Autor Wątek: Intercyza  (Przeczytany 18110 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline aniac

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 610
Intercyza
« Odpowiedź #30 dnia: 27 Stycznia 2005, 23:04 »
nie wiem jaki procent holendrow zyje w zwiazkach "legalnych" jaki nie.
jednak jak obserwuje wsrod rodziny M i jego znajomych, malo ktory z nich decyduje sie na slub.
dlatego wypowiadam sie na tylko podst.tylko wlasnych doswiadczen.
02.07.2005

Offline Magda Sz.
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 612
Intercyza
« Odpowiedź #31 dnia: 28 Stycznia 2005, 10:25 »
Hm, jak tak sobie pomysle, to faktycznie i w Roela rodzinie kilkoro jego kuzynow mieszka razem ze swoja druga polowka bez slubu, ale zadne z nich nie ma dzieci i faktycznie za slubem odwlekaja bardzo, ale znam tez pary, ktore sa "zalegalizowane" poprzez tzw. legalne partnerstwo co w praktyce daje im te same prawa itd. co malzenstwo.

Offline aniac

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 610
Intercyza
« Odpowiedź #32 dnia: 28 Stycznia 2005, 11:24 »
tak samo w Polsce, coraz wiecj ludzi decyduje sie na wolne zwiazki!

u mnie w grupie na studiach, jest kilka dziewczyn, ktore maja dzieci lub nie i od kilku lat mieszkaja juz z partnerami i jakos do oltarza im si enie spieszy.

to jest bardzo indywidualna decyzja!

ja zawsze stawialam na zycie w malzenstwie, chyba ze wzgledu na wychowanie. Ale jestem bardzo szczesliwa ze mojego partnera bede nazywal mezem  :D  :D  :D
ale juz mocno z tematu zboczylysmy bo to post o intercyzie ;)
02.07.2005

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Intercyza
« Odpowiedź #33 dnia: 1 Lutego 2005, 14:13 »
A ja wrócę jeszcze do tej intercyzy i zmian w przepisach po 20 stycznia, czyli już  :wink:

Zapraszam do lektury
http://polityka.onet.pl/162,1213864,1,0,artykul.html

Można wiele się dowiedzieć na temat  :roll:


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Intercyza
« Odpowiedź #34 dnia: 17 Maja 2006, 11:09 »
Podnoszę temat, bo chcemy z Przyszłym podpisać intercyzę (czy też rozdzielność majątkową) przed ślubem. On ma swoją firmę, więc chcemy to zrobić dla bezpieczeństwa w przyszłości. Czy ktoś ma jakieś aktualne informacje na ten temat? Monia - wiem, że Ty podpisywałas - mogłabyś napisać jak to było po kolei? Będę Ci strasznie wdzięczna!

rybkawiedenka
  • Gość
Intercyza
« Odpowiedź #35 dnia: 17 Maja 2006, 20:37 »
Beth my też niedługo będziemy podpisywali i jeszcze od tego będziemy załatwiali przysposobienie nieletniego dla mojego M. Uważam ze szczęscie i miłość to jedno a rozsądek to zupełnie inna sprawa! My chcemy sięzabezpieczyć "tak na wypadek...."

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Intercyza
« Odpowiedź #36 dnia: 17 Maja 2006, 20:50 »
więc tak

jesli razem do tej pory nic nie kupowaliście wystarczy zadzwonić i umówić się na spotkanie z noratiuszem w sprawie intercyzy... idziecie z dowodami osobistymi i wszystko... oni sporządzają dokument a wy się podpisujecie


jeśli juz coś nabyliście razem ( mówię tu o nieruchomościach, obligacjach itp) musicie zabrać je ze sobą .. znaczy sie akt własności ( zakupu) itp...

sprawa trwa całe 30min.. tylko qrcze te koszty.. poszaleli notariusze z tymi opłatami...
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Intercyza
« Odpowiedź #37 dnia: 18 Maja 2006, 05:59 »
Monia, a ile taka zabawa kosztuje? Teraz faktycznie jeszcze nic nie nabyliśmy, więc powinno być mniej roboty :) A jak to wygląda w przyszłości, po podpisaniu intercyzy? Kupujemy załóżmy mieszkanie - jeśli kupujemy je razem to ono stanowi naszą wspólną właśność? Nadal możemy się razem rozliczać czy założyć jedno wspólne konto w banku?

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Intercyza
« Odpowiedź #38 dnia: 18 Maja 2006, 08:55 »
koszt - nie pamiętam dokąłdnie.. 750 czy 570zł.. gdzieś w moich przygotowaniach do ślubu pisałam...

zakup mieszkania.. wpisane jest w akcie, ze jesteście właścicielami po połowie nieruchomości..

konto w banku - a to już wasza sprawa.. nikt nie będzie w stanie udowodnić ile tak napradę jest jego pieniędzy.. my mamy oddzielne konta
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

rybkawiedenka
  • Gość
Intercyza
« Odpowiedź #39 dnia: 18 Maja 2006, 09:43 »
NO tak, my mamy też dwa osobne konta a w akcie notarialnym mam wpisane mieskzanie na siebie. Mój M nawet sie nie będzie narazie przemeldowywał na stałe do nas, zostanei zameldowany na stałe tam gdzie mieszkaja jego rodzice.

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Intercyza
« Odpowiedź #40 dnia: 18 Maja 2006, 09:49 »
u nas jest podobnie..

wszelkie dobra nabyte przed ślubem i tak należą do TWOJEGO majątku osobistego.. na to nikt nie będzie sobie ostrzył ząbków.. bardziej chodzi o dobra których się dorobicie po slubie, spadek po bogatym wujku itp.. ;)

u nas bardziej chodziło o gabinet i pacjentów i jego ewentualną działalność a roszczenia skarbówki czy pacjetnów.. ;awsze zabezpieczacie choć częśc majątku na którym skarbówka czy sąd łapki nie położy..

a co do reszty.. no cóż.. zycie jest życiem..  :roll:
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Intercyza
« Odpowiedź #41 dnia: 18 Maja 2006, 17:12 »
Monia - dziękuję bardzo za info :serce:
My też się chcemy zabezpieczyć na wypadek jakiś chaosów z Przyszłego firmą i uważam, że to rozsądne rozwiązanie. Konta w banku też mamy osobne, ale chcielibyśmy założyć jedno wspólne, na które będziemy sobie miesięcznie jakąś sumkę wkładać wspólnie(+ to, co dostaniemy w kopertach). To konto ma być takie typowo "meblowo-mieszkaniowo-sprzętowe" na przeróżne rzeczy, które trzeba kupić jak się już zaczyna takie prawdziwe mieszkanie razem :)
Jeśli chodzi o spadki - to z tego co wiem - spadek jest własnością tego, kto spadek dostał i nie ma tu nic do rzeczy intercyza.

Offline MMarta
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 82
Intercyza
« Odpowiedź #42 dnia: 5 Czerwca 2006, 14:04 »
ten temat mnie rozwalił..intercyza?? a gdzie zaufanie do partnera? partnerki?? jaki sens jest brania slubu w takim przypadku-lepiej życ na kocią łape i ciągle "to je moje -a to twoje"..rozumeim, ze tu same bogaczki, skoro to Wy chcecie podpisywac intercyze a nie Wasi męzowie -:shock:

a propos mieszkania - to jesli ktos mial swoje i stoi na niego to nawet jesli wyjdzie za mąż i zamieszka co oczywiste z mężem to nawet w przypadku meldunku, bez wpisanai w akt notarlialny małżonek nie ma nic do gadania-w przypadku trudnosci w małżeństwie..mało tego jesli odwrocimy sytuacje - i mieszkacie z dzieckiem w mieszkaniu męża które on dostałby np. od rodziców lub splaca kredyt to nawet w przypadku rozwodu nie macie żadnych praw do tego mieszkania...

dziwny jest to temat-ledwo sobie zaufalismy a  juz sdie dzielimy :shock:

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Intercyza
« Odpowiedź #43 dnia: 5 Czerwca 2006, 14:37 »
Cytat: "MMarta"
ten temat mnie rozwalił..intercyza?? a gdzie zaufanie do partnera? partnerki??


a co ma piernik do wiatraka? przepraszam ale się zdenerwowałam, intercyza może być swoistym parasoelm kiedy jedno z małżonków ma własną działalność, a jak potem coś tam nie wyjdzie to będą mieli co jeść - podpisanie intercyzy wcale nie oznacza, że ludzie sobie nie ufają wręcz przeciwnie jedno chce ochronić drugie  :twisted:


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Intercyza
« Odpowiedź #44 dnia: 5 Czerwca 2006, 18:30 »
Widać MMarta nie potrafi czytać ze zrozumieniem  :twisted:
Wybaczmy jej :)

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Intercyza
« Odpowiedź #45 dnia: 5 Czerwca 2006, 19:18 »
MMarta - chyba zbyt emocjonalnie podeszłaś do tematu... :roll:
Każdy robi tak jak uważa i myślę, że nie powinnaś się tak bulwersować...
I podobnie jak Maja uważam, że intercyza bardzo często ma za zadanie ochraniać ludzi a nie ich dzielić.

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Intercyza
« Odpowiedź #46 dnia: 5 Czerwca 2006, 23:08 »
dodam tylko ze jakoś nas nie dzieli  :roll:
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline AnetaM

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1000
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005
Intercyza
« Odpowiedź #47 dnia: 5 Czerwca 2006, 23:21 »
Cytat: "Maja"
Cytat: "MMarta"
ten temat mnie rozwalił..intercyza?? a gdzie zaufanie do partnera? partnerki??


intercyza może być swoistym parasoelm kiedy jedno z małżonków ma własną działalność, a jak potem coś tam nie wyjdzie to będą mieli co jeść - podpisanie intercyzy wcale nie oznacza, że ludzie sobie nie ufają wręcz przeciwnie jedno chce ochronić drugie  :twisted:

i o to głównie chodzi, my mieliśmy też zamiar podpisać intercyzę z tego właśnie względu jakoś nie zrobiliśmy tego z powodów...braku czasu...a teraz jka się noga podwinie to wszystko nam zabiorą  :roll:
czekam aż szczęście powróci...

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Intercyza
« Odpowiedź #48 dnia: 6 Czerwca 2006, 00:20 »
a o to trzeba by było spytać prawnika...

my mamy sprawę czystą.. mamy intercyzę...
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Intercyza
« Odpowiedź #49 dnia: 6 Czerwca 2006, 00:55 »
Cytat: "amelani"
koleżanka rozwodzi i mieszkanie, które było jej własnością przed ślubem ponoć po iluś tam latach (10? 15?) staje się współwłasnością, jeśli nie ma intercyzy

nie sądzę...dziwne to było by prawo...

A co do intercyzy można ją spisać zawsze...w każdym momencie po slubie, jesli sytuacja tego wymaga.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline MMarta
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 82
Intercyza
« Odpowiedź #50 dnia: 6 Czerwca 2006, 08:10 »
być może zbyt emocjonalnie podeszłam...ale dziwi mnie to, że jest taka presja na intercyze, bo logicznie rzecz biorąc za mąż wychodzi się srednio w wieku 23-30 lat (dlatego zakładam, ze i forumiczki są w podobnym)..no i prosze mi odpowiedzieć, co może dorobić się kobieta , facet w takim wieku?? co moze mieć swojego?? abstarchuje od sytuacji gdzie pomagają rodzice jednego bądź drugiego...wtedy ok, ale wtedy z reguły bywa ze rodzice wstrzymują się z przepisaniem np. mieskzania na dziecko (chyba ze sama sytuacji ich do tego zmusiła)...

reasumując, moim skromnymn zdaniem uwazam, ze osoba młoda -studiująca wcześniej i może nawet pracująca niw ma szans na dorobienie się czegoś wartościowego samemu...albo inaczej szanse ma niewielkie-bez czyjeś (rodziców) pomocy..bo spisywać intercyze gdy sie ma komplet wypoczynkowy za 1450 zl + meblościanke za 2000 a nawet samochód, gdzie teraz za 5000 mozna kupic "coś do jazdy" to wybaczcie jest troche śmieszne...inaczej wygląda sprawa z mieszkaniami - to już jest majątek, ale tutaj mozna obyć się bez intercyzy-co podniosłam wczesniej...

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Intercyza
« Odpowiedź #51 dnia: 6 Czerwca 2006, 08:23 »
Cytat: "amelani"
u mnie w pracy właśnie się jedna koleżanka rozwodzi i mieszkanie, które było jej własnością przed ślubem ponoć po iluś tam latach (10? 15?) staje się współwłasnością, jeśli nie ma intercyzy



absolutnie nie, ale... jest taka furtka bo pewnie przez te wszystkie lata wspólnie dokonywali remontów i wartośc mieszkania się "podniosła"-w sytuacji rozwodu i podziału majątku mąż nie otrzyma tynku ze ścian czy mebli pod zabudowę czyli należy mu się rekompensata za poniesione koszty, jest jeszcze jedno...jeśli mieszkanie było społdzielcze a oni je wykupili na własność, to teraz oboje mają do niego prawa - jakbyś chciała coś więcej na ten temat to zapraszam na priv-a :wink:

Cytat: "MMarta"
za mąż wychodzi się srednio w wieku 23-30 lat (dlatego zakładam, ze i forumiczki są w podobnym)..no i prosze mi odpowiedzieć, co może dorobić się kobieta , facet w takim wieku?? co moze mieć swojego??


może mieć taka osoba swoja firmę, swoje mieszkanko - za które np.spłaca kredycik, jakies autko-wierz mi sporo tego jest, około 30 wiele osób ma już praktycznie wszystko co potrzebne do egzystencji i pomoc rodziców nie jest do tego koniecza-wystarczy wcześnie się usamodzielnić


Offline MMarta
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 82
Intercyza
« Odpowiedź #52 dnia: 6 Czerwca 2006, 08:32 »
Cytat: "Maja"


Cytat: "MMarta"
za mąż wychodzi się srednio w wieku 23-30 lat (dlatego zakładam, ze i forumiczki są w podobnym)..no i prosze mi odpowiedzieć, co może dorobić się kobieta , facet w takim wieku?? co moze mieć swojego??


może mieć taka osoba swoja firmę, swoje mieszkanko - za które np.spłaca kredycik, jakies autko-wierz mi sporo tego jest, około 30 wiele osób ma już praktycznie wszystko co potrzebne do egzystencji i pomoc rodziców nie jest do tego koniecza-wystarczy wcześnie się usamodzielnić


ok, zgoda, z tymże zalęzy jak do tego podchodzisz..bo w/g mnie mieszkanie na kredyt na 30 lat...będzie Twoje po 30 latach..fakt faktem nikt Cie stamtąd nie wyrzuci gdy będziesz terminowo spłacać..ale to mieszkanie będzie swoje gdy je spłacisz...

zgadzam sie, ze wiele osób w tym wielu ma duzo..ale odstetek tych osob spada, jesli nie ma czyjes pomocy...tak uwazam, tak obserwuje po znajomych...

Offline gosia_kwiecień

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2044
Intercyza
« Odpowiedź #53 dnia: 6 Czerwca 2006, 08:35 »
intercyza, jak ohydnie to słowo brzmi.., tak sucho... Gdyby mój Mąż mi coś takiego zaproponował nie byłby moim Mężęm ;) A dodam, ze z prawniczej i to bardzo rodziny pochodzi ;) Natomiast, to , ze w świetle prawa mieszkanie, które posiada należy do Niego ( w razie coś, odpukać!!!!!!!!!!!!!!!) jest to dlas mnie jasne i oczywiste i święte!!!!! Natomiast wszystko to, co od slubu, nalezy do nas, bo ja jestem Jego żoną, a On moim Mężem, skoro zaufał mi na tyle, ze złożył mi swoje życie, a ja moje Jemu, to czym jest życie w porównaniu do rzeczy materialnych. Uwążam, że gorszą tragedią jest zrobić komuś koszmar z życia, zdradzić go, oszukać, poniżać, bić, niszczyć (może już skończę...), niż w razie czego podzielić się rzeczami materilanymi, oczywiśćie w sposób cywilizowany.



gosia_kwiecień życzy miłego dnia :)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Intercyza
« Odpowiedź #54 dnia: 6 Czerwca 2006, 08:40 »
Cytat: "gosia_kwiecień"
intercyza, jak ohydnie to słowo brzmi.., tak sucho... Gdyby mój Mąż mi coś takiego zaproponował nie byłby moim Mężęm


znajomi rodziców podpisali rozdzielnośc majątkową po około 20 latach po ślubie, facet miał spora firmę - niestety coś tam nie wyszło, ogłosił upadłośc, wlazł komornik i takie tam...gdyby nie ta rozdzielnośc to nie mieliby gdzie mieszkać i z czego żyć (dodam tylko, że ta rozdzielnośc to nie było z premedytacją tzn.w firmie bryndza więc coś tam wykominujemy, nie - to trwało jakieś 5 lat).


Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Intercyza
« Odpowiedź #55 dnia: 6 Czerwca 2006, 09:01 »
gosiu - bardzo podoba mi się to co napisałaś i zgadzam się w 100%

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Intercyza
« Odpowiedź #56 dnia: 6 Czerwca 2006, 09:07 »
Aha, my nie mamy podpisanej intercyzy - nie było takiej potrzeby, można powiedzieć, że wspólnie "się dorabiamy" :mrgreen:


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Intercyza
« Odpowiedź #57 dnia: 6 Czerwca 2006, 09:34 »
Słuchajcie ja myślę, że tutaj się pomyliły zasadnicze dwie sprawy.
Po pierwsze - ten wątek nie powstał zdaje się po to, żeby namawiać wszystkich do intercyzy ani nie po to, aby to każdy ją podpisywał. To jest wątek dla osób, które zastanawiają się nad jej podpisaniem ponieważ jedna (albo dwie) z połówek prowadzi działalność gospodarczą. Każda taka działalność jest związana z ryzykiem i CHODZI JEDYNIE O TO, żeby w razie ew. porażki/bankructwa itp. można było zabezpieczyć swoją przyszłość i tak jak napisała Maja - mieć gdzie mieszkać i za co żyć. Komornik nie wejdzie na majątek żony, jeśli firma męża ogłosiła upadłość. Więc w takich sytuacjach zazwyczaj mieszkanie i samochód jest np. na żonę, a wszelka działalność firmy na męża. I o to głównie chodzi w tym wątku. Kwestie moralne nie mają tu nic do rzeczy, to nie jest dzielenie zaufania czy mówienie "moje", "twoje". Tu chodzi tylko i wyłącznie o BEZPIECZEŃSTWO!
Po drugie - ludzie w wieku 23 lat też mogą się dorobić sporej gotówki, jeśli tylko mają głowę na karku i trochę szczęścia. Mój Przyszły ma i zarabia naprawdę dobre pieniądze jak na swój wiek. Nikt u nas nie mówi o meblościankach czy nawet o samochodzie, który mam. Mówimy o posiadaniu firmy i kilkuset tysiącach złotych. Takie pieniądze wg mnie trzeba zabezpieczyć i to nie są jakieś drobiazgi. Dlatego my zastanawiamy się nad podpisaniem, może jeszcze nie teraz, ale chwilę po ślubie na pewno.
A zamiast słowa intercyza można używać słów rozdzielność majątkowa, bo to jest właściwie to samo i taki dokument można podpisać przed ślubem i po ślubie - po prostu zacznie obowiązywać z chwilą jego podpisania.

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Intercyza
« Odpowiedź #58 dnia: 6 Czerwca 2006, 10:13 »
Cytat: "MMarta"
wieku 23-30 lat (dlatego zakładam, ze i forumiczki są w podobnym)..no i prosze mi odpowiedzieć, co może dorobić się kobieta , facet w takim wieku??



Cytat: "Maja"
może mieć taka osoba swoja firmę, swoje mieszkanko - za które np.spłaca kredycik, jakies autko-wierz mi sporo tego jest, około 30 wiele osób ma już praktycznie wszystko co potrzebne do egzystencji


chciałam to samo napisac ale juz nie będę powtarzać


Cytat: "Maja"
znajomi rodziców podpisali rozdzielnośc majątkową po około 20 latach po ślubie, facet miał spora firmę - niestety coś tam nie wyszło, ogłosił upadłośc, wlazł komornik i takie tam...gdyby nie ta rozdzielnośc to nie mieliby gdzie mieszkać i z czego żyć



i właśnie o to w tym wszystkich chodzi.. ile razy mam pisać,ze chodzi o urtowanie części majątku a nie dzielenie - moje twoje...

po slubie z pieniedzy weselnych mój mąż zaproponował zakup sprzertu, dzierżawę gabinetu itd... razem w nim pracujemy ( zawsze po pracy pomaga mi sprzątać) i jakoś nam nie w głowie - to twój gabinet - tak mój i moja kasa.. kasa jest wspólna, wspólne inwestycne , wspólne życie...

nie szalejcie... nie rozróżniacie sensu dlaczego zostaje w obecnych czasach podpisywana intercyza.. można ze względów na zabezpieczenie mjaątku rodziców ale bardzo wiele młodych małżeństw wyśli o biznesach , które nie zawsze wypalą i stąd wybranie takiej drogi ratowania chąć części z tego czego się dorobili :roll:


podpisaliśmy intercyzę dokałdnie dzień przed ślubem i jakoś to nie rzutuje na nasze życie małżeńskie.. intercyza - wielkei słowo...

przestańcie patrzeć na ten papierek jak na podział rozwodowy...
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline MMarta
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 82
Intercyza
« Odpowiedź #59 dnia: 6 Czerwca 2006, 10:18 »
Cytat: "Beth"
Po drugie - ludzie w wieku 23 lat też mogą się dorobić sporej gotówki, jeśli tylko mają głowę na karku i trochę szczęścia. Mój Przyszły ma i zarabia naprawdę dobre pieniądze jak na swój wiek. Nikt u nas nie mówi o meblościankach czy nawet o samochodzie, który mam. Mówimy o posiadaniu firmy i kilkuset tysiącach złotych. Takie pieniądze wg mnie trzeba zabezpieczyć i to nie są jakieś drobiazgi. Dlatego my zastanawiamy się nad podpisaniem, może jeszcze nie teraz, ale chwilę po ślubie na pewno.
A zamiast słowa intercyza można używać słów rozdzielność majątkowa, bo to jest właściwie to samo i taki dokument można podpisać przed ślubem i po ślubie - po prostu zacznie obowiązywać z chwilą jego podpisania.


przy całym szacunku Beth, ale srednio wierze w to ze człowiek w wieku 20 paru lat posiada juz okazały majątek i dorobił się sam.. :lol: na swojej życiowej scieżce spotkałam juz wiele zdolnych osób, z głowami na karku, z pomysłami ale niestety bez pomocy finansowej rodziców niewiele by znaczyli...zreszta wydaje mi się ze presja na wyższe wykształcenie i studiowanie w pokoleniu urodzonym tak 76-82 była na tyle silna, ze kazdy za cel stawiał sobie ukończenie dobrych prestizowych studiów, a potem ewentualnie niezła praca i dorabianie się...z tymże, moi drodzy nie bądźmy naiwni zarabiając nawet wpólnie 5000 zł (co jest bardzo dobrym wynagrodzeniem) cudów nie zwojujemy, kiepska administracja, brak udogodnień do otwierania własnej działalnoiści goiscpodarczej, biurokratyzacja przepisów, skomplikowane formularze aplikacyjne w ubieganiu się o środki UE -to wszystko sprawia Beth, ze mam zdanie takie jakie mam..-ale to juz odbiegłyśmy od tematu..