Ja myślę dokładnie tak samo

Kiedyś zarzekałam się,że na moim ślubie kamerzysty nie będzie,bo będe się stresować itd,a jednak...

Po spotkaniu z naszym jeszcze się utwierdziłam w tym,że to dobra decyzja.
Filmiki,które nam pokazał były super,bardzo naturalne ujęcia,oddające całe emocje,nie zaglądał gościom do talerza i nikt nie był zestresowany obecnością kamery,wręcz przeciwnie:D
Pokazał nam też urywki wypowiedzi,życzeń gości...Po kilku głębszych na widok kamery i mikrofonu ludzie rwą się do żeby coś powiedzieć młodej parze...

Na początku stwierdziliśmy,że chcemy te wypowiedzi tylko w skrócie,ale później doszliśmy do wniosku,że fajnie po latach zobaczyć sobie czego ludzie życzyli Ci w dniu ślubu

Zwłaszcza Ci,których już z nami nie będzie

Tak więc ja uważam,że naprawdę warto
