliwe rownież w nocy.
Dziś znowu jadę sama do Krk. Na szczęście dopiero 2 raz ale czytałam, ze ma padać i tego się boję. Nigdy nie jeździłam w deszczu...
Kasiq

Myśleliśmy parę razy, żeby sprobować jechac przez Olkusz ale ja sama na pewno nie pojade bo nie znam drogi. A4 jeździ się szybko- ok. pół godzinki, gorzej z samym dojazdem do bramek...Przedrzeć się tam to jest koszmar. Dziś MUSZĘ być na godz. 18:00. Muszę zerwać się z pracy o 16:30- czyli pół godz. wcześniej, mam nadzieje, że się uda. Ech...Jeszcze jutro (ale juz nie sama jadę), w czwartek jest koncert na rozpoczęcie roku akademickiego, a później w końcu luz! Próby będą tylko 2 razy w tygodniu, za to będę musiała sama jeździć zawsze bo R. robi akurat w te dni kurs instruktorski...Ech. A 1.10 w nocy znowu wyjeżdżamy w Bory Tucholskie na weekendos- ciągnie nas tam strasznie

.